Dzisiaj poszłam do pracy na ranną zmianę, pomimo iż powinnam się tam pojawić dopiero po południu. Zwyczajnie chciałam pomóc koleżance. Wykonałyśmy pracę we dwie, z czego ja odwaliłam większość roboty. Wyszłam do domu o 15 wiedząc, że na 16:30 umówiony jest klient (de facto tylko do niego szef kazał mi dzisiaj przyjść do pracy). Leciałam w strugach deszczu wte i wewte po to, by się dowiedzieć, że klient przełożył wizytę na jutro. Koleżanka "zapomniała"zadzwonić. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
hehe same złote myśli też mam jedną dla Ciebie masz miękkie serce, miej twardą doope
0
6
Aro D | 93.105.159.* | 06 Sierpnia, 2011 17:33
Wyszła do domu o 15 wiedząc,że jest jeszcze umówiony klient?To mi się podoba!Precz z tyranią alfonsów!
0
7
autorka | 89.17.228.* | 07 Sierpnia, 2011 15:12
Wyszłam na 1,5 h ponieważ mam blisko do domu. Zdążyłam coś w tym czasie przegryźć. Niestety jednocześnie jest dość daleko, by w drodze powrotnej do pracy przemoknąć totalnie... A mogłam przecież już nigdzie tego dnia nie wychodzić.
0
8
szczur | 89.79.23.* | 07 Sierpnia, 2011 17:07
Chciałaś podgryźć koleżankę z pracy, nieładnie... "po prostu chciałam jej pomóc", jasne;););)
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Arxas | 90.156.52.* | 06 Sierpnia, 2011 10:19
Nadgorliwość jest gorsza niż faszyzm.
Klaudss | pinger.pl | 06 Sierpnia, 2011 11:24
hehhehe
hmm | 46.134.237.* | 06 Sierpnia, 2011 13:24
Może naprawdę zapomniała.
thvu | 213.238.85.* | 06 Sierpnia, 2011 14:09
Opłacało się wracac na 1,5h?
katalahela | 78.8.217.* | 06 Sierpnia, 2011 14:13
hehe same złote myśli
też mam jedną dla Ciebie
masz miękkie serce, miej twardą doope
Aro D | 93.105.159.* | 06 Sierpnia, 2011 17:33
Wyszła do domu o 15 wiedząc,że jest jeszcze umówiony klient?To mi się podoba!Precz z tyranią alfonsów!
autorka | 89.17.228.* | 07 Sierpnia, 2011 15:12
Wyszłam na 1,5 h ponieważ mam blisko do domu. Zdążyłam coś w tym czasie przegryźć. Niestety jednocześnie jest dość daleko, by w drodze powrotnej do pracy przemoknąć totalnie... A mogłam przecież już nigdzie tego dnia nie wychodzić.
szczur | 89.79.23.* | 07 Sierpnia, 2011 17:07
Chciałaś podgryźć koleżankę z pracy, nieładnie... "po prostu chciałam jej pomóc", jasne;););)