Od roku było pewne, że pojadę z żoną na Przystanek Woodstock 2011. Podekscytowani tym, iż zagrają takie zespoły jak Riverside, The Prodigy, Skindred, Heaven Shall Burn zaklepaliśmy wolne od 1 do 8 sierpnia. Żona zachorowała. Ma mononukleozę. Z Woodstocku oczywiście nici. Cały urlop spędzam z nią w szpitalu. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Ja też zachorowałem na mononukleozę, ale dzięki temu wakacje zaczęły się dla mnie w Maju;)
0
8
zu | 83.31.107.* | 05 Sierpnia, 2011 15:27
wow, miałam bardzo podobną sytuację 2 lata temu, bardzo chcieliśmy z chłopakiem jechać na Woodstock, ale prawie tuż przed zachorował na mononukleozę własnie.. na szczęście nie musiał być w szpitalu.
0
9
aadcx | 83.30.178.* | 05 Sierpnia, 2011 16:01
Nie ma nic złego w tym, że gość nie jest zadowolony, że akurat teraz przyszła choroba. Zresztą, widać, że w ogóle z choroby nie jest zadowolony. Dodatkowo - popsuły się ich wspólne plany. On nie narzeka na to, że musi teraz spędzać czas przy żonie, ale na to, że coś pokrzyżowało im wspólne plany. Zastanówcie się czasem.
0
10
nijaka | 2.99.249.* | 05 Sierpnia, 2011 16:01
Przynajmniej nie okazałeś się dupkiem i nie pojechałeś sam. Może w następnym roku się uda
0
11
adhd | 178.37.41.* | 05 Sierpnia, 2011 16:51
Ale z ciebie samolubna świnia dziwie,się że jakaś kobieta wyszła za ciebie za mąż!
0
12
mb | 109.243.85.* | 05 Sierpnia, 2011 17:09
Hej,
uważaj na siebie, mononukleoza to tzw. choroba pocałunków, pewnie jesteś już nosicielem tego wirusa :) sam na to chorowałem, przez tę zasraną chorobę schudłem 10kg bo nie mogłem nic przełknąć przez 2 tygodnie :) a całe najgorsze w tym, że podobno nie ma leku na tą chorobę i organizm sam musi z nim sobie poradzić.
Przykro mi z powodu choroby małżonki. Mam nadzieję, że przyszłe wakacje przyniosą przyjemniej spędzony wspólny czas.
@make me smile.: nie domniemaj i osądzaj na podstawie własnego domniemania @.Wieczorkowa.handmade. @up @hbtrer: o gustach się nie dyskutuje @Beautiful Lie Makes Me: idiotka. Aa.. nie bawimy się w losowe obrazy?
Ludzie nie podniecajcie sie tak jest napisane "Cały urlop spędzam z nią w szpitalu"chyba może mu być przykro, ze nie pojada .. jej zapewne tez jest przykro
0
15
kim | 89.76.79.* | 05 Sierpnia, 2011 19:04
To ze zona zachorowala powinno byc wiekszym powodem do niezadowolenia niz to ze nie pojedziesz na woodstok. widac Twoje zyciowe priorytety... zal
Najeżdżacie na gościa, a on zachował się fair- został z żoną w szpitalu, gdyby był taki zły, jak piszecie, pojechałby sam. Też bym żałowała, gdyby choroba zepsuła mi plany. A tak w ogóle z innych powodów, ale też musiałam sobie Woodstock podarować... Szkoda trochę.
0
21
awww | 95.49.61.* | 06 Sierpnia, 2011 20:17
Ja też chcę na Riverside! A kurfa siedzę w domu i komentuję jafudy... :
0
22
Keeper of the seven keys | 178.36.3.* | 06 Sierpnia, 2011 23:22
ja byłem na woodstocku... 10 minut. Na pierwszym koncercie zostałem skasowany przez jakiegoś debila, który nawalał w ludzi z łokci, dostałem w skroń i zemdlałem. wyszedłem ze szpitala dzisiaj rano, zabroniono mi wrócić, a co najgorsze ominął mnie koncert Helloween!
0
23
DArek | 94.78.166.* | 07 Sierpnia, 2011 01:55
Gość jest egoistą i sobie z tego nie zdaje sprawy. A wiecie dlaczego? Bo bardziej przeżywa to że nie pojedzie na Woodstock niż to ze żone ma w szpitalu.
I niestety muszę przyznać mu rację. Woodstock to jest po prostu wiocha. Ludzie z klasą nie bawią się chlaniem browarów czy win pod namiotem, taplaniem się w błocie czy spaniem na trawie.
Byłem w czerwcu 2010 na koncercie Metallicy w Warszawie. I to co ujrzałem mnie szczerze zażenowało i nieco rozwabiło. Niektórzy spali nawaleni twarzami w trawie jeszcze przed Slayerem. Po koncercie pojechałem na dworzec aby wrócić do siebie do Gdańska. A tam na dworcu koczowisko. Ja rozumiem że ludzie byli zmęczeni i chcieli wracac do domu. Ale żeby leżeć na dowrcowych schodach, spać z w rogu na własnym plecaku czy (czego byłem świadkiem) w hali głownej w pozycji leżącej na plecaku przejechać dobre 20 metrów zbierając wszystkie brudy na swoje ubranie to po prostu wiocha. A potem się dziwią że nazywają ich brudasami.
I piszę to jako ex metalowiec.
1
24
Keeper of the seven keys | 178.36.3.* | 07 Sierpnia, 2011 11:12
@DArek, a ja jako obecny metal piszę, że jak trafiłem do szpitala z woodstocku, to wszyscy wyzwali mnie od ćpuna i satanisty. Po badaniu krwi miałem 0,0 promila alkoholu, nie wykryto żadnych innych używek, a w boga wierzę. poza tym, ci którzy zachowują się tak jak opisałeś nie sa prawdziwymi fanami muzyki, ja przyjechałem tam dla muzyki i nie piłem, żeby nic nie przegapić (i tak przegapiłem bo zostałem skasowany :P). Kąpiele w błocie, pogo itp. tego czepiać się nie możesz, bo to jest po prostu zabawa, a to że ty jesteś sztywnym bucem, to nie moja wina.
0
25
x | 83.145.163.* | 07 Sierpnia, 2011 19:10
prodigy zjeabało;c
0
26
Zenek | 87.206.25.* | 07 Sierpnia, 2011 20:24
@DArek pier...... nie było cię tam. Co prawda były tam śmierdzące toi-toi'e. Ale ludzi którzy portafili stać godzinę w kolejce aby dostać się do bieżącej wody, nie nazwałbym brudasami.
@DArek całkowicie się z tobą zgadzam. Pojechałam tylko dla Prodigy. Wybrałam się ponieważ nie chciałam myśleć o tym festiwalu w sposób stereotypowy. Jednak stereotypy wcale nie odbiegają od rzeczywistości. Większości ludzi, którzy tam byli nie dało się nazwać inaczej jak bydłem. Jeśli ktoś nazwie mnie sztywnym bucem jego sprawa. Ale po prostu nie wszystkim odpowiada leżenie we własnych rzygach na środku drogi.
Każdy się bawi na swój sposób i nic innym do tego..Patrzcie na siebie a nie oceniacie ludzi po muzyce,stroju cz włosach..żenada!
0
29
Darwin | 79.184.204.* | 08 Sierpnia, 2011 19:54
Wood był wyj*bisty, żałuj, że Cie nie było. Genialni ludzie i atmosfera.
0
30
... | 90.156.29.* | 08 Sierpnia, 2011 21:52
@marmite jeśli przyjechałeś na Prodigy to nie dziwię Ci się, ze zastałeś bydło. Na ten koncert przybyło bardzo dużo osób, które wcześniej nie bawiły się na woodstocku i chciały zobaczyć tylko TP. Ja sama aktywna woodstockowiczka nie dałam rady w tłumie ludzi na tym zespole. Prawie wszyscy tam zgromadzeni byli okropni. Nie pasowali do pokojowego klimatu tego festiwalu. Po drodze pod scenę natknęłam się między innymi na grupkę ludzi stojących w kółeczku dookoła swoich bagaży (między innymi bawiącymi się ludźmi!)od których dostałam "przypadkiem"w brzuch z tekstem "dalej przejścia nie ma!"Niestety moja postura kontra ich postury nie dała radę, zniechęcona ludźmi wraz ze znajomymi wyszliśmy z tłumu :/. W takim klimacie gdyby ktoś upadł, to by go nie podnieśli...jeszcze by skopali. Całe szczęście, ze reszta koncertów była bardzo udana i atmosfera przed Prodigy była niesamowita.
Byłem na Woodstocku. 1 raz. Tam trzeba się znać, żeby dobrze się bawić. Dla mnie to była udręka, chociaż teraz sobie dobrze powspominać - Prodigy uwielbiam, chociaż wypadli średnio. Airbourne za*ebiststy i Luxtorpedę polecam. W zasadzie to nie masz czego żałować, w Polsce coraz więcej dobrych koncertów, ciesz się, że masz drugą połówkę Pozdrawiam.
0
32
DArek | 95.48.126.* | 09 Sierpnia, 2011 17:56
ja po prostu wolę zabawę gdzie panienki pachną Chanelem niż błotem. a jeżeli stoi się godzinę w kolejce do kranu to ja już sobie wyobrażam jaka fajna tam higiena panuje.
0
33
123 | 78.8.132.* | 10 Sierpnia, 2011 21:41
To nie stereotypy, sam bylem w tym roku na woodstocku. Syf, kila i mogila, a do tego brud i ubustwo. Takiej ilosci bydla to chyba nigdzie nie ma - ale jak komus pasuje takie towarzystwo to co mi do tego? Ja wiem tylko, ze to nie impreza dla mnie, jak komus sie tam podoba to spoko - co kto lubi.
0
34
Malwa | 195.191.163.* | 11 Sierpnia, 2011 15:47
Też miałam mononukleozę... Brzuch napieprzał jak nigdy :|
A żebyś na prostej drodze złamał nogę w 3 miejscach.
0
36
M | 46.112.157.* | 23 Sierpnia, 2011 16:04
Lepiej ciesz się, że nie na białaczkę, ja miałam podejrzenie mononukleozy, a właśnie w tym momencie podają mi chemię. Poza tym, chyba wolisz wspierać ją w szpitalu, niż być na Woodstoku i czuć się jak ostatnia świnia. W następnym roku pojedziecie.
Mononukleoza zaraza sie poprzez pocalunek wiec albo ty tez ja masz albo od kogos innego sie zarazila
0
38
:) | 89.171.35.* | 02 Grudnia, 2011 23:58
@specjalistka- sama zachorowałam na tą chorobę w wieku 12 lat i wtedy jeszcze z nikim sie nie całowałam. Mononukleoza może być przenoszona również drogą kropelkową. Ja zaraziłam się od nauczycielki.....
0
39
specjalistka | 83.14.214.* | 26 Marca, 2012 09:32
aha to przewalone MASZ CHŁOPIE
0
40
sduces | 178.218.228.* | 03 Stycznia, 2013 21:40
Eeeeeee ... ja miałam mononukleozę i jakoś w szpitalu nie byłam ... Cały czas siedziałam w domu -.-
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
make me smile. | pinger.pl | 05 Sierpnia, 2011 14:29
no i pewnie żałujesz, że akurat w tym momencie zachorowała. gratuluję zajebistości.
.Wieczorkowa.handmade. | pinger.pl | 05 Sierpnia, 2011 14:35
co za debil z ciebie i egoista...
hbtrer | 89.231.89.* | 05 Sierpnia, 2011 14:56
bleee, Woodstock... brudasy, brudne zapełnione toi-toi'e, ćpańsko, zarośnięte ryje, bleeeee
wybierzcie się na bardziej kulturalne koncerty
Anonim, hehe | 212.87.241.* | 05 Sierpnia, 2011 15:00
"bleee, Woodstock... brudasy, brudne zapełnione toi-toi'e, ćpańsko, zarośnięte ryje, bleeeee
wybierzcie się na bardziej kulturalne koncerty"
Myśl stereotypowo, na pewno zajdziesz daleko w życiu.
A co do YAFUD'a i tak do dupy. Prodigy? O jezu.
Beautiful Lie Makes Me | pinger.pl | 05 Sierpnia, 2011 15:04
Kretyn...
meeshaa | pinger.pl | 05 Sierpnia, 2011 15:05
@.Wieczorkowa.handmade.: egoista by byl gdyby pojechal. wiekszosc by zalowala ze przepadly takie plany.
mariom460 [YAFUD.pl] | 05 Sierpnia, 2011 15:05
Ja też zachorowałem na mononukleozę, ale dzięki temu wakacje zaczęły się dla mnie w Maju;)
zu | 83.31.107.* | 05 Sierpnia, 2011 15:27
wow, miałam bardzo podobną sytuację 2 lata temu, bardzo chcieliśmy z chłopakiem jechać na Woodstock, ale prawie tuż przed zachorował na mononukleozę własnie.. na szczęście nie musiał być w szpitalu.
aadcx | 83.30.178.* | 05 Sierpnia, 2011 16:01
Nie ma nic złego w tym, że gość nie jest zadowolony, że akurat teraz przyszła choroba. Zresztą, widać, że w ogóle z choroby nie jest zadowolony. Dodatkowo - popsuły się ich wspólne plany. On nie narzeka na to, że musi teraz spędzać czas przy żonie, ale na to, że coś pokrzyżowało im wspólne plany. Zastanówcie się czasem.
nijaka | 2.99.249.* | 05 Sierpnia, 2011 16:01
Przynajmniej nie okazałeś się dupkiem i nie pojechałeś sam. Może w następnym roku się uda
adhd | 178.37.41.* | 05 Sierpnia, 2011 16:51
Ale z ciebie samolubna świnia dziwie,się że jakaś kobieta wyszła za ciebie za mąż!
mb | 109.243.85.* | 05 Sierpnia, 2011 17:09
Hej,
uważaj na siebie, mononukleoza to tzw. choroba pocałunków, pewnie jesteś już nosicielem tego wirusa :)
sam na to chorowałem, przez tę zasraną chorobę schudłem 10kg bo nie mogłem nic przełknąć przez 2 tygodnie :)
a całe najgorsze w tym, że podobno nie ma leku na tą chorobę i organizm sam musi z nim sobie poradzić.
Trzymaj się ramy to się nie po....;)
br13 [YAFUD.pl] | 05 Sierpnia, 2011 17:20
Przykro mi z powodu choroby małżonki. Mam nadzieję, że przyszłe wakacje przyniosą przyjemniej spędzony wspólny czas.
@make me smile.: nie domniemaj i osądzaj na podstawie własnego domniemania
@.Wieczorkowa.handmade. @up
@hbtrer: o gustach się nie dyskutuje
@Beautiful Lie Makes Me: idiotka. Aa.. nie bawimy się w losowe obrazy?
ByMy..... | pinger.pl | 05 Sierpnia, 2011 18:00
Ludzie nie podniecajcie sie tak
jest napisane "Cały urlop spędzam z nią w szpitalu"chyba może mu być przykro, ze nie pojada .. jej zapewne tez jest przykro
kim | 89.76.79.* | 05 Sierpnia, 2011 19:04
To ze zona zachorowala powinno byc wiekszym powodem do niezadowolenia niz to ze nie pojedziesz na woodstok. widac Twoje zyciowe priorytety... zal
hollydolly | 77.115.60.* | 05 Sierpnia, 2011 22:13
Nie ma yafud'a, ciesz się, że taka chvjnia cię ominęła raczej;]
Mariella | pinger.pl | 05 Sierpnia, 2011 22:29
gdyby woodstock był dla niego ważniejszy, to by pojechał, a nie siedział z nią w szpitalu.
.Wieczorkowa.handmade. | pinger.pl | 05 Sierpnia, 2011 23:26
@meeshaa: no rzeczywiscie ale napisal to jakby mial do niej pretensje...
Ulcia | 195.234.20.* | 05 Sierpnia, 2011 23:34
Mój chłopak był chory na mononukleozę. Współczuję, wiem, jakie to jest okropne :/
amarus [YAFUD.pl] | 05 Sierpnia, 2011 23:37
Najeżdżacie na gościa, a on zachował się fair- został z żoną w szpitalu, gdyby był taki zły, jak piszecie, pojechałby sam. Też bym żałowała, gdyby choroba zepsuła mi plany.
A tak w ogóle z innych powodów, ale też musiałam sobie Woodstock podarować... Szkoda trochę.
awww | 95.49.61.* | 06 Sierpnia, 2011 20:17
Ja też chcę na Riverside! A kurfa siedzę w domu i komentuję jafudy... :
Keeper of the seven keys | 178.36.3.* | 06 Sierpnia, 2011 23:22
ja byłem na woodstocku... 10 minut. Na pierwszym koncercie zostałem skasowany przez jakiegoś debila, który nawalał w ludzi z łokci, dostałem w skroń i zemdlałem. wyszedłem ze szpitala dzisiaj rano, zabroniono mi wrócić, a co najgorsze ominął mnie koncert Helloween!
DArek | 94.78.166.* | 07 Sierpnia, 2011 01:55
Gość jest egoistą i sobie z tego nie zdaje sprawy. A wiecie dlaczego? Bo bardziej przeżywa to że nie pojedzie na Woodstock niż to ze żone ma w szpitalu.
A co do woodstock - ktoś tu napisał
"bleee, Woodstock... brudasy, brudne zapełnione toi-toi'e, ćpańsko, zarośnięte ryje, bleeeee
wybierzcie się na bardziej kulturalne koncerty"
I niestety muszę przyznać mu rację. Woodstock to jest po prostu wiocha. Ludzie z klasą nie bawią się chlaniem browarów czy win pod namiotem, taplaniem się w błocie czy spaniem na trawie.
Byłem w czerwcu 2010 na koncercie Metallicy w Warszawie. I to co ujrzałem mnie szczerze zażenowało i nieco rozwabiło. Niektórzy spali nawaleni twarzami w trawie jeszcze przed Slayerem. Po koncercie pojechałem na dworzec aby wrócić do siebie do Gdańska. A tam na dworcu koczowisko. Ja rozumiem że ludzie byli zmęczeni i chcieli wracac do domu. Ale żeby leżeć na dowrcowych schodach, spać z w rogu na własnym plecaku czy (czego byłem świadkiem) w hali głownej w pozycji leżącej na plecaku przejechać dobre 20 metrów zbierając wszystkie brudy na swoje ubranie to po prostu wiocha. A potem się dziwią że nazywają ich brudasami.
I piszę to jako ex metalowiec.
Keeper of the seven keys | 178.36.3.* | 07 Sierpnia, 2011 11:12
@DArek, a ja jako obecny metal piszę, że jak trafiłem do szpitala z woodstocku, to wszyscy wyzwali mnie od ćpuna i satanisty. Po badaniu krwi miałem 0,0 promila alkoholu, nie wykryto żadnych innych używek, a w boga wierzę. poza tym, ci którzy zachowują się tak jak opisałeś nie sa prawdziwymi fanami muzyki, ja przyjechałem tam dla muzyki i nie piłem, żeby nic nie przegapić (i tak przegapiłem bo zostałem skasowany :P). Kąpiele w błocie, pogo itp. tego czepiać się nie możesz, bo to jest po prostu zabawa, a to że ty jesteś sztywnym bucem, to nie moja wina.
x | 83.145.163.* | 07 Sierpnia, 2011 19:10
prodigy zjeabało;c
Zenek | 87.206.25.* | 07 Sierpnia, 2011 20:24
@DArek pier...... nie było cię tam.
Co prawda były tam śmierdzące toi-toi'e. Ale ludzi którzy portafili stać godzinę w kolejce aby dostać się do bieżącej wody, nie nazwałbym brudasami.
marmite [YAFUD.pl] | 08 Sierpnia, 2011 18:22
@DArek całkowicie się z tobą zgadzam. Pojechałam tylko dla Prodigy. Wybrałam się ponieważ nie chciałam myśleć o tym festiwalu w sposób stereotypowy. Jednak stereotypy wcale nie odbiegają od rzeczywistości. Większości ludzi, którzy tam byli nie dało się nazwać inaczej jak bydłem. Jeśli ktoś nazwie mnie sztywnym bucem jego sprawa. Ale po prostu nie wszystkim odpowiada leżenie we własnych rzygach na środku drogi.
smalczyk [YAFUD.pl] | 08 Sierpnia, 2011 18:38
Każdy się bawi na swój sposób i nic innym do tego..Patrzcie na siebie a nie oceniacie ludzi po muzyce,stroju cz włosach..żenada!
Darwin | 79.184.204.* | 08 Sierpnia, 2011 19:54
Wood był wyj*bisty, żałuj, że Cie nie było. Genialni ludzie i atmosfera.
... | 90.156.29.* | 08 Sierpnia, 2011 21:52
@marmite jeśli przyjechałeś na Prodigy to nie dziwię Ci się, ze zastałeś bydło. Na ten koncert przybyło bardzo dużo osób, które wcześniej nie bawiły się na woodstocku i chciały zobaczyć tylko TP. Ja sama aktywna woodstockowiczka nie dałam rady w tłumie ludzi na tym zespole. Prawie wszyscy tam zgromadzeni byli okropni. Nie pasowali do pokojowego klimatu tego festiwalu. Po drodze pod scenę natknęłam się między innymi na grupkę ludzi stojących w kółeczku dookoła swoich bagaży (między innymi bawiącymi się ludźmi!)od których dostałam "przypadkiem"w brzuch z tekstem "dalej przejścia nie ma!"Niestety moja postura kontra ich postury nie dała radę, zniechęcona ludźmi wraz ze znajomymi wyszliśmy z tłumu :/. W takim klimacie gdyby ktoś upadł, to by go nie podnieśli...jeszcze by skopali.
Całe szczęście, ze reszta koncertów była bardzo udana i atmosfera przed Prodigy była niesamowita.
Trolololo | 78.131.195.* | 09 Sierpnia, 2011 01:45
Byłem na Woodstocku. 1 raz. Tam trzeba się znać, żeby dobrze się bawić. Dla mnie to była udręka, chociaż teraz sobie dobrze powspominać - Prodigy uwielbiam, chociaż wypadli średnio. Airbourne za*ebiststy i Luxtorpedę polecam.
W zasadzie to nie masz czego żałować, w Polsce coraz więcej dobrych koncertów, ciesz się, że masz drugą połówkę
Pozdrawiam.
DArek | 95.48.126.* | 09 Sierpnia, 2011 17:56
ja po prostu wolę zabawę gdzie panienki pachną Chanelem niż błotem. a jeżeli stoi się godzinę w kolejce do kranu to ja już sobie wyobrażam jaka fajna tam higiena panuje.
123 | 78.8.132.* | 10 Sierpnia, 2011 21:41
To nie stereotypy, sam bylem w tym roku na woodstocku.
Syf, kila i mogila, a do tego brud i ubustwo. Takiej ilosci bydla to chyba nigdzie nie ma - ale jak komus pasuje takie towarzystwo to co mi do tego? Ja wiem tylko, ze to nie impreza dla mnie, jak komus sie tam podoba to spoko - co kto lubi.
Malwa | 195.191.163.* | 11 Sierpnia, 2011 15:47
Też miałam mononukleozę... Brzuch napieprzał jak nigdy :|
jhsdkjhsdfbgkjsab | 77.252.157.* | 21 Sierpnia, 2011 15:53
A żebyś na prostej drodze złamał nogę w 3 miejscach.
M | 46.112.157.* | 23 Sierpnia, 2011 16:04
Lepiej ciesz się, że nie na białaczkę, ja miałam podejrzenie mononukleozy, a właśnie w tym momencie podają mi chemię. Poza tym, chyba wolisz wspierać ją w szpitalu, niż być na Woodstoku i czuć się jak ostatnia świnia. W następnym roku pojedziecie.
specjalistka | 178.235.248.* | 14 Listopada, 2011 09:45
Mononukleoza zaraza sie poprzez pocalunek wiec albo ty tez ja masz albo od kogos innego sie zarazila
:) | 89.171.35.* | 02 Grudnia, 2011 23:58
@specjalistka- sama zachorowałam na tą chorobę w wieku 12 lat i wtedy jeszcze z nikim sie nie całowałam. Mononukleoza może być przenoszona również drogą kropelkową. Ja zaraziłam się od nauczycielki.....
specjalistka | 83.14.214.* | 26 Marca, 2012 09:32
aha to przewalone MASZ CHŁOPIE
sduces | 178.218.228.* | 03 Stycznia, 2013 21:40
Eeeeeee ... ja miałam mononukleozę i jakoś w szpitalu nie byłam ... Cały czas siedziałam w domu -.-