Odrzucone demotywatory tekstowe: 1
12.12.2015 10:56 TRASH #35165
?
Już we wrześniu przeprowadziłam się do miasta, w którym miałam studiować. Dodam, że dotychczas byłam w nim tylko w sprawie większych zakupów i ew. wizyty w kinie lub u lekarza. Wychowałam się w małej miejscowości, więc było to moje pierwsze podejście "do ludzi". Kilka tygodni zapoznawania się z miastem itp, itd.
No i przyszedł październik. Tutaj się zaczyna właściwa historia... W drodze na pierwsze zajęcia wpadłam w krzaki, popchnięta przez dziecko. Gałązki rozharatały mi nogę od pięty do łydki, przez ścięgna. Poszło kilka szwów.
Dwa dni później dopadła mnie grypa. Jakby było za mało, tego dnia zaczął mi się bardzo bolesny okres (dziewczyny zrozumieją).
Ledwo doszłam do siebie, (3 dni później) ruszyłam na zajęcia. I w tedy, z rana potrącił mnie na pasach samochód, który właśnie z za dużą prędkością wyjechał zza zakrętu. Gościu okazał się studentem spieszącym na zajęcia. Na szczęście był na tyle porządny, że bierze mnie i dalej, do szpitala jedziemy. Problem w tym, że kierowca zwiał, gdy tylko mógł a ja nawet nie mogłam go zwyzywać lub cokolwiek innego. Efekt? Cały miesiąc rehabilitacji po obrażeniach i wywalenie ze studiów za nieobecność na zajęciach. :/ YAFUD.
Profil oglądano
» 1 Online
» 1 Dzisiaj
» 1 Ten Tydzień
» 1 Ten Miesiąc
» 1 Ten Rok
» 81 Ogółem
Rekord: 8 (12.12.2015)