Odrzucone demotywatory tekstowe: 1
30.03.2015 11:26 TRASH #32639
?
Sytuacja miała miejsce kilka tygodni temu. Sprzątałem wtedy w domu, odkurzałem podłogi w salonie. Nagle zadzwonił domofon. Zerwałem się, by ewentualnie wpuścić dzwoniącego do środka. Podnoszę słuchawkę:
(J)a: Halo?
(O)n: Dzień dobry; chcielibyśmy zaprosić panią [zignorowałem to] na bardzo ważne wydarzenie, jakie będzie miało miejsce za kilka tygodni [mniej więcej teraz], na które przybędą tysiące ludzi. Będziemy świętować zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. (...) Czy chciałaby pani otrzymać zaproszenie drukowane?
(chwila milczenia)
(J): Wy jesteście Świadkami Jehowy.
(O): [lekko skołowany] Zgadza się...
(J): A my jesteśmy katolikami...
(O): [wcinając się mi w słowo] Ale katolicy także mogą przyjść do nas, zobaczyć, jak Świadkowie Jehowy świętują Wielkanoc.
(J): Tak samo Świadkowie Jehowy mogą przyjść do nas, zobaczyć, jak katolicy świętują Wielkanoc.
Po tym rzuciłem słuchawką. Podszedłem do okna pokoju od ulicy, który znajduje się tuż obok i nad bramą wejściową, żeby zobaczyć, czy zadzwoni do innych mieszkań (mieszkamy w kamienicy). Uciekli i do tej pory żadne Jehowe nas nie nawiedzały.
YAFUD dla tamtego pana i jego towarzyszki, która w międzyczasie wybuchła śmiechem.
Profil oglądano
» 1 Online
» 1 Dzisiaj
» 1 Ten Tydzień
» 1 Ten Miesiąc
» 5 Ten Rok
» 54 Ogółem
Rekord: 4 (31.03.2015)