Odrzucone demotywatory tekstowe: 7
30.08.2013 18:56 TRASH #25582 ? Po wielu miesiącach szukania pracy jakiejkolwiek, pierwszej, dorywczej w końcu dostałem telefon z prośbą o spotkanie i rozmowę kwalifikacyjną. Rozmowa miała być kolejnego dnia we wczesnych godzinach, około godziny jedenastej. W przeddzień znalazłem w internecie najlepszy dojazd, rozejrzałem się po mapkach 3D, spytałem matki czy dobrze myślę gdzie to jest, popytałem o informacje o firmie - słowem, przygotowałem się jak najlepiej potrafiłem. Gdzie YAFUD? Nie dość, że o czwartej rano zbudził mnie potworny ból zęba, przez którego musiałem wydać ostatnie pieniądze na przeciwbólowe leki, to jeszcze będąc na "miejscu"... Nie znalazłem nigdzie rzeczonej firmy. Przez prawie godzinę chodziłem w kółko i szukałem odpowiedniego adresu. Jak na złość żaden człowiek nie przechodził obok, bo była to rzadko uczęszczana droga przez pieszych przy autostradzie, dodatkowo zero pieniędzy na koncie w telefonie. Wracając do domu chciałem zapisać się do dentysty, ale okazało się, że jednak jedna jest na urlopie, a druga przyjmuje dopiero od późnego południa. W ostateczności zniechęcony wróciłem do mieszkania i raz jeszcze prześledziłem drogę do miejsca spotkania. Okazało się, że nie przyszło mi do głowy, iż jeszcze jedno miejsce w mieście będzie miało podobną numerację i nazwę ulicy - nie wpadłem na to, by przejść paręset metrów do galerii. Krótko mówiąc, dalej boli mnie ząb, nie mam umówionej wizyty i na domiar złego straciłem szansę na swoją pierwszą pracę, pomimo tego, że szukałem roboty od prawie ośmiu miesięcy. To zdecydowanie nie był mój najlepszy dzień...
07.05.2012 10:47 TRASH #16026 ? Pewnego dnia, jakieś parę lat temu oglądałem teledysk Pink "Stupid Girl", gdzie dziewczę z impetem wpadło na szklane drzwi, ponieważ ich nie zauważyło. Dumny, że taki nie jestem i jestem lepszy, poszedłem do kuchni. Na mojej drodze stanęły drzwi, tylko że drewniane. Co prawda położyłem dłoń na klamce, ale zapomniałem ją nacisnąć... Efekty? Siniak i guz na czole i poszkodowane ego. Nie wspomnę już o tym, że parokrotnie udało mi się zagapić i przywitać się zbyt intensywnie z latarniami, czy słupami drogowymi... YAFUD
23.04.2012 10:34 TRASH #16104 ? Lekcja matematyki. Jest cisza, wszyscy piszą sprawdzian. Nagle pani mówi:
- Słyszę czyjeś pomruki. Ktokolwiek to robi, niech przestanie.
Klasa zdezorientowana, patrzy się na każdego, ale co poradzić, nic nikt nie słyszy. Po krótkiej chwili nauczycielka znowu:
- Wyraźnie słyszę, że to jakiś chłopak. Jacek! To Ty?!
Na co Jacek odpowiada "Nie?". Kobieta kontynuuje.
- Taki gruby, męski głos... Który to z Was?!
- Przepraszam, już nie będę. - wstaje Tosia, uśmiecha się do nauczycielki i siada. YAFUD
23.04.2012 10:34 TRASH #16105 -33 Na niemieckim.
Facet do kolesia: Mateusz odmień "BYĆ" przez wszystkie osoby...
koleś: eee...
Facet: pomogę ci: Ich...
koleś: eee... sein..?
Facet po chwili ciszy: musiałem wyjść z szoku... możesz powtórzyć jeszcze raz?
koleś: sein...
Facet: siadaj na miejsce... wiecie co... jak was słucham to mi kartofle w piwnicy gniją. YAFUD
23.04.2012 10:34 TRASH #16106 ? Byłam u koleżanki. Miałyśmy robić babeczki, ale okazało się, że nie ma jajek. No to postanowiłyśmy, że pójdzemy do sklepu. Misja się powiodła wracałyśmy już do domu, wchodzimy po schodach. Zagapiłam się gdzieś i nie wiem jak, ale całkiem się wyłączyłam tzn. nie kontaktowałam.
Martyna: Niech będzie w domu mąka bo ja nie mam zamiaru iść jeszcze raz do sklepu (sklep był dość daleko). Oby była mąka, oby była mąka, oby była....
Wogóle nie panowałam nad tym co mówię. Ba! Nawet nie wiedziałam, że wogóle cokolwiek powiedziałam. Zanuciłam se pod nosem, ale i tak Martyna to usłyszała i to jeszcze z taką głupią melodyją: Lubię mąkę....
PS Historia znajomej! YAFUD
23.04.2012 10:34 TRASH #16107 -2 Matematyka z klasą równoległą. Klasa zachowywała się dość nieposłusznie.
-Ty idiotko! - chłopak krzyknął do jednej dziewczyny. -Ktoś mnie wołał?!-zapytała baba od matmy. YAFUD
18.04.2012 23:57 TRASH #16015 -87 Z moim chłopakiem widujemy się dość rzadko, ponieważ mieszkamy dość daleko od siebie. Pewnego weekendu, który akurat spędzaliśmy wspólnie, moja rodzicielka postanowiła wybyć z domu - wydawało się nam, że na całą noc. Parę godzin drzwi do mojego pokoju były otwarte. Fart chciał, że coś mnie tknęło i przymknąłem je ot, tak, w zasadzie nie wiem po co. Dobrze się wydarzyło, ponieważ niewiele później moja matka postanowiła jednak wrócić do domu. Nie jestem pewien, ale przez szparę od drzwi mogła zobaczyć nagi tyłek mojego chłopaka i mnie pochylonego nad nim.
Gdyby tego było mało, postanowiłem przebrać się w kącie - zmienić spodnie do spania. Gdy byłem już w samych bokserkach, nadmienię, że właśnie przed mym lubym, moja matka postanowiła bez zapowiedzi wejść do środka i coś ode mnie chcieć. Widać było, że się zdziwiła, szczególnie, że mogło to wyglądać tak, jakbym robił przed nim striptiz. Byłem tak przestraszony i zażenowany, że pewien jestem, iż miała coś zdrożnego na myśli. A cóż, ja tylko się przebierałem... Mój chłopak natomiast siedział na łóżku, w panice zakładając spodnie i kuląc się, równie zażenowany co ja z rozpiętymi spodniami, które skrzętnie chował za bluzą.
Poza tym, już i tak od jakiegoś czasu moja rodzicielka funkcjonuje jako jakaś wspaniała forma przyzwoitki, coby nic się nie wydarzyło, w sumie nie wiem dlaczego. Szczerze mnie to irytuje. YAFUD
Profil oglądano
» 1 Online
» 1 Dzisiaj
» 2 Ten Tydzień
» 2 Ten Miesiąc
» 12 Ten Rok
» 387 Ogółem
Rekord: 23 (19.04.2012)