Zatwierdzone demotywatory tekstowe: 2
14.10.2014 09:50#25694 275 Kilka dni temu moja dziewczyna przeczytała na jednym z forów, że sperma jest składnikiem niektórych zagranicznych kremów do walki z krostami. Kazała mi się masturbować i zbierać ją w pustym pudelku po kremie. Nie robiło mi to problemu do momentu, kiedy po powrocie z supermarketu krem zniknął. Pożyczyła go moja 16 letnia siostra. Nie wiem czy większy YAFUD dla mojej siostry, która pewnie zdążyła wypróbować specyfik, czy dla mnie. Bo moja dziewczyna pozwoliła jej z niego korzystać... YAFUD
13.10.2014 20:45#30865 273 Od 5 lat jestem klientem Citibanku. Nigdy nie miałem do niego zastrzeżeń. 9 października obiecałem zapłacić pewną kwotę za mieszkanie jednak w związku z tym, że było już późno przełożyłem to na 10.10 (sobota). Pieniądze mam na koncie. Nic nie przeczuwając poszedłem do najbliższego bankomatu, gdzie zostałem sprowadzony na ziemie, karta nie aktywna - skontaktuj się ze swoim bankiem. Minął termin ważności karty. Na karcie jest numer na infolinię, więc od razu zadzwoniłem. Facet mi powiedział, że w sobotę wszystkie oddziały są zamknięte, a jedyna możliwość wypłacenia gotówki z nieaktywną kartą to wypłacenie w oddziale. Zaproponował wykonanie przelewu, jednak dojdzie on dopiero w poniedziałek. Zadzwoniłem drugi raz, tym razem kobieta, znowu kilkukrotne podawanie 16 cyfrowego numeru karty (znam go już na pamięć) oraz 6 cyfrowego pinu citiphone. Pani z kolei zaproponowała, że aktywuje mi starą kartę i po prostu nie będę czekał na nową i już niedługo będę mógł wypłacić pieniądze. Ucieszyłem się, znowu do bankomatu, karta nieaktywna. Dzwonię 3 raz, 16 cyfrowy numer karty, kod Citiphone i kilka pytań potwierdzających tożsamość. Facet mówi, że to niemożliwe, że ktoś mi zaproponował aktywację starej karty bo ta nadaje się tylko do wyrzucenia. Kazał iść w poniedziałek do oddziału. Wstałem wcześnie, z racji tego, że do miasta mam kawałek drogi busem i chciałem mieć w końcu ten problem z głowy. Poszedłem do oddziału, do którego zawsze chodziłem. Na drzwiach info: Oddział zamknięty i lista innych oddziałów. Poszedłem do drugiego. W ogóle już go tam nie ma. Do trzeciego, wielki biurowiec, siedziba banku. Portier mnie nie wpuścił. Idę drugim wejściem, drugi też mnie zatrzymał, znowu po raz setny wytłumaczyłem swój problem. Facet mnie poinformował, że Citibank zlikwidował wszystkie oddziały w mieście, bo przecież teraz wszystko można zrobić przez neta. Zostałem z nieaktywną kartą i zamrożoną gotówką na koncie, której nie ma jak wypłacić. Zadzwoniłem znowu. Znowu tłumaczę od początku, tym razem facet mówi, że jedynie można zrobić przelew. No chyba, że chce pan jechać do oddziału, najbliższy jest 2,5 godziny drogi pociągiem, w Toruniu i chyba mówił to zupełnie serio... Wróciłem do domu, szukam numeru konta na który mam wykonać przelew, po czym dzwonię po raz kolejny. Numer karty, citiphone pin, od początku to samo tłumaczę. Facet mówi, że nieaktywna karta, to nic nie można zrobić, że muszę czekać aż mi przyślą nową kartę. Zwykłym listem, Pocztą Polską. Będzie szła około 2 tygodni... Zostałem bez grosza, z zamrożonymi pieniędzmi, których nie da się wypłacić. Dla Citibanku za tragiczną obsługę klienta i szereg katastrofalnych zmian, oraz dla mnie chyba jeszcze większy YAFUD
Profil oglądano
» 1 Online
» 1 Dzisiaj
» 1 Ten Tydzień
» 1 Ten Miesiąc
» 6 Ten Rok
» 231 Ogółem
Rekord: 29 (14.10.2014)