Zatwierdzone demotywatory tekstowe: 2
11.05.2012 10:01#15886 -348 Jakieś pół roku temu musiałam opiekować się moim bratankiem (2 latka) i psem mojego brata. Nigdy nie zajmowałam się dziećmi, poza moją małą bratanicą jakieś 3 lata temu, więc myślałam, że sobie poradzę. Niestety, złożyło się tak, że musiałam opiekować się maluchem u mojego brata w domu. Wszystko szło dobrze...do czasu. Kiedy maluch zaczął płakać, próbowałam go uspokoić Tak więc na początek sprawdziłam pieluchę. Tak, to było to. Gdy go przewijałam, maluch zaczął siusiać...oczywiście na mnie. Wszystko było dobrze, oprócz mojego mokrego ubrania. Pomyślałam sobie, że wyschnie, więc nie za bardzo się tym przejęłam. Gorzej było potem, gdy pies narobił na sofę. Mocz zwierząt nie za dobrze schodzi, tak więc musiałam użyć odplamiacza. W tym samym czasie maluch poraczkował do kuchni i zaczął wyjadać karmę psa. Jakby tego było mało, pies zaczął szczekać na malucha. Dziecko się rozpłakało. Najgorsze było to, że w tym momencie do mieszkania wszedł mój brat. Sytuacja wyglądała tak: klęczę na podłodze i uspokajam dziecko, w jednej ręce trzymając karmę i ściereczkę z odplamiaczem, obok mnie znajduje się ujadający pies, całości dopełnia moja brudna bluzka. Mina mojego brata - bezcenna. Już chyba nigdy nie da mi bratanka do pilnowania. YAFUD
28.04.2012 19:48#16151 555 Dwa lata temu złamałam palec. Niestety ból promieniował na całą dłoń i nie mogłam wyprostować palcy. Gdy jeszcze nie wiedziałam, że palec był złamany, czekałam na tatę, żeby mnie zawiózł do szpitala. W tym czasie przyszedł do mnie mój wujek. Niestety nie mogłam przyjąć innej pozycji, niż ze zgiętą w łokciu ręką i dłonią wyciągniętą do przodu. Wujek pomyślał, że chcę się przywitać. YAFUD
Odrzucone demotywatory tekstowe: 1
15.04.2012 23:54 TRASH #15926 -84 Na początek muszę dodać, że byłam ostatnio bardzo roztargniona i nie miałam czasu by bardziej się zastanawiać. Pewnego dnia musiałam pojechać do miasta by załatwić kilka ważnych spraw w banku. Wsiadając do autobusu, okazało się, że nie wzięłam biletu. Na kolejnym przystanku wysiadłam i szłam do pobliskiego sklepu po bilet. Gdy już załatwiłam (wydając mi się) wszystkie sprawy, wsiadłam do autobusu i zaczęłam drogę do banku. W drodze do niego wysiadłam na złym przystanku i szłam na piechotę. Gdy nareszcie dotarłam do celu, okazało się, że nie wzięłam papierów, które były najważniejsze. W powrocie do domu po ową zgubę kupiłam sobie coca-colę, i niestety polałam sobie bluzkę. YAFUD
Profil oglądano
» 1 Online
» 1 Dzisiaj
» 1 Ten Tydzień
» 1 Ten Miesiąc
» 7 Ten Rok
» 726 Ogółem
Rekord: 41 (11.05.2012)