Tydzień temu wyszłam za mąż. Po opuszczeniu hotelowej łazienki, w której przygotowywałam się na noc poślubną, przyuważyłam mojego męża, przymierzającego moją suknię ślubną. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
-2
1
cev | 89.77.113.* | 14 Lipca, 2011 21:35
Co to takiego? Ja tam lubię przebierać się w babcine ciuchy mimo tego, że mam 21 lat i jestem facetem..
hehe przynajmniej taniej was wyjdzie kupowanie ubrań, bo będziecie je nosić na spółę. nooo chyba tylko staniki będziesz mogła zachować wyłącznie dla siebie.
Smutas [YAFUD.pl] | 14 Lipca, 2011 22:17Ten komentarz psuł Wam humor, więc został ukryty. Pokaż go
To ty jesteś wielka baba, że twój chłop włazi w twoja suknię ślubną...
2
6
naja | 213.25.24.* | 14 Lipca, 2011 22:18
też mi yafud. Mój facet też próbował się wciskiwać w moje swetry, po jakiego grzyba tego do dziś nie wiem. Traktowałam to jako niegroźne wariactwo;)
1
7
xhxhx | 91.150.223.* | 14 Lipca, 2011 22:31
hahah mój facet ubrał moją sukienkę, wyłącznie dla żartów (: ale zrobił to przy mnie, żeby mnie rozśmieszyć. jakbym go zastała w takim stanie zupełnie przypadkiem, to bym się zaczęła martwić...
1
8
Senga | 79.139.31.* | 14 Lipca, 2011 22:41
O jezu, ale straszne, przebrał się dla jaj i YAFUD? Bez sensu, totalnego.
0
9
sdc | 62.152.146.* | 14 Lipca, 2011 23:56
beznadziejne;/
-1
10
hmm | 46.134.217.* | 15 Lipca, 2011 01:42
Dziwne :| Lepiej z nim o tym porozmawiaj. Mam nadzieję,że go to nie kręci i tego Ci życzę.
A w ogole to w czym problem? Zycie jest przyjemne, czemu zachowywac sie jak na pogrzebie zamiast dawac sie poniesc chwili? : )
0
15
ehehe | 87.206.61.* | 15 Lipca, 2011 10:26
No i? Jak lubi niech się przebiera, też mi problem.
0
16
sesesese | 83.21.184.* | 15 Lipca, 2011 12:58
@naja woolfrekas.org fetishpix.org strickolino.com i jeszcze parę większych lub mniejszych stronek swetrowych fetyszystów się znajdzie :)
A co autorki yafuda - masz faceta crossdressera :D Nie wiem, jakie jest Twoje podejście do fetyszy, ale uwierz, że poza tym, że z zewnątrz wygląda to "dziwacznie", czasem nawet 'przerażajaco", to tak naprawdę nie masz czym się przejmowac. Jeśli dotychczas potrafił to ukryć to znaczy, że nie jest zboczony i nie ma potrzeby obecnosci fetyszu aby móc poczuć podniecenie, a ma tę "dobrą"odmianę fetyszyzmu, gdzie obecność fetyszu jest tak naprawd¶ dodatkiem, wzmacniaczem podniecenia. I nie próbuj tego zrozumiec, bo się nie da, jeśli nie masz żadnej parafilii to nie masz żadnego punktu odniesienia.
0
17
Autorka | 83.4.69.* | 15 Lipca, 2011 13:33
Napisałam tego yafuda. Przykro mi czytać niektóre komentarze, ale cóż...Nie nie jestem "wielka baba". Poza tym probujemy anulowac slub a jak sie nie da to sie rozwiezc. Wyjawil mi, ze jest...drag queen.
Współczuję ): szkoda że dopiero wyjawił to po całej tej akcji... mógł zaoszczędzić nerwów. Trzymaj się.
0
21
aha | 87.206.61.* | 15 Lipca, 2011 21:45
I tylko dlatego chcesz się z nim rozwodzić..? Nie, ja ludzi nigdy nie zrozumiem, wychodzą za ludzi, których niby kochają, a jak się dowiadują nagle o jakiejś wadzie (jak dla mnie to żadna wada, wręcz przeciwnie, ale mniejsza o to), to już latają po sądach i zapominają o tej swojej miłości.
0
22
Autorka | 83.4.119.* | 15 Lipca, 2011 22:00
@aha...Jas przyzekalam go kochac nawet jak kogoś zabije. A przysiega nie obejmowała "I będę cię kochać, nawet jak będziesz miał kochanka, robił pełny makijaż i nosił moje ciuchy"To taka subtelna róźnica. Moj maz jest trasseksualista. Ja do takich osob nic nie mam. Ale wierz mi...Szczescia taka wiadomosc w malzenstwie nie przynosi.
0
23
Autorka | 83.4.119.* | 15 Lipca, 2011 22:00
@aha...Jas przyrzekalam go kochac nawet jak kogoś zabije. A przysiega nie obejmowała "I będę cię kochać, nawet jak będziesz miał kochanka, robił pełny makijaż i nosił moje ciuchy"To taka subtelna róźnica. Moj maz jest trasseksualista. Ja do takich osob nic nie mam. Ale wierz mi...Szczescia taka wiadomosc w malzenstwie nie przynosi.
0
24
ja | 178.56.121.* | 15 Lipca, 2011 23:09
I bardzo dobrze, że się rozwodzicie. Jak patrzę na Twój poziom inteligencji to aż mi go szkoda. Baba z wozu, chłopu lżej. W zdrowiu i chorobie... ale co tam, to tylko słowa...
0
25
mcDoris | 83.29.143.* | 16 Lipca, 2011 00:19
@Autorka: trzymaj się! Wystawił Cię strasznie, nie rozumiem po co mydlił Ci oczy i brał ten ślub, ale z drugiej strony ludzie z takimi problemami miewają strasznie dziwne fazy w życiu. @potępiająca reszta: kocha się osobę taką, jaką znamy. Małe porównanie: autorka wyszła za mąż za cichego domatora, kochającego dzieci, książki, teatr i marzącego o domku z ogródkiem. Tydzień później się okazało, że jej mąż kłamał i udawał, a tak naprawdę jest hazardzistą lubującym się w pijackich imprezach i seksie bez skrępowań. Przecież nie za tego człowieka wyszła tak naprawdę, nie tego kochała, nie z takim kimś chciała spędzić życie! To jego wina, że ją tak oszukał, tu miłość i przysięga małżeńska niewiele mają do rzeczy.
-1
26
Autorka | 83.4.119.* | 16 Lipca, 2011 08:57
@ja wiesz co? Naprawde mi przykro czytać coś takiego. Czy ty jesteś nastolatkiem z problemami osobowościowymi? Kocham tego faceta. Kochałam go zawsze. Ale poznałam i pokochałam kogoś innego niż się stał. Nie mam mu żalu o to, że ma taką a nie inną orientację seksualna i upodobania. Ale mógł mi powiedzieć to przed slubem. Ja go kocham w zdrowiu i chorobie. Kochałabym go jakby mial raka, czy nawet biegunke. Kochalabym go jakby kogos zabil czy pobił. Ja wyszłam za 30-o letniego lekarza, jakiego znam od 23 lat. Wyszłam za człowieka uwielbiajacym ksiazki i filmy, ktory uwielbia jazde konna i muzyke. Wyszlam za czlowieka wybuchowego i w uroczy sposob zazdrosnego, ale jednak cieplego i wyrozumialego. Takiego czlowieka poznalam i w takim sie zakochalam. Nigdy nie bylam dziewczyna z serii: masz siedziec ze mna, ja jestem twoja narzeczona a przyjaciol mozemy miec wspolnych a nie tych swoich debilii. Chcial isc na piwo i wrocic w nocy - szedl. Szedl z przyjaciolmi. Tak wtedy myslalam. W rzeczywistosci wystepowal w gejowskich klubach jako gwiazda wieczoru o imieniu "Vivian". Ciekawa jestem jakbys sie postawil/a w takiej sytuacji malzenskiej.
@McDoris Jestem Ci naprawde bardzo wdzieczna za takie słowa. Nie masz pojecia jak. Dziekuje, dziekuje :)
0
27
ja | 31.60.36.* | 16 Lipca, 2011 10:29
Aha. Czyli bardzo możliwe, w sumie pewne, że stał się taki podczas znajomości z Tobą, a Ty tego nie zauważyłaś? Powiedz mi autorko, czym byłaś tak zajęta, że nie zauważyłaś, że facet ubiera się w Twoje ciuszki? Jak można nie zauważyć takiego czegoś?
0
28
Autorka | 83.4.119.* | 16 Lipca, 2011 10:37
Hm...Może dlatego, że wczesniej ich nie nosił? Nie moje przynajmniej? Przylapałam go tylko na zniszczeniu mojej sukni slubnej. Po trzech dniach prob rozmow, klotni i grozb pochwalil sie, ze ma "własne". Ale sukni slubnej on sam nie kupi. Wiesz co...Toba i tobie podobynm tak jest. Wy wszystko wiecie lepiej, wszystkich oceniacie, ale jakby przyszlo co do czego, to ja nic nie wiem. Wierz mi. Gdybym zauwazyla, ze moj chlopak nosi moje ciuchy. Zmartwilabym sie i bym za niego nie wyszła. A ja nie przywyklam grzebac nikomu po prywatnych rzeczach, nie wiem jak Ty. Jeśli jakas szafa jest zamknieta, to nie wnikam dlaczego jest. Widocznie musi byc powod.
0
29
ja | 31.60.36.* | 16 Lipca, 2011 14:47
Autorko, nie przesadzaj. Jeśli wróciłby do domu z zakrwawionym nożem też byś nie spytała co się stało? Zamknięta szafa - powód. O powód można spytać. Sama piszesz, że najwidoczniej musiał być powód. Nie wiem, nie rozumiem, jak w ogóle mogłaś planować zamążpójście skoro nic o nim nie wiedziałaś. Trzeba być kompletnym kretynem, żeby tego nie zauważyć. Uwierz mi.
Aaa i jeszcze jedno. Nie macie prawa mówić o mężczyznach z którymi się spotykacie. ANI SŁOWA. Więc zamknij się i masz z nim być do końca swojego życia. Bo inaczej będziesz się smażyć w piekle. Żałosna, niewierna i zdradziecka kobieto.
0
32
Autorka | 83.4.150.* | 16 Lipca, 2011 20:26
Nie znasz mnie, więc nie masz prawa twierdzić, że go nie znam. Znam go dłużej niż ty pewnie żyjesz. Jakby wrócił z zakrwawionym nożem, to oczywiste, że byłyby pytania i podejrzenia. Ale skoro za zamkniętą szafą mówił (sam poruszył temat) ma rzeczy z dzieciństwa a które żal mu wyrzucic...Co w tym dziwnego, że nie drążyłam? Nie wiem...Może Ty grzebiesz swoim facetom po szufladach i w ogole piec pokolen wstecz...to twoja sprawa. Ale nie każdy tak robi. Ja też mam szafę w rodzinnym domu z pamiątkami z dziecinstwa. Róznica polega na tym - Ja tam mam naprawde zabawki, zeszyty i dyplomy. On mial - sukienki, szpilki i bolerka.
0
33
ja | 31.60.36.* | 16 Lipca, 2011 20:44
Kobieto, jesteś żałosna. W ogóle spójrz co Ty robisz. Piszesz jakieś bzdety na yafudzie. Jak nisko można upaść? I czemu się tłumaczysz? Nie wiesz, że winny się tłumaczy? Czujesz winę? I bardzo dobrze, bo sama to zje...aś. Nie myl nachalnego szpiegowania z zaufaniem i znaniem drugiej osoby. Nie wierze, naprawdę jak nie wiem co, nie wierzę, że nie dało się nic zauważyć. Nie ma szans. No po prostu nie ma szans. No chyba, że się nim nie interesowałaś. Jak można być tak ślepą, żeby tego nie widzieć? To nie jest laska na boku, której można nie zauważyć. On te ciuchy miał i trzymał w szafie, wychodząc albo je zabierał, albo w nich wychodził (wątpliwe), ale jak wracał, no nie wierzę, że nic nie zauważyłaś.
I weź się do cholery ogarnij, nie bądź taka żałosna. Siedzisz na necie i piszesz z taką mną, chociaż to nie ma najmniejszego sensu. Trudno, stało się, nie widziałaś tego, nie wiadomo czemu, wg mnie sama sobie zawiniłaś, ale nie powinno Cię tu być. Weź się w garść, idź na miasto, nie wiem, z koleżankami się napić czy coś, po prostu zrób coś ze sobą zamiast się użalać. Otrzymałaś nauczkę, może następnym razem będziesz bardziej wnikliwa, czy w ogóle ostrożniejsza. A teraz idź stąd i się doprowadź do porządku. Życie toczy się dalej, było minęło i lecimy do przodu. Powodzenia.
0
34
dzizaskjp | 83.9.10.* | 16 Lipca, 2011 21:43
@ja, pierniczysz glupoty, nawet nie wiesz jak doskonale tacy ludzie potrafia sie kryc ze swoimi tajemnicami, jesli chca. cos wiem o tym, queer studies nie sa mi obce. i zalosne to jest to, co tutaj wypisujesz najezdzajac bezpodstawnie na autorke.
0
35
mcDoris | 83.29.142.* | 17 Lipca, 2011 14:10
@ja: Weź się zastanów w ogóle co piszesz. Twoim zdaniem łatwiej jest ukryć zdradę niż drugą tożsamość? O "tę drugą"trzeba dbać cały czas, pisze się do niej, dzwoni, planuje wspólne wyjazdy, a i tak partner który ufa, może nic nie zauważyć, jeśli zdradzający się pilnuje i dobrze kryje. Do tego dochodzą wydatki na tę osobę, bo przecież podarunki, romantyczne kolacje itp., kłamanie małżonkowi w żywe oczy, a często też nowości w technikach seksualnych, które po wielu latach pożycia są czymś niecodziennym. A teraz porównajmy to do drugiej tożsamości: od czasu do czasu, pod nieobecność partnera, po prostu pakujesz do torby/plecaka swoje ciuchy i wychodzisz. Idziesz w miejsce, którego nie odwiedzają wasi wspólni znajomi, charakteryzujesz się, występujesz, potem ewentualnie idziesz z kimś do łóżka. Wracasz do domu nad ranem lekko wstawiony, chowasz torbę z rzeczami do szafy (o ile nie zostawiłeś jej komuś na przechowanie, żeby moc ją schować znów pod nieobecność partnera), bierzesz prysznic i przez następny miesiąc znów jesteś tym samym kochanym misiem, co zawsze. Nie kombinujesz jak tu się wymknąć, kiedy zadzwonić, nie masz "wyjazdów biznesowych", w seksie nic się nie zmienia, bo partner jest płci która i tak w pełni Cię nie satysfakcjonuje. Od czasu do czasu wydasz parę złotych na kieckę albo szpilki - koszt równy lepszej imprezie zamożnego człowieka. Jeśli ktoś chce coś ukryć, zrobi to tak czy inaczej. Gdyby Twój partner zabił człowieka, a potem ukrył zwłoki i narzędzia, też raczej byś nie zauważył/a. Jeśli cokolwiek jest tutaj żałosne, to Twoje bzdurne wywody. Po co wpędzasz NIEWINNĄ osobę w poczucie winy? Czy autorka coś zrobiła? Zdradziła, oszukała, okłamała kogokolwiek? Nawet jeśli Twoim zdaniem była naiwna, to nie można jej obarczać winą. To on ją oszukał, nie odwrotnie. W Twoich postach coś stoi na głowie.
Autorko, nie przejmuj się imbecylami. Niestety na tym portalu tak już jest, że wszyscy są lepiej poinformowani i bardziej przewidujący niż autor yafuda. A osoba o nicku ja zapewne w ogóle nie była nigdy w poważnym związku i ma idealistyczne wyobrażenia na temat "wiem wszystko o moim partnerze", albo jest w związkach zazdrosna i zaborcza, nie dając swoim partnerom miejsca na własne życie poza związkiem. Trzymaj się.
Sory za odkop ale coś mnie je bitnie rozśmieszyło. :-) Kawałek wypowiedzi autorki: "Kochałabym go jakby mial raka, czy nawet biegunke."(26 komentarz) "NAWET biegunke"Jeśli dobrze rozumiem to biegunka jest gorsza od raka? :)
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
cev | 89.77.113.* | 14 Lipca, 2011 21:35
Co to takiego? Ja tam lubię przebierać się w babcine ciuchy mimo tego, że mam 21 lat i jestem facetem..
Karoolinaa | pinger.pl | 14 Lipca, 2011 21:39
Bez sensu. :p
arjana | 87.205.177.* | 14 Lipca, 2011 22:06
hehe przynajmniej taniej was wyjdzie kupowanie ubrań, bo będziecie je nosić na spółę. nooo chyba tylko staniki będziesz mogła zachować wyłącznie dla siebie.
Zatruta miłością | pinger.pl | 14 Lipca, 2011 22:06
Może się lubi przebierać w damskie łaszki
Smutas [YAFUD.pl] | 14 Lipca, 2011 22:17Ten komentarz psuł Wam humor, więc został ukryty. Pokaż go
To ty jesteś wielka baba, że twój chłop włazi w twoja suknię ślubną...
naja | 213.25.24.* | 14 Lipca, 2011 22:18
też mi yafud. Mój facet też próbował się wciskiwać w moje swetry, po jakiego grzyba tego do dziś nie wiem. Traktowałam to jako niegroźne wariactwo;)
xhxhx | 91.150.223.* | 14 Lipca, 2011 22:31
hahah mój facet ubrał moją sukienkę, wyłącznie dla żartów (: ale zrobił to przy mnie, żeby mnie rozśmieszyć. jakbym go zastała w takim stanie zupełnie przypadkiem, to bym się zaczęła martwić...
Senga | 79.139.31.* | 14 Lipca, 2011 22:41
O jezu, ale straszne, przebrał się dla jaj i YAFUD? Bez sensu, totalnego.
sdc | 62.152.146.* | 14 Lipca, 2011 23:56
beznadziejne;/
hmm | 46.134.217.* | 15 Lipca, 2011 01:42
Dziwne :| Lepiej z nim o tym porozmawiaj. Mam nadzieję,że go to nie kręci i tego Ci życzę.
Magic [YAFUD.pl] | 15 Lipca, 2011 01:58
E, tydzień temu wszyłaś za mąż i dopiero dzisiaj noc poślubna?:P
Rahah | 85.193.220.* | 15 Lipca, 2011 02:25
pewnie lepiej w niej wyglądał niż ty
kobieta | 109.243.249.* | 15 Lipca, 2011 09:27
oj tam oj tam marudzisz , chciał tylko sprawdzić jak kobiety w toto się wbijają co powszechnie wiadomo wcale nie jest tak proste :)
br13 [YAFUD.pl] | 15 Lipca, 2011 09:44
Mmm... always wanted to be the dancing queen.
A w ogole to w czym problem? Zycie jest przyjemne, czemu zachowywac sie jak na pogrzebie zamiast dawac sie poniesc chwili? : )
ehehe | 87.206.61.* | 15 Lipca, 2011 10:26
No i? Jak lubi niech się przebiera, też mi problem.
sesesese | 83.21.184.* | 15 Lipca, 2011 12:58
@naja
woolfrekas.org
fetishpix.org
strickolino.com
i jeszcze parę większych lub mniejszych stronek swetrowych fetyszystów się znajdzie :)
A co autorki yafuda - masz faceta crossdressera :D Nie wiem, jakie jest Twoje podejście do fetyszy, ale uwierz, że poza tym, że z zewnątrz wygląda to "dziwacznie", czasem nawet 'przerażajaco", to tak naprawdę nie masz czym się przejmowac. Jeśli dotychczas potrafił to ukryć to znaczy, że nie jest zboczony i nie ma potrzeby obecnosci fetyszu aby móc poczuć podniecenie, a ma tę "dobrą"odmianę fetyszyzmu, gdzie obecność fetyszu jest tak naprawd¶ dodatkiem, wzmacniaczem podniecenia. I nie próbuj tego zrozumiec, bo się nie da, jeśli nie masz żadnej parafilii to nie masz żadnego punktu odniesienia.
Autorka | 83.4.69.* | 15 Lipca, 2011 13:33
Napisałam tego yafuda. Przykro mi czytać niektóre komentarze, ale cóż...Nie nie jestem "wielka baba".
Poza tym probujemy anulowac slub a jak sie nie da to sie rozwiezc.
Wyjawil mi, ze jest...drag queen.
hankmoody | 77.236.25.* | 15 Lipca, 2011 15:47
Autorko, polecam Ci serial Little Britain USA;-)
Penetrator | pinger.pl | 15 Lipca, 2011 16:40
I pasowała?
xhxhx | 91.150.223.* | 15 Lipca, 2011 19:30
Współczuję ): szkoda że dopiero wyjawił to po całej tej akcji... mógł zaoszczędzić nerwów. Trzymaj się.
aha | 87.206.61.* | 15 Lipca, 2011 21:45
I tylko dlatego chcesz się z nim rozwodzić..? Nie, ja ludzi nigdy nie zrozumiem, wychodzą za ludzi, których niby kochają, a jak się dowiadują nagle o jakiejś wadzie (jak dla mnie to żadna wada, wręcz przeciwnie, ale mniejsza o to), to już latają po sądach i zapominają o tej swojej miłości.
Autorka | 83.4.119.* | 15 Lipca, 2011 22:00
@aha...Jas przyzekalam go kochac nawet jak kogoś zabije. A przysiega nie obejmowała "I będę cię kochać, nawet jak będziesz miał kochanka, robił pełny makijaż i nosił moje ciuchy"To taka subtelna róźnica. Moj maz jest trasseksualista. Ja do takich osob nic nie mam. Ale wierz mi...Szczescia taka wiadomosc w malzenstwie nie przynosi.
Autorka | 83.4.119.* | 15 Lipca, 2011 22:00
@aha...Jas przyrzekalam go kochac nawet jak kogoś zabije. A przysiega nie obejmowała "I będę cię kochać, nawet jak będziesz miał kochanka, robił pełny makijaż i nosił moje ciuchy"To taka subtelna róźnica. Moj maz jest trasseksualista. Ja do takich osob nic nie mam. Ale wierz mi...Szczescia taka wiadomosc w malzenstwie nie przynosi.
ja | 178.56.121.* | 15 Lipca, 2011 23:09
I bardzo dobrze, że się rozwodzicie. Jak patrzę na Twój poziom inteligencji to aż mi go szkoda. Baba z wozu, chłopu lżej.
W zdrowiu i chorobie... ale co tam, to tylko słowa...
mcDoris | 83.29.143.* | 16 Lipca, 2011 00:19
@Autorka: trzymaj się! Wystawił Cię strasznie, nie rozumiem po co mydlił Ci oczy i brał ten ślub, ale z drugiej strony ludzie z takimi problemami miewają strasznie dziwne fazy w życiu.
@potępiająca reszta: kocha się osobę taką, jaką znamy. Małe porównanie: autorka wyszła za mąż za cichego domatora, kochającego dzieci, książki, teatr i marzącego o domku z ogródkiem. Tydzień później się okazało, że jej mąż kłamał i udawał, a tak naprawdę jest hazardzistą lubującym się w pijackich imprezach i seksie bez skrępowań. Przecież nie za tego człowieka wyszła tak naprawdę, nie tego kochała, nie z takim kimś chciała spędzić życie! To jego wina, że ją tak oszukał, tu miłość i przysięga małżeńska niewiele mają do rzeczy.
Autorka | 83.4.119.* | 16 Lipca, 2011 08:57
@ja wiesz co? Naprawde mi przykro czytać coś takiego. Czy ty jesteś nastolatkiem z problemami osobowościowymi?
Kocham tego faceta. Kochałam go zawsze. Ale poznałam i pokochałam kogoś innego niż się stał. Nie mam mu żalu o to, że ma taką a nie inną orientację seksualna i upodobania. Ale mógł mi powiedzieć to przed slubem.
Ja go kocham w zdrowiu i chorobie. Kochałabym go jakby mial raka, czy nawet biegunke. Kochalabym go jakby kogos zabil czy pobił. Ja wyszłam za 30-o letniego lekarza, jakiego znam od 23 lat. Wyszłam za człowieka uwielbiajacym ksiazki i filmy, ktory uwielbia jazde konna i muzyke. Wyszlam za czlowieka wybuchowego i w uroczy sposob zazdrosnego, ale jednak cieplego i wyrozumialego.
Takiego czlowieka poznalam i w takim sie zakochalam.
Nigdy nie bylam dziewczyna z serii: masz siedziec ze mna, ja jestem twoja narzeczona a przyjaciol mozemy miec wspolnych a nie tych swoich debilii. Chcial isc na piwo i wrocic w nocy - szedl. Szedl z przyjaciolmi.
Tak wtedy myslalam. W rzeczywistosci wystepowal w gejowskich klubach jako gwiazda wieczoru o imieniu "Vivian".
Ciekawa jestem jakbys sie postawil/a w takiej sytuacji malzenskiej.
@McDoris Jestem Ci naprawde bardzo wdzieczna za takie słowa. Nie masz pojecia jak. Dziekuje, dziekuje :)
ja | 31.60.36.* | 16 Lipca, 2011 10:29
Aha. Czyli bardzo możliwe, w sumie pewne, że stał się taki podczas znajomości z Tobą, a Ty tego nie zauważyłaś? Powiedz mi autorko, czym byłaś tak zajęta, że nie zauważyłaś, że facet ubiera się w Twoje ciuszki? Jak można nie zauważyć takiego czegoś?
Autorka | 83.4.119.* | 16 Lipca, 2011 10:37
Hm...Może dlatego, że wczesniej ich nie nosił? Nie moje przynajmniej?
Przylapałam go tylko na zniszczeniu mojej sukni slubnej. Po trzech dniach prob rozmow, klotni i grozb pochwalil sie, ze ma "własne". Ale sukni slubnej on sam nie kupi.
Wiesz co...Toba i tobie podobynm tak jest. Wy wszystko wiecie lepiej, wszystkich oceniacie, ale jakby przyszlo co do czego, to ja nic nie wiem.
Wierz mi. Gdybym zauwazyla, ze moj chlopak nosi moje ciuchy. Zmartwilabym sie i bym za niego nie wyszła.
A ja nie przywyklam grzebac nikomu po prywatnych rzeczach, nie wiem jak Ty. Jeśli jakas szafa jest zamknieta, to nie wnikam dlaczego jest. Widocznie musi byc powod.
ja | 31.60.36.* | 16 Lipca, 2011 14:47
Autorko, nie przesadzaj. Jeśli wróciłby do domu z zakrwawionym nożem też byś nie spytała co się stało? Zamknięta szafa - powód. O powód można spytać. Sama piszesz, że najwidoczniej musiał być powód. Nie wiem, nie rozumiem, jak w ogóle mogłaś planować zamążpójście skoro nic o nim nie wiedziałaś. Trzeba być kompletnym kretynem, żeby tego nie zauważyć. Uwierz mi.
PrzeciwZboczencom | 178.37.18.* | 16 Lipca, 2011 15:06
ZBOCZONE BABY SIEDZIEĆ CICHO!
NIE MACIE PRAWA PISAĆ W MOIM INTERNECIE.
PrzeciwZboczencom | 178.37.18.* | 16 Lipca, 2011 15:10
Aaa i jeszcze jedno. Nie macie prawa mówić o mężczyznach z którymi się spotykacie. ANI SŁOWA. Więc zamknij się i masz z nim być do końca swojego życia. Bo inaczej będziesz się smażyć w piekle. Żałosna, niewierna i zdradziecka kobieto.
Autorka | 83.4.150.* | 16 Lipca, 2011 20:26
Nie znasz mnie, więc nie masz prawa twierdzić, że go nie znam.
Znam go dłużej niż ty pewnie żyjesz.
Jakby wrócił z zakrwawionym nożem, to oczywiste, że byłyby pytania i podejrzenia. Ale skoro za zamkniętą szafą mówił (sam poruszył temat) ma rzeczy z dzieciństwa a które żal mu wyrzucic...Co w tym dziwnego, że nie drążyłam? Nie wiem...Może Ty grzebiesz swoim facetom po szufladach i w ogole piec pokolen wstecz...to twoja sprawa. Ale nie każdy tak robi.
Ja też mam szafę w rodzinnym domu z pamiątkami z dziecinstwa.
Róznica polega na tym - Ja tam mam naprawde zabawki, zeszyty i dyplomy. On mial - sukienki, szpilki i bolerka.
ja | 31.60.36.* | 16 Lipca, 2011 20:44
Kobieto, jesteś żałosna. W ogóle spójrz co Ty robisz. Piszesz jakieś bzdety na yafudzie. Jak nisko można upaść? I czemu się tłumaczysz? Nie wiesz, że winny się tłumaczy? Czujesz winę? I bardzo dobrze, bo sama to zje...aś.
Nie myl nachalnego szpiegowania z zaufaniem i znaniem drugiej osoby. Nie wierze, naprawdę jak nie wiem co, nie wierzę, że nie dało się nic zauważyć. Nie ma szans. No po prostu nie ma szans. No chyba, że się nim nie interesowałaś. Jak można być tak ślepą, żeby tego nie widzieć? To nie jest laska na boku, której można nie zauważyć. On te ciuchy miał i trzymał w szafie, wychodząc albo je zabierał, albo w nich wychodził (wątpliwe), ale jak wracał, no nie wierzę, że nic nie zauważyłaś.
I weź się do cholery ogarnij, nie bądź taka żałosna. Siedzisz na necie i piszesz z taką mną, chociaż to nie ma najmniejszego sensu. Trudno, stało się, nie widziałaś tego, nie wiadomo czemu, wg mnie sama sobie zawiniłaś, ale nie powinno Cię tu być. Weź się w garść, idź na miasto, nie wiem, z koleżankami się napić czy coś, po prostu zrób coś ze sobą zamiast się użalać. Otrzymałaś nauczkę, może następnym razem będziesz bardziej wnikliwa, czy w ogóle ostrożniejsza. A teraz idź stąd i się doprowadź do porządku. Życie toczy się dalej, było minęło i lecimy do przodu. Powodzenia.
dzizaskjp | 83.9.10.* | 16 Lipca, 2011 21:43
@ja, pierniczysz glupoty, nawet nie wiesz jak doskonale tacy ludzie potrafia sie kryc ze swoimi tajemnicami, jesli chca. cos wiem o tym, queer studies nie sa mi obce. i zalosne to jest to, co tutaj wypisujesz najezdzajac bezpodstawnie na autorke.
mcDoris | 83.29.142.* | 17 Lipca, 2011 14:10
@ja: Weź się zastanów w ogóle co piszesz. Twoim zdaniem łatwiej jest ukryć zdradę niż drugą tożsamość? O "tę drugą"trzeba dbać cały czas, pisze się do niej, dzwoni, planuje wspólne wyjazdy, a i tak partner który ufa, może nic nie zauważyć, jeśli zdradzający się pilnuje i dobrze kryje. Do tego dochodzą wydatki na tę osobę, bo przecież podarunki, romantyczne kolacje itp., kłamanie małżonkowi w żywe oczy, a często też nowości w technikach seksualnych, które po wielu latach pożycia są czymś niecodziennym. A teraz porównajmy to do drugiej tożsamości: od czasu do czasu, pod nieobecność partnera, po prostu pakujesz do torby/plecaka swoje ciuchy i wychodzisz. Idziesz w miejsce, którego nie odwiedzają wasi wspólni znajomi, charakteryzujesz się, występujesz, potem ewentualnie idziesz z kimś do łóżka. Wracasz do domu nad ranem lekko wstawiony, chowasz torbę z rzeczami do szafy (o ile nie zostawiłeś jej komuś na przechowanie, żeby moc ją schować znów pod nieobecność partnera), bierzesz prysznic i przez następny miesiąc znów jesteś tym samym kochanym misiem, co zawsze. Nie kombinujesz jak tu się wymknąć, kiedy zadzwonić, nie masz "wyjazdów biznesowych", w seksie nic się nie zmienia, bo partner jest płci która i tak w pełni Cię nie satysfakcjonuje. Od czasu do czasu wydasz parę złotych na kieckę albo szpilki - koszt równy lepszej imprezie zamożnego człowieka.
Jeśli ktoś chce coś ukryć, zrobi to tak czy inaczej. Gdyby Twój partner zabił człowieka, a potem ukrył zwłoki i narzędzia, też raczej byś nie zauważył/a.
Jeśli cokolwiek jest tutaj żałosne, to Twoje bzdurne wywody. Po co wpędzasz NIEWINNĄ osobę w poczucie winy? Czy autorka coś zrobiła? Zdradziła, oszukała, okłamała kogokolwiek? Nawet jeśli Twoim zdaniem była naiwna, to nie można jej obarczać winą. To on ją oszukał, nie odwrotnie. W Twoich postach coś stoi na głowie.
Autorko, nie przejmuj się imbecylami. Niestety na tym portalu tak już jest, że wszyscy są lepiej poinformowani i bardziej przewidujący niż autor yafuda. A osoba o nicku ja zapewne w ogóle nie była nigdy w poważnym związku i ma idealistyczne wyobrażenia na temat "wiem wszystko o moim partnerze", albo jest w związkach zazdrosna i zaborcza, nie dając swoim partnerom miejsca na własne życie poza związkiem. Trzymaj się.
Comix77 | 89.79.84.* | 24 Października, 2011 23:04
jej, twój chłopak to Alfred Ashford.
Paulina.... | 95.178.69.* | 24 Sierpnia, 2012 13:53
Heh. I co powiedział jak go zobaczyłaś ?
kściotrup | 83.21.93.* | 27 Lutego, 2013 20:31
ajj tam, transole są seksowni^^
*ale ja jestem w gimbazjum, mi podobają się różne dziwne rzeczy*
Sadysta [YAFUD.pl] | 25 Marca, 2013 15:53
Sory za odkop ale coś mnie je bitnie rozśmieszyło. :-) Kawałek wypowiedzi autorki: "Kochałabym go jakby mial raka, czy nawet biegunke."(26 komentarz) "NAWET biegunke"Jeśli dobrze rozumiem to biegunka jest gorsza od raka? :)