Odrzucone demotywatory tekstowe: 1
15.08.2012 23:16 TRASH #18238 ? Parę miesięcy temu miałem mieć kolokwium od którego zależało moje być albo nie być na studiach. Jak się domyślacie zaspałem. Tak szybko jak się dało ubrałem się, pobiegłem na przystanek i wsiadłem w pierwszy tramwaj jadący w stronę mojej uczelni. Był zapchany, ale zależało mi na czasie. Z trudem dopchałem się do kasownika i gdy miałem kasować bilet pojawił się komunikat, że kasownik zablokowany, a z głośników padł komunikat, że zaraz będzie kontrola biletów. Zaraz po tym przed oczami zamachał mi ktoś legitymacją kontrolera. Była to osoba stojąca obok i widziała moją próbę skasowania biletu. Na nic zdały się tłumaczenia, prośby i odwoływanie do ludzkiej uczciwości. Kanar z uśmiechem wręczył mi bilet i życzył szczęścia następnym razem. YAFUD
Profil oglądano
» 1 Online
» 1 Dzisiaj
» 1 Ten Tydzień
» 1 Ten Miesiąc
» 8 Ten Rok
» 340 Ogółem
Rekord: 10 (04.08.2012)