Zatwierdzone demotywatory tekstowe: 1
11.04.2019 10:08#42732 ? Kiedyś na pewnej niefortunnej imprezie zdarzyło mi się dostać pare razy po twarzy. Na następny dzień opuchlizna na nosie, przez następne 24h nie zeszła, więc udałem się na SOR laryngologiczny. Okazuje się że w Warszawie każdego dnia prowadzony jest on w zupełnie innym szpitalu.
Szpital 1: Przyjeżdżam, godzina 18. "Przyjmiemy Pana najwcześniej o 2:30, najlepiej jak przyjdzie Pan jutro rano do następnego szpitala w kolejce do dyżuru. 3h dojazdów w plecy.
Szpital 2: Docieram na miejsce o godzinie 5:50, rejestracja od 6. Niestety przez brak oznakowania gdzie rejestracja się znajduje, udaje mi się zarejestrować dopiero o 6:15. Na godzinę 10. Lekarz(internistka) ma być w szpitalu o 8. Pod drzwiami kolejka, lekarka dociera o godzinie 10 i zaczyna przyjmować pacjentów z godziny 8. Do gabinetu wchodzę o 13. Skierowanie na rtg, tam uwnieli się bardzo szybko, o 14 po badaniu i obejrzeniu zdjęć jest diagnoza - brak złamania, krwiak w nosie, opuchlizna zejdzie. "A ta kreska na zdjęciu? - to zakłócenie." Założona tamponada, zmieniać codziennie na sorze przez tydzień.
Szpital 3: Godzinowo to samo, tym razem również lekarz internistka. Mowię o co chodzi, Pani zagląda do zdjęcia, stwierdza że złamania rzeczywiście nie ma, ale nie ma również i krwiaka, a także śladu żeby kiedykolwiek tam był. Tamponada zbędna, ale co z opuchlizną? Powinna była zejść na dwa dni po urazie. Przyjechać jutro na kontrolę jeśli dalej nie zejdzie. Tamponada out.
Szpital 4: Godzinowo podobnie, również przyjmuje internistką. W ostatniej chwili przed moim wejściem idzie jednak na przerwę, ponieważ do szpitala przyjechala lekarka ze specjalizacją laryngologiczną.(wreszcie!) Wchodzę, opisuję sytuację. "Miał Pan prosty nos? - tak - skierowanie na tomografie, po otrzymaniu wyników proszę wejść bez kolejki" Przynoszę zdjęcia, Lekarka zerka dosłownie przez 10 sekund i mowi: "złamanie w 3 miejscach, zgadza się Pan na nastawienie nosa? - tak" Jeden ruch w lewo, drugi w prawo, podważenie łopatką i po dosłownie 2 minutach cud - oddycham!
Reasumując, roboty ze mną było na godzinę, włącznie z tomografią. Straciłem z dojazdami jakieś 50 godzin w ciągu 4 dni. A wystarczyło żeby zajął się mną ktoś kto wie co robi. YAFUD
Profil oglądano
» 1 Online
» 1 Dzisiaj
» 1 Ten Tydzień
» 3 Ten Miesiąc
» 8 Ten Rok
» 120 Ogółem
Rekord: 25 (11.04.2019)