Zatwierdzone demotywatory tekstowe: 1
15.07.2013 20:29#24854 88 Dwa dni temu odwiedził nas znajomy. Wieść niosła, że lubi on zajrzeć do kieliszka - może nawet więcej niż lubi, jednak zawsze zjawiał się u nas trzeźwy. Tego dnia przyszedł z trójką swoich dzieci i postanowieniem, że zostanie wraz z nimi u nas na noc. Jako że mamy możliwość przenocowania tylu gości, zaproponowaliśmy nocne ognisko nad jeziorem przy domu. Dzieci uradowane posiadaną przez nas łódką pływały po jeziorze z moim mężem, gdy ich ojciec... znikał w tajemniczych okolicznościach, majstrując przy przyniesionym przez siebie plecaku. Bądź plecak ten był wybitnie ciężki, bądź też gość miał w nim ukrytych kilka niespodzianek - w każdym razie po każdym otwarciu plecaka wracał coraz bardziej zmęczony. W pewnym momencie stojąc na grobli przy jeziorze, usłyszałam jak 10-letni syn naszego gościa krzyczy do niego -"Tato, wypiłeś chyba już za dużo pieniędzy." Już wcześniej zorientowałam się, że to na nas spadnie obowiązek pilnowania trójki dzieci, teraz jednak dotarło do mnie, że pomiędzy jeziorem a ogniskiem przyjdzie mi pilnować również dorosłego faceta.
Gość nasz coraz ciężej utrzymywał równowagę, gdy drugi z jego synów, trzyletni, idąc z nami ścieżką w stronę ogniska, powiedział do mnie -"Tatuś jest napity i teraz przewraca się z tyłu".
"Tatuś" istotnie był już tak napity, że postanowił poszukać sobie rywala. Oczywiście padło na mojego męża. Szczęśliwie udało mi się załagodzić konflikt - jednak dzieci widziały zachowanie ojca, słyszały też jego wulgaryzmy. Próbowały go więc przekonać, by położył się chociaż na godzinę. Jednak gdy padały słowa "pijany" i "nietrzeźwy", gość nasz dostawał nie lada nerwów. Szczęśliwie nie zanotowaliśmy aktów przemocy, ale naprawdę trudno jest upilnować pijanego mężczyzny, który raz za razem pada w ognisko bądź paraduje brzegiem grobli, oraz towarzyszącego mu trzylatka. Gdy ojciec ów radośnie odpłynął w krainę sennych marzeń, dwoje najstarszych dzieci próbowało nas przeprosić za jego zachowanie. Oczywiście udawaliśmy, że nic się wielkiego nie stało - gdyż nie chcieliśmy by dzieciom było bardziej przykro. Dzisiaj dotarła do nas również matka dzieci. Tym razem jej mąż był trzeźwy. Dwie doby. A ja czuję się jakbym przebiegła maraton - pomimo że dzieci są grzeczne i nad wyraz świadome. To ich ojciec powinien się wstydzić. YAFUD
Odrzucone demotywatory tekstowe: 2
09.08.2013 11:04 TRASH #25233 ? Swojego czasu "przygarnęliśmy" do letniego pawilonu człowieka, który twierdził, że nie ma się gdzie podziać, ponieważ ma nieporozumienia z żoną. Jako, że jesteśmy osobami gościnnymi, naszemu "lokatorowi" nie żałowaliśmy poczęstunku oraz drobnej pomocy, szczególnie że zaoferował się, w ramach rekompensaty, do pomocy przy zaczętym już remoncie domu. Z czasem przyprowadził "na wakacje" swoją rodzinę, a my spełniliśmy rolę rozjemców, starając się ich pogodzić. Ugościliśmy ich tak, jak nakazuje tradycja.
Faktycznie, przez pierwszych kilka dni starał się nam pomagać. Później przestał, ale uznaliśmy że chce odpocząć od trudów życia, oraz spędzić czas z rodziną. Jednak jakiś czas temu... okradł nas. Nie zabrał wiele, najpewniej z braku okazji, lecz zabrał przedmioty które miały dla nas ogromną wartość sentymentalną. W efekcie nie zdołał tego nawet sprzedać. Przedmioty wyglądały na bardzo drogie, jednak nie miały wartości zabytkowej.
Miejsce, w którym mieszkał, zaśmiecił niemiłosiernie, i jedynie cudem uniknęliśmy pokaźnego mandatu. Zdołał również zniszczyć wszelkie powierzone mu do użytku przedmioty. Okazało się również, że jego wkład w rachunki i zakupy pochodził z zysku po sprzedaży regularnie kradzionych nam przedmiotów(o czym dowiedzieliśmy się odnajdując te przedmioty w antykwariacie).
Pod jego dwudniową nieobecność spakowaliśmy jego rzeczy oraz wymieniliśmy zamki w pawilonie.
Wczoraj ten człowiek zjawił się u nas, by poskarżyć się na swój los i przeprosić. Pamiętając jak było nam przykro, nie zostawiłam na nim suchej nitki. Zagoniłam go również do pracy w ramach odrobienia spowodowanych strat. Okazało się że stracił w międzyczasie całkowicie dom i dzieci, oraz popadł w znaczne kłopoty. Obiecał też zwrot skradzionych rzeczy.
Dzisiaj dowiedziałam się, że wczoraj miał urodziny. Powinno być mi go żal, ale mam dziką satysfakcję. Dla niego YAFUD
19.07.2013 11:23 TRASH #24915 ? Poszłam dzisiaj z mężem (mieszkamy na wsi) "w dzicz" na ostatnie czereśnie. Pożałowałam tego zaraz po znalezieniu się na miejscu - poważny dorosły facet skakał po drzewie jak smarkacz. Wymyślił że bedzie zrywał najobfitsze gałęzie i mi je zrzucał. W efekcie doliczyłam kilku(?!) gałęzi które... nie uderzyły mnie w głowę - widać taką znalazł sobie zabawę. Grzecznie obskubując gałęzie z owoców poczułam ukłucie na nodze a chwilę później następne, i następne. W efekcie wróciłam z porysowaną od gałęzi twarzą i z nogą zdrewniałą od ugryzień mrówek, które oblazły mi nogę pod spodniami. YAFUD
Profil oglądano
» 1 Online
» 2 Dzisiaj
» 2 Ten Tydzień
» 3 Ten Miesiąc
» 39 Ten Rok
» 1403 Ogółem
Rekord: 31 (09.08.2013)