YAFUD'owicz Qwertyliusz

Qwertyliusz[ Z nami od 23 Grudnia 2010, 03:08 ]

Dziwnie jest mieć wrednego brata którego się lubi.
A oto kilka moich wspomnień:
W zeszłe wakacje bawiłem się z bratem i dwoma kuzynami w "operacje antyterrorystyczne". Brat wpadł na pomysł zabawy w "zakładnika". Wybrali mnie. z lekkim rozbawieniem usiadłem na krześle w piwnicy. Nagle poczułem że ktoś przykleja moje ręcę i nogi do krzesła. Owijali mnie dopóki nie dotarli do twarzy. Krzyczałem żeby nie robili jaj dopóki brat (terrorysta) nie wsadził mi do ust kawałka firanki i okleił moją twarz kilkakrotnie taśmą. Brat zamknął drzwi na klucz. W czasie walki brat zgubił klucz.... znaleźli go dopiero rano (rodzice byli na weselu).YAFUD

Pewnej nocy tegorocznych wakacji zaczailiśmy się z trójką kolegów na dziewczynę wracającej od koleżanki. Kiedy szła podnieśliśmy ją i wrzuciliśmy do błotnistego bajora. Dopiero kiedy wyszła zdałem sobie sprawę że to MOJA dziewczyna.YAFUD

W tą zimę wpadliśmy na pomysł że ten kto nie uderzy całym impetem twarzą w śnieg ten będzie obrzucany obsikanymi śnieżkami.
Wszyscy to robiliśmy. Ja podeszłem do sporej zaspy. Okazało się że pod cienką warstwą śniegu był sam lód. Złamałem sobie nos. YAFUD

Robiliśmy wyprawę rowerową z bratem. Nagle się wywaliłem i obdarłem sobie kolano. Wracając dostałem krwotoku z nosa. Ludzie się na patrzyli a ja nagle zawołałem "Co się kur** lampisz!". To była moja wychowawczyni. Nic by się już nie zdarzyło gdyby do nosa nie wpadła mi mucha. Wysmarkałem ją i wyrzuciłem. Smarknąłem jeszcze raz samą krwią. Mama się zapytała co się stało. Brat powiedział za mnie "Był w Afganistanie". Pod wpływem impulsu rozsmarowałem mu śpiki z krwią po twarzy. Zamiast troski dostałem szlaban za dokuczanie bratu i uczenie go niedozwolonego słownictwa. Na drugi dzień dostałem naganne z zachowania. YAFUD