Odrzucone demotywatory tekstowe: 1
24.09.2014 09:35 TRASH #30670
?
Parę ładnych lat temu, kiedy byłam jeszcze w gimnazjum, pewnego sobotniego dnia siedziałam sama w mieszkaniu, popijając kawę i zamulając przed kompem. Gdy usłyszałam domofon, odkleiłam cztery litery od krzesła, żeby "odkliknąć", a po chwili w moich drzwiach stanął przemiły Pan od gazomierzy. Spisał stan licznika, pogawędziliśmy chwilkę, po czym, na sam koniec, wywiązał się taki oto uroczy dialog:
<Pan z gazowni> Miłego dnia i fajnego chłopaka życzę!
<Ja> Nawzajem.
Po 5 minutach, kiedy znów usiadłam przed kompem, dotarło do mnie, co ja w ogóle palnęłam. Zarówno dla Pana z gazowni, jak i dla mnie, potężny YAFUD.
Profil oglądano
» 1 Online
» 1 Dzisiaj
» 1 Ten Tydzień
» 1 Ten Miesiąc
» 5 Ten Rok
» 50 Ogółem
Rekord: 4 (24.09.2014)