Odrzucone demotywatory tekstowe: 1
12.05.2019 11:19 TRASH #42791
?
Jestem mieszkańcem Góry Kalwarii. Przypomniało mi się śmkieszne ale tez YAFUD'owe zdarzenie z Czerska (nie tego w Borach Tucholskich tylko tego właśnie 1 km od Góry Kalwarii, tego z ruinami Zamku Książąt Mazowieckich).
Ad rem. 8 lipca 2011 dyspozytor pogotowia w Piasecznie pod Warszawą odebrał dramatyczną prośbę o pomoc dla umierającego mężczyzny. „Zawał serca”, „dławi się własnym językiem, nie oddycha”, „robimy mu reanimację” – to słowa kobiety, która wzywała karetkę do ok. 40-letniego mężczyzny.
Z Piaseczna natychmiast wyruszył specjalistyczny zespół ratownictwa medycznego, mając do pokonania trasę 22 km do Czerska w gminie Góra Kalwaria. Co się okazało na miejscu? Że reanimowany jest nie 40-letni mężczyzna, lecz… pies rasy nowofundland.
Nie twierdzę, że psu pomoc się nie należała. Oczywiście, że powinien ją otrzymać, lecz z rąk osoby do tego celu wyszkolonej. Na miejscu zdarzenia był przecież weterynarz, więc cóż ten zespół ratownictwa medycznego miał zrobić? Wspierać duchowo weterynarza? :)
Ostatnia myśl, jaka mi przychodzi jeszcze w tym temacie, związana jest z weterynarzem. Stwierdził on, „że jeżeli mu nie pomogą, to jego prawnik ich z pierdla nie wypuści do końca życia”. Jestem przekonany, że także i w tej kwestii warto skierować sprawę do sądu.
Szanowny anonimowy panie lekarzu weterynarii: a może skoro potrzebuje pan wsparcia w swojej pracy zespołów ratownictwa medycznego, to zorganizuje, sfinansuje i przeprowadzi pan szkolenie dla ratowników z działań medycznych wykonywanych na zwierzętach? :) YAFUD
Profil oglądano
» 1 Online
» 1 Dzisiaj
» 1 Ten Tydzień
» 3 Ten Miesiąc
» 4 Ten Rok
» 40 Ogółem
Rekord: 4 (14.05.2019)