Odrzucone demotywatory tekstowe: 1
21.05.2015 16:30 TRASH #33171
?
Jestem studentką drugiego roku studiów drugiego stopnia. Studiuję zaocznie na jednym z polskich uniwersytetów. Teraz, pod koniec ostatniego semestru, mam niewiele zajęć, np. jeden lub dwa wykłady w ciągu całego zjazdu. W minioną sobotę miałam mieć tylko jeden przedmiot: fakultet. Miał on się odbyć w późnych godzinach popołudniowych. Wiedziałam, że godzina rozpoczęcia fakultetu może się jeszcze zmienić, dlatego przez cały tydzień zaglądałam do planu zajęć i grupowej skrzynki e-mailowej. Ani tu, ani tam nie pojawiła się jednak informacja o zmianie godziny. Sądząc, że godzina pozostała niezmieniona, pojechałam na uczelnię. Dotarłszy na miejsce, dowiedziałam się, że fakultet właśnie się skończył. Przyjechałam trzy godziny za późno! Warto dodać, że mieszkam w odległości 150 km od uniwersytetu. Co w tym wszystkim było najgorsze? To, że niepotrzebna podróż w dwie strony (na uczelnię i z powrotem) zajęła mi łącznie sześć godzin? A może to, że zapłaciłam za bilety prawie pięćdziesiąt złotych? Nie, wcale nie to. We wtorek napisałam długą, stanowczą wiadomość do pani prowadzącej fakultet. Żądałam stosownych wyjaśnień (szczerze mówiąc, początkowo chciałam napisać e-maila do dyrekcji instytutu. Tak bardzo byłam oburzona). Odpowiedź, którą otrzymałam tego samego dnia, zwaliła mnie z nóg. Okazało się, że zmiana godziny fakultetu została ogłoszona na poprzednich zajęciach, a ja jej zwyczajnie nie usłyszałam. Miałam ochotę popełnić seppuku. YAFUD
Profil oglądano
» 1 Online
» 1 Dzisiaj
» 1 Ten Tydzień
» 1 Ten Miesiąc
» 4 Ten Rok
» 70 Ogółem
Rekord: 6 (22.05.2015)