Mam przyrodniego brata w Szwajcarii, już dawno zapraszał mnie i mojego synka do siebie, ale jakoś zawsze nie miałam kasy itd. Ale w tym roku postanowiłam do niego pojechać i to na 2 tygodnie, żeby przy okazji zobaczyć kawałek kraju. W marcu zakupiłam bilety, w promocji, uzgadniając wcześniej z bratem kiedy przylecę podając dokładną datę i godzinę przylotu i odlotu. Udało mi się w pracy zaplanować urlop, dopasować kolonie dla syna i opiekę na inne dni i już tylko czekałam. Tydzień temu skontaktowałam się z nim potwierdzić raz jeszcze godzinę przylotu i uzgodnić jak mnie odbierze z lotniska i dowiedziałam się, że mu się zmieniły plany i myślał, że nie przylecę, bo ostatnio odezwałam się do niego 2 miesiące wcześniej, ale jakoś nie wpadł na to, żeby się mnie spytać i potwierdzić. Efekt: nagła zmiana planów urlopowych, strata kasy za bilety w obie strony dla dwóch osób i zepsucie nastroju wakacyjnego, gdyż na noclegi na 2 tygodnie po 100 franków mnie nie stać. Dzisiaj o 17:00 miałam mieć samolot. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Ernest von Braun | 83.24.135.* | 21 Sierpnia, 2011 22:44
Ej, ale to jest trochę chamstwo, umawiać się w marcu, liczyć, że brat będzie pamiętał i nie odezwać się po drodze przez te miesiące ani razu, chociażby ze zwykłego poczucia przyzwoitości. Sorry, dziunia, zasłużyłaś.
Heh, przez dwa miechy się nie odzywać i potem mieć pretensje... jesteś chyba blondynką, co?
1
5
heh | 178.214.144.* | 21 Sierpnia, 2011 23:31
Przykro mi, ale z rodzeństwem lepiej nie mieć kontaktu. Znajdz sobie bardziej wartościowych znajomych, którzy będą o tobie pamiętać;) Taka rada na przyszłość. A co do innych wypowiedzi - wiecie, taki bilet nie jest tani i pobyt. Brat się poprostu chamsko zachował.
0
6
Glor | 89.206.32.* | 21 Sierpnia, 2011 23:41
heh. zdrowo cię pierdzielneło. Uważaj że ty będziesz ogarniał pobyt dla kogoś kto się do ciebie nie odzywał 2 miechy a zapomniec zawsze można... a nie że odrazu szukanie lepszych znajomych ... bo co najlepiej znaleśc przydupasów co ?
1
7
Jacek | 46.134.255.* | 21 Sierpnia, 2011 23:45
Mam nadzieję,że po tym wszystkim się do niego nie odzywasz. Zachował się strasznie chamsko. Chyba w ogóle miał nadzieję,że nie przylecisz i zapraszał Cię tylko po to żeby zrobić dobre wrażenie. Gdybyś poinformowała go,że z jakichś powodów nie przylecisz to pewnie powiedziałby,że szkoda itd. Olej go, z kimś takim nie warto utrzymywać kontaktów. Poza tym poinformuj rodzinę jaki jest ,,w porządku"niech lepiej też wiedzą żeby się z nim nie umawiać.
Trudno się nie zgodzić z poprzednikami. Też bym cię olał.
1
9
Aga | 31.174.213.* | 22 Sierpnia, 2011 00:08
Ej no sorry, może na co dzień nie rozmawiają ze sobą a skoro podała mu konkretną datę i godzinę to znaczy, że bilety wykupiła i kasę na nie wydała i przyleci!! Nie każdy gada z rodzeństwem regularnie do tego jeszcze przyszywanym i mieszkającym w Szwajcarii;/ chamskie i tyle, ale po Waszych wypowiedziach widać, że takich ludzi jest więcej, to przykre.
-1
10
mściwa | 84.10.205.* | 22 Sierpnia, 2011 00:51
co za swinia znsiz go ujawjego tajemnice neich sie wstydzi hahahaahaha zemsta jest rozkosa bogow pamietaj miod i krw najleoijej smakuja na zimno
-1
11
eh | 83.7.50.* | 22 Sierpnia, 2011 05:30
Wszystko jest względne, nie wiadomo jakie były te jego plany. "na noclegi na 2 tygodnie po 100 franków mnie nie stać"- to mocno naciągane. Jak chcesz spać w 4-giazdkowym hotelu to jasna sprawa, że drogo.
0
12
baba | 82.177.26.* | 22 Sierpnia, 2011 08:00
Urzekła mnie Twoja historia, powinna być opublikowana w "Fakcie", a także pokazana w 'Trudnych sprawach"i "Dlaczego ja?".
Idź się leczyć, tępa blondynko. Aż mi czasami wstyd, że jestem babą. Chodzi takie puste coś po świecie i robi wszystkim kobietom złą reputację...
1
13
K. | 188.29.0.* | 22 Sierpnia, 2011 09:05
No ale to w Twoim interesie leżał kontakt z bratem, a nie w jego. On jest dorosłym człowiekiem, ma rodzinę, pracę i plany, więc to normalne, że 2 miesiące to mega długi czas i może coś wypaść. A ja bym nie potraktowała na serio takiego umawiania się sto lat przed i potem ciszy, to chyba oczywiste! Bo mało to planów jest, kiedy ktoś mówi "przyjadę, na pewno przyjadę"i potem sam o tym zapomina? według mnie 2 miesiące ciszy = nagadałam głupot, więc mam nadzieję, że wszyscy o tym zapomną. :-D
0
14
asdcf | 82.145.208.* | 22 Sierpnia, 2011 09:05
Baba jesteś niesamosicie śmieszna. Pękam ze śmiechu. Boki zrywać.
Dlaczego od razu zakładasz że jest blondynką i do tego pustą? Żal mi cię. Leczenie bym tobie polecił. I to ty niszczysz kobietom reputacje.
Radziłbym nie utrzymywać kontaktu z nim, po prostu chamsko się zachował, a Ty straciłaś pieniądze i szanse na odpoczynek za granicą.
Ja pier[x]dole masz jakis prbolem ze dajesz swojemu bratu? Jestes jakas niedorobiona kazirodctwo jakie dno
0
20
Autorka | 78.133.159.* | 22 Sierpnia, 2011 18:11
Nie napisałam, ze nie odezwałam się ani razu przez te miesiące, odzywałam się kilka razy, a nie mieliśmy nigdy większego kontaktu. Po prostu napisałam, że nie odezwałam się prze ostatnie 2 miesiące, bo miałam naprawdę dużo rzeczy na głowie. Umówiłam się na konkretną datę i zostałam zapewniona, że nie ma w tym czasie wakacji. 100 franków to cena podana przez niego jak poprosiłam, żeby znalazł mi jakieś noclegi. I najważniejsze: nie wpraszałam się do niego na siłę, namawiał mnie od dwóch lat, abym do niego przyleciała. Nie jestem blondynką. I nie wiem skąd pomysł, ze daję swojemu bratu.
0
21
Luśka | 79.175.237.* | 22 Sierpnia, 2011 22:03
"umawianei się sto lat przed"ludzie ... a co wy 2 dni wcześneij umawiacie wizyte w innym kraju? To cieszcie się w takim razie młodością i brakiem rodizny narazie
0
22
kuhs | 212.76.48.* | 23 Sierpnia, 2011 00:22
Zgadzam się z przedmówcą, ten pomysł z umawianiem się 100 lat przed i obietnicami bez pokrycia jest zaje.bisty. No przecież ona nie powiedziała 'przyjadę' po to żeby się już nie wykręcać, ale zapewniła go, kupiła bilety i w ogóle. Nie ważne czy się odzywała czy nie, on się zachował bardzo chamsko.
Ernest von Braun | 83.24.135.* | 21 Sierpnia, 2011 22:44
No i miał rację
fraulein y. | pinger.pl | 21 Sierpnia, 2011 22:59
Ej, ale to jest trochę chamstwo, umawiać się w marcu, liczyć, że brat będzie pamiętał i nie odezwać się po drodze przez te miesiące ani razu, chociażby ze zwykłego poczucia przyzwoitości. Sorry, dziunia, zasłużyłaś.
MojeBagno | pinger.pl | 21 Sierpnia, 2011 23:05
@fraulein y.: Święta prawda.
Smutas [YAFUD.pl] | 21 Sierpnia, 2011 23:25
Heh, przez dwa miechy się nie odzywać i potem mieć pretensje... jesteś chyba blondynką, co?
heh | 178.214.144.* | 21 Sierpnia, 2011 23:31
Przykro mi, ale z rodzeństwem lepiej nie mieć kontaktu. Znajdz sobie bardziej wartościowych znajomych, którzy będą o tobie pamiętać;) Taka rada na przyszłość.
A co do innych wypowiedzi - wiecie, taki bilet nie jest tani i pobyt. Brat się poprostu chamsko zachował.
Glor | 89.206.32.* | 21 Sierpnia, 2011 23:41
heh. zdrowo cię pierdzielneło. Uważaj że ty będziesz ogarniał pobyt dla kogoś kto się do ciebie nie odzywał 2 miechy a zapomniec zawsze można... a nie że odrazu szukanie lepszych znajomych ... bo co najlepiej znaleśc przydupasów co ?
Jacek | 46.134.255.* | 21 Sierpnia, 2011 23:45
Mam nadzieję,że po tym wszystkim się do niego nie odzywasz. Zachował się strasznie chamsko. Chyba w ogóle miał nadzieję,że nie przylecisz i zapraszał Cię tylko po to żeby zrobić dobre wrażenie. Gdybyś poinformowała go,że z jakichś powodów nie przylecisz to pewnie powiedziałby,że szkoda itd. Olej go, z kimś takim nie warto utrzymywać kontaktów. Poza tym poinformuj rodzinę jaki jest ,,w porządku"niech lepiej też wiedzą żeby się z nim nie umawiać.
Kefin | pinger.pl | 22 Sierpnia, 2011 00:00
Trudno się nie zgodzić z poprzednikami. Też bym cię olał.
Aga | 31.174.213.* | 22 Sierpnia, 2011 00:08
Ej no sorry, może na co dzień nie rozmawiają ze sobą a skoro podała mu konkretną datę i godzinę to znaczy, że bilety wykupiła i kasę na nie wydała i przyleci!! Nie każdy gada z rodzeństwem regularnie do tego jeszcze przyszywanym i mieszkającym w Szwajcarii;/ chamskie i tyle, ale po Waszych wypowiedziach widać, że takich ludzi jest więcej, to przykre.
mściwa | 84.10.205.* | 22 Sierpnia, 2011 00:51
co za swinia znsiz go ujawjego tajemnice neich sie wstydzi hahahaahaha zemsta jest rozkosa bogow pamietaj miod i krw najleoijej smakuja na zimno
eh | 83.7.50.* | 22 Sierpnia, 2011 05:30
Wszystko jest względne, nie wiadomo jakie były te jego plany. "na noclegi na 2 tygodnie po 100 franków mnie nie stać"- to mocno naciągane. Jak chcesz spać w 4-giazdkowym hotelu to jasna sprawa, że drogo.
baba | 82.177.26.* | 22 Sierpnia, 2011 08:00
Urzekła mnie Twoja historia, powinna być opublikowana w "Fakcie", a także pokazana w 'Trudnych sprawach"i "Dlaczego ja?".
Idź się leczyć, tępa blondynko.
Aż mi czasami wstyd, że jestem babą. Chodzi takie puste coś po świecie i robi wszystkim kobietom złą reputację...
K. | 188.29.0.* | 22 Sierpnia, 2011 09:05
No ale to w Twoim interesie leżał kontakt z bratem, a nie w jego. On jest dorosłym człowiekiem, ma rodzinę, pracę i plany, więc to normalne, że 2 miesiące to mega długi czas i może coś wypaść. A ja bym nie potraktowała na serio takiego umawiania się sto lat przed i potem ciszy, to chyba oczywiste! Bo mało to planów jest, kiedy ktoś mówi "przyjadę, na pewno przyjadę"i potem sam o tym zapomina? według mnie 2 miesiące ciszy = nagadałam głupot, więc mam nadzieję, że wszyscy o tym zapomną. :-D
asdcf | 82.145.208.* | 22 Sierpnia, 2011 09:05
Baba jesteś niesamosicie śmieszna. Pękam ze śmiechu. Boki zrywać.
Dlaczego od razu zakładasz że jest blondynką i do tego pustą? Żal mi cię. Leczenie bym tobie polecił. I to ty niszczysz kobietom reputacje.
Radziłbym nie utrzymywać kontaktu z nim, po prostu chamsko się zachował, a Ty straciłaś pieniądze i szanse na odpoczynek za granicą.
asdcf | 82.145.208.* | 22 Sierpnia, 2011 09:08
Błąd:
*tępą
黒の Kuro 世界 | pinger.pl | 22 Sierpnia, 2011 09:55
o fuck ale szama
EME | 193.33.174.* | 22 Sierpnia, 2011 17:44
On się też mógł odezwać...a poza tym zostawić klucze od mieszkania, czy coś...eh
m | 89.73.119.* | 22 Sierpnia, 2011 17:48
No sorry, ale jak ktoś umawia się na konkretny termin to powinien pamiętać, nieważne, czy na jutro, czy za pół roku.
Alezcb_is_back | 77.109.139.* | 22 Sierpnia, 2011 17:48
Ja pier[x]dole masz jakis prbolem ze dajesz swojemu bratu? Jestes jakas niedorobiona kazirodctwo jakie dno
Autorka | 78.133.159.* | 22 Sierpnia, 2011 18:11
Nie napisałam, ze nie odezwałam się ani razu przez te miesiące, odzywałam się kilka razy, a nie mieliśmy nigdy większego kontaktu. Po prostu napisałam, że nie odezwałam się prze ostatnie 2 miesiące, bo miałam naprawdę dużo rzeczy na głowie.
Umówiłam się na konkretną datę i zostałam zapewniona, że nie ma w tym czasie wakacji.
100 franków to cena podana przez niego jak poprosiłam, żeby znalazł mi jakieś noclegi.
I najważniejsze: nie wpraszałam się do niego na siłę, namawiał mnie od dwóch lat, abym do niego przyleciała.
Nie jestem blondynką.
I nie wiem skąd pomysł, ze daję swojemu bratu.
Luśka | 79.175.237.* | 22 Sierpnia, 2011 22:03
"umawianei się sto lat przed"ludzie ... a co wy 2 dni wcześneij umawiacie wizyte w innym kraju? To cieszcie się w takim razie młodością i brakiem rodizny narazie
kuhs | 212.76.48.* | 23 Sierpnia, 2011 00:22
Zgadzam się z przedmówcą, ten pomysł z umawianiem się 100 lat przed i obietnicami bez pokrycia jest zaje.bisty. No przecież ona nie powiedziała 'przyjadę' po to żeby się już nie wykręcać, ale zapewniła go, kupiła bilety i w ogóle. Nie ważne czy się odzywała czy nie, on się zachował bardzo chamsko.
sialalalala | 83.11.239.* | 23 Sierpnia, 2011 19:23
trzeba było jechać na coke live :q
mm | 87.207.187.* | 03 Grudnia, 2011 00:43
beznadziejny palant z niego, bez wyobraźni