Odrzucone demotywatory tekstowe: 1
21.06.2015 10:33 TRASH #33532
?
O tym jak poniedziałki umilają mi życie.
Ostatnio miałam zwyczaj parkowania na ciasnym parkingu, przy samym parkanie po lewej stronie auta, coby nie utrudniać ruchu innym. Wychodziłam wtedy z auta drzwiami pasażera, bo drzwi kierowcy otwierałam jedynie na 10-15 cm. Pewnego poniedziałku zaparkowałam jak zwykle i wysiadłam drzwiami pasażera. Zamknęłam drzwi i wyciągnęłam kluczyk... wraz z całym mechanizmem... Dodam, że samochód mam trzydrzwiowy. Tak. Wchodziłam do niego przez bagażnik.
Kolejny tydzień zaczął się również bardzo kolorowo. Zaparkowałam pod apteką, obok dwa normalnie ustawione auta. Wychodzę z apteki i co widzę? Auto które było po lewej stronie mojego auta, było tak pięknie postawione, że nie dało się nawet dojść do drzwi, nie mówiąc o ich otwieraniu. Jasne, weszłabym drugimi drzwiami... Gdyby tylko miały zamek i się otwierały. Myślę sobie: "Nie. Nie będę na środku miasta włazić przez bagażnik do własnego samochodu. Poczekam." Czekałam tak sobie z 15 minut, w międzyczasie obeszłam wszystkie pobliskie sklepy pytając o geniusza parkowania i nic. W końcu myślę: "Dobra. Dzwonię na straż miejską." Straż przyjechała po kolejnych 15 minutach. W momencie przyjazdu straży miejskiej nagle właściciel zjawia się znikąd. Drepta czym prędzej do swojego auta. Ja stoję za jego autem, coby straż zdążyła dojść (nie było gdzie zaparkować). Ten już odpala auto, strażnik do niego woła... dopiero po chwili łaskawie gasi silnik i pyta o co chodzi. Następnie stwierdza, że zaparkował prawidłowo i to nie jego sprawa, że ja tu sterczę jak debil i czekam na niego, bo wsiąść do auta nie mam jak. Skończyło się na tym, że szanowny pan nie przyjął mandatu, a ja czekam na wezwanie do sądu w sprawie bycia świadkiem...
Nie wiem co ja mam z tymi poniedziałkami. Trzeci był mniej drastyczny, ale też nieprzyjemny. Przysiadłam na wyższym murku i schodząc z niego rozerwałam spodnie na pół tyłka i wdepnęłam w pozostałość po psim trawieniu... Buta doczyściłam jak tylko się dało, a cztery litery cały dzień zasłaniałam torbą, bo nie miałam możliwości wyrwania się do domu. Nie mogę się doczekać co przyniesie kolejny poniedziałek.
YAFUD
Profil oglądano
» 1 Online
» 1 Dzisiaj
» 1 Ten Tydzień
» 3 Ten Miesiąc
» 6 Ten Rok
» 50 Ogółem
Rekord: 2 (21.06.2015)