cena lenistwa - schodami się pójść nie chciało po zobaczeniu "prezentu".
każdy wybiera SAM w formie akceptacji dalsze posunięcia, więc nie pieprz.....o kupie !!!! MASAKRA !!!
hahahahaha dawno się tak nie uśmiałam :)
masz farta, że się nie posikałaś, albo i w>tematycznie nie posrałaś ze śmiechu
UUU w końcu jakiś prawdziwy YAFUD. Domyślam się ze szybko się ulotniłeś ^^
że tak powiem "przesrane".
dawno się tak nie uśmiałam:D
haha, the best!
Ło w mordę... Znalazłbym właściciela tego psa i wytarzał jego ryj w tym gównie...
Trzeba było powiedzieć technikom, że nie mogłeś już wytrzymać. :-)
Dawno nie było tak soczystego yafuda. Winszuje!
Mieli takie spojrzenia bo mysleli ze to ty nasrales :D
@asd, Brawo sherlocku
Trzeba było oddać stolec obok psiego,byłby komplet,może nawet komponował by się wizualnie i zapachowo.
Ewentualnie mógłbyś oddać jeszcze urynę i zwymiotować-wtedy dopiero
byłby YAFUD.
A wówczas miny techników windowych-BEZCENNE.
Ogólnie nie wykazałeś się inwencją twórczą
Rzeczywiście, cham z tego właściciela psa... Ale - jedno, czego nie rozumiem: gdy podjechała winda, raczej nie dało się nie zauważyć "ładunku"... Zatem - czemu, do diabła, autor YAFUDa wsiadał do tej windy?
Zatem autor wsiadł do windy bo jak napisał spieszył się na egzamin, bystrzaki.
A, faktycznie, zapomniałem - schodząc schodami mógłby nie zdążyć, bo zajęłoby mu to pewnie całą minutę dłużej...
Hahaha, to jest udane !!
No to KUPA ...
Coś jak w jednym z odcinków pani Barbary;]
Jakby zbiegł po schodach, to wydaje mi sie, ze w ogole nie zajeloby mu to wiecej czasu. A nie znam nikogo, kto chcialby jechac winda z wielkim psim gownem...
może to kupa psa ktory walił kupe??
wchodze do windy, frajer wchodzi, a pies wali kupe
A może autor mieszka bardzo wysoko? Wam chciałoby się zap.ierdalać np 10 pięter w dół śpiesząc się na egzamin? Może wolał przetrzymać 2 min w windzie. Bystrzaki :/ najłatwiej krytykować.
Miałam podobną sytuację ,mianowicie:
Wsiadam do windy ,obok mnie pies dziewczyny ,,robi swoje"
Dziewczyna się speszyła ,była na swoim piętrze , więc zatrzymała windę i pobiegła po jednorazówkę i papierek.
Za nią jakiś mocherek , który najwyraźniej nie zauważył jej buldoga.Zauwazył za to jeszcze ciepły ,cuchnący psi stolec.Najechała na mnie ,że ,,jak masz srać w windzie , to przynajmniej sprzątaj po sobie ,a nie tu widowisko odstawiasz"
Jej mina ,kiedy młoda weszła z szufelką ,zgarnęła niespodziankę i grzecznie przeprosiła za ,,ten problem"...Teraz żadna sąsiadka nie odpowiada na moje ,,dzień dobry"
,,że jakiś idiota (a raczej jego pies)"
Dobrze, że pies, a nie on xD
...ich spojrzenia mówiły wszystko... Gratuluje oryginalności, bo jak czytam po raz n-ty,że były bezcenne to .....
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Luśka | 79.175.237.* | 13 Czerwca, 2011 21:29
@asd, Brawo sherlocku