Ponad rok temu dowiedziałem się od moich rodziców, że mój pies zdechł. Dziś poszedłem do schroniska na ochotnika i zobaczyłem tam mojego starego psa. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Kas | 213.5.202.* | 04 Września, 2011 14:05
Moja znajoma tak miała, ale wmówiono jej, że pies po prostu uciekł na spacerze i tak chodziła i go szukała jakiś czas nadaremnie...
0
2
kolasia | 89.231.89.* | 04 Września, 2011 14:19
U mnie podobnie, tylko rodzice powiedzieli że pies uciekł, dopiero po paru latach się dowiedziałam, że oddali go komuś na wieś. Tam ten pies pogryzł jakieś dziecko i dziadek dziecka w szale odrąbał psu głowę. Straszna historia..
-2
3
Chomik | 31.41.144.* | 04 Września, 2011 14:24
Miałem zajączka od małego. Karmiliśmy go butelką. Kiedy podrósł i musieliśmy jechać na 2 tygodnie do Ameryki oddaliśmy go wujkowi. Przerobił go na pasztet...
kolasia o ile twoja historia jest prawdziwa to gdybym była już pełnoletnia to wyprowadziłabym sie z domu do innego miasta najlepiej i zerwała kontakt z rodzicami, bo jezeli okłamali Cię w sprawie bezbronnego zwierzęcia, które zostało wydane na śmierć to kto wie w jaki spodób Cię jeszcze oszukali;/ a yafud przykry ten zwierzak musiał cierpieć po utracie swoich kochanych właścicieli rodzice nieraz mają mniejsze mózgi niz małe dzieci. moi rodzice na ch.ja nie oddali by mojej psiny !!!
Zabiłabym "kochanych"rodziców za taką bezduszność i nie odzywałabym się dobre "kilka"lat.
1
7
Skaza | 82.145.208.* | 04 Września, 2011 14:52
Ja mam małutkiego chiuachue on by w schronisku nie przeżył . A rodziców bym chyba zamordowała.
-1
8
lalala | 89.231.199.* | 04 Września, 2011 15:17
Tak to jest jak dzieci mają psy... Na poczatku frajda, zabawa, wspólne spacery, a zaraz pies się znudzi i idzie w odstawke, a obietnice o pilnowaniu, karmieniu, wyprowadzaniu psa idą w niepamięć. Może poprostu rodzicom nie chciało się opiekować tym psem, mają wiele innych ważniejszych rzeczy na głowie. Troche wyrozumiałości dla nich, znacie tylko jedną wersje. Znam dziesiątki przykładów, gdzie "dzieci"dostają od rodziców wymarzone pieski, a później wszystko spada na głowę "starych". Rodzice się nimi opiekują, dają jeść, kupują karme, dbają, a jak się coś stanie to gówniarze narzekają i mówią jacy to nie byli dobrzy dla pieska, jak o niego nie dbali itp.
0
9
Ko(ł)cur | 95.49.67.* | 04 Września, 2011 15:29
@lalala Masz sporo racji, ale mimo wszystko rodzice powinni się jakoś postarać- znaleźć psu nowy dom, a nie oddawać do schroniska. Choć przynajmniej tyle dobrego, że nie przywiązali go do drzewa w lesie...
0
10
efffa | 92.237.253.* | 04 Września, 2011 15:40
straszne. Nie mam na to komentarza.
0
11
Skaza | 82.145.208.* | 04 Września, 2011 15:48
Smutne,ale prawdziwe :(
-1
12
Jarek | 178.235.11.* | 04 Września, 2011 15:49
Ja miałem brata - powiedzieli mi, że zginął w wypadku. Wczoraj po libacji poszedłem do klubu i zobaczyłem mojego brata tańczącego na rurze i robiącego striptiz... FAFUD
0
13
kill | 79.191.70.* | 04 Września, 2011 16:18
Ja bym go stamtąd zabrała bez słowa, serio, a rodziców chyba zamordowała...
0
14
ptaszyca | 178.37.107.* | 04 Września, 2011 17:11
tłumaczone z FML - ludzie, może sprawdźcie źródło zanim wdacie się w kolejną rozemocjonowaną dyskusję?
0
15
naja | 213.25.24.* | 04 Września, 2011 17:23
nie do wiary, że choć raz yafudowicze nie twierdzą, że to z winy autora :D
0
16
.Martyna. | 83.22.189.* | 04 Września, 2011 18:33
Przykra historia :(( Ja moją kochaną Lorkę znalazłam. ktoś ją wyrzuciła. Biedna kilka dni się włóczyła. Ale moi rodzice ja uwielbiają. Jeszcze nigdy nie mieliśmy takiego super psa. Za nic by jej nie oddali do schroniska.
i przez rok nie zauważyłeś ,że psa nie ma?>...Przestań pić
0
20
lalala | 89.231.199.* | 04 Września, 2011 23:33
@ptaszyca: Wiem o tym, że jest to tłumaczone z fml, wiedziałem o tym od początku, i co z tego? Deskusja jest prowadzona między nami, na temat zachowania rodziców. Nikt nie zwracał się bezpośrednio do autora tej opowieści, więc nie wiem w czym problem.
@Ko(ł)cur: Znalezienie nowego domu dla psa nie jest łatwe. Zależy też co to za pies, jaka rasa, jaki wielki, jaki stary. Małe pieski ludzie są jeszcze w stanie brać, ale kto przyjmie np. starego owczarka niemieckiego? Takiego psa to wywieźć można tylko na wieś do babci. Jeśli rodzice oddali go do dobrego schroniska, to według mnie nie było w tym nic złego, a jakiś powód żeby to zrobili musiał być, bo nie wierze, że dorośli, odpowiedzialni ludzie oddali zwierzaka do schroniska od tak, bez powodu.
0
21
nikt | 82.160.139.* | 05 Września, 2011 00:05
Bardzo wzruszające , współczuje:(
0
22
mellamo | 212.76.48.* | 05 Września, 2011 01:55
@lalala, był powód taki o jakim napisałeś wcześniej nie chciało im się tym psem opiekować, bo dziecko przestało. Moim zdaniem nie masz racji, nie należy tych rodziców usprawiedliwiać tym, że mają dużo obowiązków na głowie, bo dlaczego pies ma cierpieć na tym, że znudził się właścicielom? Powinni jakoś nauczyć dziecko opieki nad tym zwierzęciem, a nie pozbyć się problemu, oddając psa do schroniska. Fakt, że znaleźć dom dla psa, szczególnie starszego, to problem, ale wiedząc, że mają nieodpowiedzialne dziecko nie powinni się godzić na psa.
0
23
vvvt | 79.185.241.* | 05 Września, 2011 06:57
Pewnie autor się psem nie zajmował, a rodzice nie mieli czasu czy chęci na opiekę. Dlatego dzieci nie powinny dostawać zwierzaka. Jeżeli rodzice kupują zwierzę, to powinni przemyśleć czy ONI je chcą a nie dziecko, które może się nim znudzić. Dlatego rodziców nic nie usprawiedliwia - sami zdecydowali się na opiekę nad psem, a potem go porzucili. Ja zawsze chciałam mieć psa, ale teraz cieszę się, że dostałam go dopiero w wieku 16 lat, kiedy byłam choć na tyle odpowiedzialna, by móc się nim zająć.
btw, te teksty o mordowaniu rodzicow w komentarzach, patologia
@alternativ: niech żyje czytanie ze zrozumieniem;)
0
25
Em | 188.33.62.* | 05 Września, 2011 11:57
@lalala domyślam się, że schroniska znasz z animal planet? Nie widziałaś zapewne nigdy psa, który po wrzuceniu do stada innych psów w betonowym boksie z tęsknoty przestaje jeść, reagować na cokolwiek i zdycha? O ile wcześniej np. nie zgryzą go współtowarzysze albo nie wykończy jakaś wirusówka lub zimą nie zamarznie.
Gdy dzwoni ktoś do mnie w sprawie adopcji psa lub kota i wyskakuje z tekstem "chcę psa/kota dla dziecka", to rzadko kiedy dostają ode mnie zwierzaka. Pies/kot to wiele radości, ale też obowiązek na KILKANAŚCIE LAT. I jeżeli rodzic nie wyjdzie z założenia, że to jest przede wszystkim jego obowiązek, a dziecko ma możliwość przy okazji uczyć się odpowiedzialności, to nie będzie to dobre miejsce dla zwierzaka. W końcu będą chcieli się go pozbyć, bo dzieciak wyjedzie na studia/za granicę/przeprowadzi się/nie będzie chciał się nim zajmować.
A oddawanie starego psa do schroniska to już ostatnie skur...syństwo. Taki pies praktycznie nie ma szans na adopcję, umrze jako numer wśród 300 innych nikomu niepotrzebnych i zapomnianych stworzeń, które za głupie pogłaskanie szczaja po nogach ze szczęścia.
Ale w końcu to tylko kundel, grunt, że oni maja teraz radosne życie. Przecież mieli pełne prawo go wywalić z domu i są tak wspaniali, że nie posunęli się do przywiązania go do drzewa czy wyrzucenia przy drodze. Szczyt dobroci i samarytanizmu.
Więc dalej mówmy, że sterylizacja/kastracja to barbarzyńskie okaleczanie i działanie przeciw naturze, rozmnażajmy swoje zwierzęta, bo to przecież tylko 5 kolejnych piesków, a gdy nie zgłoszą się "dobre ręce", to oddajmy do schroniska, niech zdychają we własnych kupach na parwowirozę! To jest zgodne z naturą.
0
26
123 | 83.5.166.* | 05 Września, 2011 13:54
@Jarek To oznacza tylko tyle, ze szlajasz sie po barach dla gejow, pozdro.
0
27
lalala | 89.231.200.* | 05 Września, 2011 16:01
@mellamo: Wszyscy całą winę zwalają na rodziców, ja poprostu pomagam dostrzec, że nie jest to tylko i wyłącznie ich wina. Czy powinni nauczyć dziecko opieki nad zwierzęciem? Dziecko, które otrzymuje psa, powinno już to umieć. Trzeba tutaj wziąc pod uwage wiele czynników, może to dziecko miało np 16 lat gdy dostało psa, opiekowało się nim przez kilka lat, lecz w końcu przyszedł czas na dojrzewanie, wyprowadzenie się od rodziców, studia. Człowiek, który się edukuje nie ma poprostu czasu, żeby zajmować się takim psem, zwierzak mógł zostać u rodziców, natomiast im mogło brakować już tego czasu, życie nie jest takie przewidywalne i proste jak się wydaje. Więc co mieli zrobić rodzice z psem, jeśli nie mieli możliwośi opieki nad nim? Wypuścic wolno, żeby go auto przejechało? Uśpić go?
Weźcie pod uwagę wiele czynników, a nie tylko jeden, który podsunął wam autor, że rodzice to bezsumienne świnie, którzy bez powodu oddali psa do schroniska.
@Em: A ja domyślam się, że widziałeś tylko polskie schroniska? Polska to bardzo zacofany kraj, więc nie dziwi mnie twój obraz na tą sytuacje.
Co twoim zdaniem powinni zrobić rodzice w takiej sytuacji?
"Ale w końcu to tylko kundel, grunt, że oni maja teraz radosne życie. Przecież mieli pełne prawo go wywalić z domu i są tak wspaniali, że nie posunęli się do przywiązania go do drzewa czy wyrzucenia przy drodze. Szczyt dobroci i samarytanizmu.
Więc dalej mówmy, że sterylizacja/kastracja to barbarzyńskie okaleczanie i działanie przeciw naturze, rozmnażajmy swoje zwierzęta, bo to przecież tylko 5 kolejnych piesków, a gdy nie zgłoszą się "dobre ręce", to oddajmy do schroniska, niech zdychają we własnych kupach na parwowirozę! To jest zgodne z naturą."
Nie przesadzaj, nie wyolbrzymiaj i nie dopisuj sobie faktów, nie poruszyłem tego tematu, więc nie wiem na jakiej podstawie kierujesz do mnie te słowa.
0
28
Marko | 89.77.37.* | 05 Września, 2011 16:29
Taak... To wina rodziców, że nie chciało im się o 4-5 wstawać i wyprowadzać pieska na spacer, wysłuchiwać szczekania 18 godzin na dobę, patrzenia jak goście z niesmakiem wpatrują się w podniszczone meble i ciągłego kupowania nowych butów i wszystkiego innego co ze śladami zębów nie nadaje się do dalszego użytkowania... Hej, jakby przywiązali psa do drzewa w lesie to byłoby skur.wysy.ństwo, ale zachowali się jak normalni i rozsądni ludzie. Dzieci potrafią zwierzaczki kochać, niestety miłość nie pokrywa wydatków ani nie wyprowadza na spacery.
Ja niestety miałem odwrotną sytuację. Ojczym (generalnie typ był skończonym sk----synem) wziął kota i powiedział że oddał go do schroniska. W rzeczywistości wyrzucił biedne zwierzę do lasu. Sytuacja miała miejsce paręnaście lat temu, dowiedziałem się o tym jakieś 3-4 lata temu. Mireczku, jeśli jakimś cudem to czytasz, życzę ci kamieni nerkowych wielkości piłek lekarskich.
0
35
maniek | 83.4.110.* | 01 Listopada, 2023 12:40
Ale jak, wypchali go czy jak? Trzeba opowiadać całą historię a nie urywać w połowie. Może tak chcieli go upamiętnić, więcej szacunku.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Kas | 213.5.202.* | 04 Września, 2011 14:05
Moja znajoma tak miała, ale wmówiono jej, że pies po prostu uciekł na spacerze i tak chodziła i go szukała jakiś czas nadaremnie...
kolasia | 89.231.89.* | 04 Września, 2011 14:19
U mnie podobnie, tylko rodzice powiedzieli że pies uciekł, dopiero po paru latach się dowiedziałam, że oddali go komuś na wieś. Tam ten pies pogryzł jakieś dziecko i dziadek dziecka w szale odrąbał psu głowę. Straszna historia..
Chomik | 31.41.144.* | 04 Września, 2011 14:24
Miałem zajączka od małego. Karmiliśmy go butelką. Kiedy podrósł i musieliśmy jechać na 2 tygodnie do Ameryki oddaliśmy go wujkowi. Przerobił go na pasztet...
kochającazwierzęta | 83.18.95.* | 04 Września, 2011 14:28
kolasia o ile twoja historia jest prawdziwa to gdybym była już pełnoletnia to wyprowadziłabym sie z domu do innego miasta najlepiej i zerwała kontakt z rodzicami, bo jezeli okłamali Cię w sprawie bezbronnego zwierzęcia, które zostało wydane na śmierć to kto wie w jaki spodób Cię jeszcze oszukali;/ a yafud przykry ten zwierzak musiał cierpieć po utracie swoich kochanych właścicieli rodzice nieraz mają mniejsze mózgi niz małe dzieci. moi rodzice na ch.ja nie oddali by mojej psiny !!!
I ♥ Friday | pinger.pl | 04 Września, 2011 14:38
fajnych masz rodziców;D
Frida | 178.235.90.* | 04 Września, 2011 14:45
Zabiłabym "kochanych"rodziców za taką bezduszność i nie odzywałabym się dobre "kilka"lat.
Skaza | 82.145.208.* | 04 Września, 2011 14:52
Ja mam małutkiego chiuachue on by w schronisku nie przeżył . A rodziców bym chyba zamordowała.
lalala | 89.231.199.* | 04 Września, 2011 15:17
Tak to jest jak dzieci mają psy... Na poczatku frajda, zabawa, wspólne spacery, a zaraz pies się znudzi i idzie w odstawke, a obietnice o pilnowaniu, karmieniu, wyprowadzaniu psa idą w niepamięć.
Może poprostu rodzicom nie chciało się opiekować tym psem, mają wiele innych ważniejszych rzeczy na głowie. Troche wyrozumiałości dla nich, znacie tylko jedną wersje.
Znam dziesiątki przykładów, gdzie "dzieci"dostają od rodziców wymarzone pieski, a później wszystko spada na głowę "starych". Rodzice się nimi opiekują, dają jeść, kupują karme, dbają, a jak się coś stanie to gówniarze narzekają i mówią jacy to nie byli dobrzy dla pieska, jak o niego nie dbali itp.
Ko(ł)cur | 95.49.67.* | 04 Września, 2011 15:29
@lalala
Masz sporo racji, ale mimo wszystko rodzice powinni się jakoś postarać- znaleźć psu nowy dom, a nie oddawać do schroniska. Choć przynajmniej tyle dobrego, że nie przywiązali go do drzewa w lesie...
efffa | 92.237.253.* | 04 Września, 2011 15:40
straszne. Nie mam na to komentarza.
Skaza | 82.145.208.* | 04 Września, 2011 15:48
Smutne,ale prawdziwe :(
Jarek | 178.235.11.* | 04 Września, 2011 15:49
Ja miałem brata - powiedzieli mi, że zginął w wypadku.
Wczoraj po libacji poszedłem do klubu i zobaczyłem mojego brata tańczącego na rurze i robiącego striptiz... FAFUD
kill | 79.191.70.* | 04 Września, 2011 16:18
Ja bym go stamtąd zabrała bez słowa, serio, a rodziców chyba zamordowała...
ptaszyca | 178.37.107.* | 04 Września, 2011 17:11
tłumaczone z FML - ludzie, może sprawdźcie źródło zanim wdacie się w kolejną rozemocjonowaną dyskusję?
naja | 213.25.24.* | 04 Września, 2011 17:23
nie do wiary, że choć raz yafudowicze nie twierdzą, że to z winy autora :D
.Martyna. | 83.22.189.* | 04 Września, 2011 18:33
Przykra historia :(( Ja moją kochaną Lorkę znalazłam. ktoś ją wyrzuciła. Biedna kilka dni się włóczyła. Ale moi rodzice ja uwielbiają. Jeszcze nigdy nie mieliśmy takiego super psa. Za nic by jej nie oddali do schroniska.
Alishia | pinger.pl | 04 Września, 2011 20:26
Biedny piesio;C
smalczyk [YAFUD.pl] | 04 Września, 2011 21:52
Poznał Cię ??
alternativ | pinger.pl | 04 Września, 2011 21:52
i przez rok nie zauważyłeś ,że psa nie ma?>...Przestań pić
lalala | 89.231.199.* | 04 Września, 2011 23:33
@ptaszyca: Wiem o tym, że jest to tłumaczone z fml, wiedziałem o tym od początku, i co z tego? Deskusja jest prowadzona między nami, na temat zachowania rodziców. Nikt nie zwracał się bezpośrednio do autora tej opowieści, więc nie wiem w czym problem.
@Ko(ł)cur: Znalezienie nowego domu dla psa nie jest łatwe. Zależy też co to za pies, jaka rasa, jaki wielki, jaki stary. Małe pieski ludzie są jeszcze w stanie brać, ale kto przyjmie np. starego owczarka niemieckiego? Takiego psa to wywieźć można tylko na wieś do babci. Jeśli rodzice oddali go do dobrego schroniska, to według mnie nie było w tym nic złego, a jakiś powód żeby to zrobili musiał być, bo nie wierze, że dorośli, odpowiedzialni ludzie oddali zwierzaka do schroniska od tak, bez powodu.
nikt | 82.160.139.* | 05 Września, 2011 00:05
Bardzo wzruszające , współczuje:(
mellamo | 212.76.48.* | 05 Września, 2011 01:55
@lalala, był powód taki o jakim napisałeś wcześniej nie chciało im się tym psem opiekować, bo dziecko przestało. Moim zdaniem nie masz racji, nie należy tych rodziców usprawiedliwiać tym, że mają dużo obowiązków na głowie, bo dlaczego pies ma cierpieć na tym, że znudził się właścicielom? Powinni jakoś nauczyć dziecko opieki nad tym zwierzęciem, a nie pozbyć się problemu, oddając psa do schroniska. Fakt, że znaleźć dom dla psa, szczególnie starszego, to problem, ale wiedząc, że mają nieodpowiedzialne dziecko nie powinni się godzić na psa.
vvvt | 79.185.241.* | 05 Września, 2011 06:57
Pewnie autor się psem nie zajmował, a rodzice nie mieli czasu czy chęci na opiekę. Dlatego dzieci nie powinny dostawać zwierzaka. Jeżeli rodzice kupują zwierzę, to powinni przemyśleć czy ONI je chcą a nie dziecko, które może się nim znudzić. Dlatego rodziców nic nie usprawiedliwia - sami zdecydowali się na opiekę nad psem, a potem go porzucili.
Ja zawsze chciałam mieć psa, ale teraz cieszę się, że dostałam go dopiero w wieku 16 lat, kiedy byłam choć na tyle odpowiedzialna, by móc się nim zająć.
btw, te teksty o mordowaniu rodzicow w komentarzach, patologia
mamma-mia | pinger.pl | 05 Września, 2011 10:52
@alternativ: niech żyje czytanie ze zrozumieniem;)
Em | 188.33.62.* | 05 Września, 2011 11:57
@lalala domyślam się, że schroniska znasz z animal planet? Nie widziałaś zapewne nigdy psa, który po wrzuceniu do stada innych psów w betonowym boksie z tęsknoty przestaje jeść, reagować na cokolwiek i zdycha? O ile wcześniej np. nie zgryzą go współtowarzysze albo nie wykończy jakaś wirusówka lub zimą nie zamarznie.
Gdy dzwoni ktoś do mnie w sprawie adopcji psa lub kota i wyskakuje z tekstem "chcę psa/kota dla dziecka", to rzadko kiedy dostają ode mnie zwierzaka. Pies/kot to wiele radości, ale też obowiązek na KILKANAŚCIE LAT. I jeżeli rodzic nie wyjdzie z założenia, że to jest przede wszystkim jego obowiązek, a dziecko ma możliwość przy okazji uczyć się odpowiedzialności, to nie będzie to dobre miejsce dla zwierzaka. W końcu będą chcieli się go pozbyć, bo dzieciak wyjedzie na studia/za granicę/przeprowadzi się/nie będzie chciał się nim zajmować.
A oddawanie starego psa do schroniska to już ostatnie skur...syństwo. Taki pies praktycznie nie ma szans na adopcję, umrze jako numer wśród 300 innych nikomu niepotrzebnych i zapomnianych stworzeń, które za głupie pogłaskanie szczaja po nogach ze szczęścia.
Ale w końcu to tylko kundel, grunt, że oni maja teraz radosne życie. Przecież mieli pełne prawo go wywalić z domu i są tak wspaniali, że nie posunęli się do przywiązania go do drzewa czy wyrzucenia przy drodze. Szczyt dobroci i samarytanizmu.
Więc dalej mówmy, że sterylizacja/kastracja to barbarzyńskie okaleczanie i działanie przeciw naturze, rozmnażajmy swoje zwierzęta, bo to przecież tylko 5 kolejnych piesków, a gdy nie zgłoszą się "dobre ręce", to oddajmy do schroniska, niech zdychają we własnych kupach na parwowirozę! To jest zgodne z naturą.
123 | 83.5.166.* | 05 Września, 2011 13:54
@Jarek
To oznacza tylko tyle, ze szlajasz sie po barach dla gejow, pozdro.
lalala | 89.231.200.* | 05 Września, 2011 16:01
@mellamo:
Wszyscy całą winę zwalają na rodziców, ja poprostu pomagam dostrzec, że nie jest to tylko i wyłącznie ich wina. Czy powinni nauczyć dziecko opieki nad zwierzęciem? Dziecko, które otrzymuje psa, powinno już to umieć. Trzeba tutaj wziąc pod uwage wiele czynników, może to dziecko miało np 16 lat gdy dostało psa, opiekowało się nim przez kilka lat, lecz w końcu przyszedł czas na dojrzewanie, wyprowadzenie się od rodziców, studia. Człowiek, który się edukuje nie ma poprostu czasu, żeby zajmować się takim psem, zwierzak mógł zostać u rodziców, natomiast im mogło brakować już tego czasu, życie nie jest takie przewidywalne i proste jak się wydaje. Więc co mieli zrobić rodzice z psem, jeśli nie mieli możliwośi opieki nad nim? Wypuścic wolno, żeby go auto przejechało? Uśpić go?
Weźcie pod uwagę wiele czynników, a nie tylko jeden, który podsunął wam autor, że rodzice to bezsumienne świnie, którzy bez powodu oddali psa do schroniska.
@Em: A ja domyślam się, że widziałeś tylko polskie schroniska? Polska to bardzo zacofany kraj, więc nie dziwi mnie twój obraz na tą sytuacje.
Co twoim zdaniem powinni zrobić rodzice w takiej sytuacji?
"Ale w końcu to tylko kundel, grunt, że oni maja teraz radosne życie. Przecież mieli pełne prawo go wywalić z domu i są tak wspaniali, że nie posunęli się do przywiązania go do drzewa czy wyrzucenia przy drodze. Szczyt dobroci i samarytanizmu.
Więc dalej mówmy, że sterylizacja/kastracja to barbarzyńskie okaleczanie i działanie przeciw naturze, rozmnażajmy swoje zwierzęta, bo to przecież tylko 5 kolejnych piesków, a gdy nie zgłoszą się "dobre ręce", to oddajmy do schroniska, niech zdychają we własnych kupach na parwowirozę! To jest zgodne z naturą."
Nie przesadzaj, nie wyolbrzymiaj i nie dopisuj sobie faktów, nie poruszyłem tego tematu, więc nie wiem na jakiej podstawie kierujesz do mnie te słowa.
Marko | 89.77.37.* | 05 Września, 2011 16:29
Taak... To wina rodziców, że nie chciało im się o 4-5 wstawać i wyprowadzać pieska na spacer, wysłuchiwać szczekania 18 godzin na dobę, patrzenia jak goście z niesmakiem wpatrują się w podniszczone meble i ciągłego kupowania nowych butów i wszystkiego innego co ze śladami zębów nie nadaje się do dalszego użytkowania... Hej, jakby przywiązali psa do drzewa w lesie to byłoby skur.wysy.ństwo, ale zachowali się jak normalni i rozsądni ludzie. Dzieci potrafią zwierzaczki kochać, niestety miłość nie pokrywa wydatków ani nie wyprowadza na spacery.
Karolcia999 | pinger.pl | 05 Września, 2011 18:08
było go wziąć z powrotem;P
demona. | pinger.pl | 05 Września, 2011 18:42
@ aternativ: ale de... xd. ej , weź przeczytaj POCZĄTEK ... :D
Aramis | pinger.pl | 06 Września, 2011 16:10
Haha, ludzie w Polsce nawet dobrze czytać nie potrafią!!! Gratuuję!!!
Ona | 77.254.81.* | 07 Września, 2011 17:24
Ale w sumie - skąd wiecie, że go po prostu nie porzucili w lesie? Ktoś przecież mógł go znaleźć i zaprowadzić do schroniska.
Eva. | 109.243.173.* | 09 Września, 2011 18:03
o Boże! trzeba być bez serca żeby coś takiego zrobić! szkoda mi tego biednego pieska :( no i właściciela też :D
Ehehe | 83.142.188.* | 15 Października, 2023 14:52
Ja niestety miałem odwrotną sytuację. Ojczym (generalnie typ był skończonym sk----synem) wziął kota i powiedział że oddał go do schroniska. W rzeczywistości wyrzucił biedne zwierzę do lasu. Sytuacja miała miejsce paręnaście lat temu, dowiedziałem się o tym jakieś 3-4 lata temu.
Mireczku, jeśli jakimś cudem to czytasz, życzę ci kamieni nerkowych wielkości piłek lekarskich.
maniek | 83.4.110.* | 01 Listopada, 2023 12:40
Ale jak, wypchali go czy jak? Trzeba opowiadać całą historię a nie urywać w połowie. Może tak chcieli go upamiętnić, więcej szacunku.