Odrzucone demotywatory tekstowe: 1
14.07.2018 16:14 TRASH #41364
?
Zdrada. Pomocy, mam przerypane i nie wiem jak sobie poradzić
Wiem, że historia brzmi niepoważnie ,ale wydarzyła sie na prawdę. Pisze o tym bo liczę, że jak sie wyżale to może ktoś coś doradzi i pomoże mojej psychice.
Moja juz ex zadzwoniła do mnie bym przyszedł do niej bo nikogo nie ma w domu i bym po drodze kupił prezerwatywy. Pozytywnie mnie to zaskoczyło oraz mocno ucieszyło, ponieważ rzadko kiedy mieliśmy okazję pobaraszkować w łóżku z racji, że bardzo często ktoś był w domu moim lub jej.
Nakręcony zapukałem na drzwi, otworzyła w czarnej bieliźnie i kajdankami ze sex shopu w ręce. Powiedziała, że poeksperymentujemy co podnieciło mnie na maksa. Zaczęła mnie całować i rozbierać na drzwiach, po czym zakuła mi ręce z tyłu, związała kluczyk na moim penisie mówiąc, że ma niespodzianke, aż staneła przede mną , założyła ręce i ze śmiechem zapytała: "Pamiętasz Anke? Tą z którą mnie zdradziłeś 5miesiecy temu?" Zamurowało mnie totalnie.
Moja ex dowiedziała sie o zdradzie , którą sam ledwo pamietałem.
Zawołała CHODŹCIE SZYBKO TERAZ! Z łazienki wybiegła jej siostra i przyjaciółka, które gołego wypchały mnie na klatkę mówiąc bym lepiej wy***lał bo dzwonią na policje.
W stresie wybiegłem z klatki w biały dzień z rękoma z tyłu prezentując sie zażenowanym osobą ,które mijałem i nie miałem jak ominąć niezauważony. Kilka godzin ukrywałem się po Krakowie przed ludźmi i policją za drzewami i śmietnikami co jakiś czas mając pecha i z musu pomykać obok przechodniów (nie pokazując sie dzieciom). Napotkałem niestety nawet moje koleżanki ,które mają ze mną zajęcia, chyba chciały mi nawet pomóc, ale nie miałem odwagi sie zatrzymać i poprosić o pomoc....
Oczywiście to i tak było by nic gdyby nie NAJWIĘKSZY PECH TAMTEGO POPOŁUDNIA , a w sumie już wtedy podwieczora.
Dosłownie przecznice od domu zauważyła mnie moja kuratorka jak chowam sie przed nią w dodatku za jej samochodem. Podeszła do mnie z wywalonymi oczami jeżdżąc nimi po mnie z góry do dołu powstrzymując śmiech. Cały mokry z potu przez bieg , ze związanymi rękoma z tyłu i skurczonym z zimna członkiem musiałem stać przed nią i tłumaczyć sie co i dlaczego tu robie.
Jej uśmiech mnie zaginał , to bardzo atrakcyjna blondynka ok30lat, której mój widok na pewno nie zaimponował. Uśmiech zgasł w momencie, w którym poprosiłem czy mnie nie rozkuje z tym, że kluczyk mam niżej pępka.
Kazała wejść do samochodu bo i tak zwracaliśmy uwage ludzi, a po rozkuciu rąk w aucie zawiozła mnie pod dom kumpla na pobliską wieś.
W drodze poza Kraków tylko ją jeszcze raz przeprosiłem za widok na co tylko sie uśmiechła. Pewnie domyślała sie jak bardzo mi wstyd bo zmieniła temat odnośnie mundialu w Rosji.
W końcu po 40minutach dotarliśmy na wioske..
Zapukała mu na drzwi, ja czekałem w aucie. Po chwili wrócili z ciuchami. Gdy wychodziłem z auta tylko rzuciła zdanie : "widzimy sie jak zawsze 20stego" i pojechała.
W życiu nie czułem sie taki zażenowany i upokorzony jak podczas tłumaczenia sie i w drodze na wieś, a widywać z kuratorką sie musze regularnie - nie wiem jak będą teraz wyglądały te spotkania. A zdradzić nie zdradzę już nigdy żadnej! Jak możecie to doradźcie coś. Iść do psychologa? Zmienić kuratorki nie moge, a zapomnieć o tym incydecie będzie bardzo ciężko. Pozwać byłą, że przesadziła? Choć to będzie mega wstyd.... Doradźcie, proszę Was... YAFUD
Profil oglądano
» 1 Online
» 1 Dzisiaj
» 1 Ten Tydzień
» 1 Ten Miesiąc
» 4 Ten Rok
» 43 Ogółem
Rekord: 8 (16.07.2018)