Historia zdażyła się parę ładnych lat temu. Rodzicielka moja ma wrodzony talent do robienia wiochy wmiejscach publicznych.
W celu wyjaśnienia: Miałem kiedyś psa-jamnika o imieniu Prezes. Imię takie otrzymał u taty w firmie gdzie przebywał zaraz po tym jak tata go kupił. Piesek chodził po biurze i gryzł różne rzeczy takie jak kalkulatory klawiatury itp.ktoś powiedział "ale mamy fajnego prezesika" i tak już zostało. Rodzice moi wybrali się do wiekrzego miasta na zakupy. W sklepie zoologicznym mama kupiła koszyk z posłaniem dla wyżej wymienionego psa, jednak musiała go zostawić w przechowalni. Koszyk nie miescił się w szafkach więc został przekazanny obsłudze i gdzieś tam leżał. Po załatwieniu zakupów rodzice poszli po owy koszyk. Mama podeszła do obsługi a tata stał za nią ubrany w garnitur, ciemne okulary i do tego brzuszek. Mama mówi do gościa z przechowalni" Ja po ten koszyk dla prezesa" mina gościa i znaczące spojrzenie na mojego ojca było ponoć bezcenne YAFUD
Jestem studentem. Jak wiadomo zaczyna sie sesja dla mnie akurat od następnego poniedziałku wiec staram sie zaliczyć wszystkie zalegle kolosy w tym tygodniu. wszystkie potrzebne mi materialy trzymam na kompie, którego bardzo lubie. Wczoraj w trakcie nauki mój komp sie przegrzal i padla grafika, na poczatku myslalem ze to system wiec przerzucilem wszystko na dysk przenosny.. zrobilem format itd ale nic, wiec zainstalowalem mniej wymagajacy system i kompa udalo sie uruchomic i mozna powiedziec ze dziala. Dzis chcialem się wziac do nauki podpinam dysk i okazalo sie ze on nie dziala wiec stracilem wszystkie materialy na studia potrzebne mi programy muzyke i zdjecia, zeby bylo zabawniej auto tez zaczelo mi szwankowac YAFUD
Profil oglądano
» 1 Online
» 1 Dzisiaj
» 1 Ten Tydzień
» 2 Ten Miesiąc
» 5 Ten Rok
» 184 Ogółem
Rekord: 3 (25.01.2012)