Odrzucone demotywatory tekstowe: 1
24.10.2012 08:48 TRASH #19618
?
Sprawa dość długa i wszystko krąży wokół "młodzieńczej miłości". Rok temu właśnie tak "młodzieńczo" zakochałem się w pewnej dziewczynie. Było fajnie i w ogóle, jej rodzice mnie nie lubili, więc widzieliśmy się dość rzadko. Nie lubili mnie z powodów materialnych (albo ideał albo nikt, a ja ideałem nie jestem). No i jak było w miarę dobrze nagle mnie rzuciła "bo rodzice" (w jej pamiętniku, który mi dała później później później przeczytałem, że mimo swoich zarzekań ona myślała to samo co jej rodzice "stać mnie na coś więcej", a 2 linijki wcześniej, że jestem "idealny" - to 1 YAFUD). Później jako, że nie mogłem przestać o niej myśleć, zagadałem. Po długim takim rozmawianiu wydusiła z siebie, że chce wrócić. No zgodziłem się. Rzuciła mnie znowu "bo studia, praca, kariera" z czego nic nie wyszło. Ja głupi znowu zagadałem... No i spotykaliśmy się jak gdyby nigdy nic, ale zero wspominania o powrocie. Spotkań było coraz mniej, ona dalej nic o "chodzeniu" i ciągłe nerwy z powodu braku czasu (i stosunku jej rodziców do mnie). No to znalazłem sobie inną. Po tej chwilowej nienawiści z jej strony dowiedziałem się, że to ona czekała, aż ja będę chciał do niej wrócić i jakby mi zależało to bym to powiedział. Tyle poniżeń, chowania się przed jej rodzicami i brak spotkań praktycznie. 2 YAFUD - dla mnie.
Profil oglądano
» 1 Online
» 1 Dzisiaj
» 1 Ten Tydzień
» 1 Ten Miesiąc
» 5 Ten Rok
» 43 Ogółem
Rekord: 4 (24.10.2012)