Jak dla mnie wygląda to jakby ucięło parę zdań... A sytuacja w sumie niefajna, na tyle, że powinno się tę historię kończyć skrótem YAFUL nie YAFUD :P
Może jej ktoś podmienił te tabletki na Alertec :p
yaful czyli? yet another fuc.k.i.ng up l...? co do sytuacji to przykro, ale jeśli jesteś na ostatnim roku to dasz rade;) gorzej jakbyś w ogóle nie chchiała mieć dzieci.
@jkl - YAFUL - yet another fuc... up live ( życie ).
Tak przynajmniej sądze
Żali mi tego dziecka skoro jego matka musiała tutaj coś takiego napisać...
@Dżizas
A Ty co? Kolejny z kompleksami co siedzi cale dnie w domu przed monitorem , nie wychodzi do ludzi nie wspominając o seksie.... Może ja się nie znam ale od kiedy seks z partnerem życiowym nazywa się ku*wieniem? Albo jesteś zazdrosny ,że ludzie mają z kim się kochać i atakujesz wszystkich albo jesteś z PiSu...
Często tabletki antykoncepcyjne mają obniżone właściwości, kiedy się bierze antybiotyki...
Współczuję niezrealizowania planów...
Nie rozumiem po co ktoś zamieszcza takie teksty. Ciąża to nie choroba. A jeżeli nie chcesz tego dziecka to je oddaj do adopcji, bo być może trafi na ludzi, którzy wręcz będą tego dziecka pragnęli i będą o wiele lepszymi rodzicami niż Ty.
Albo rybka (nauka) albo pipka (ciąża).
Bardzo mi przykro. Mam nadzieję, że za jakiś czas przypominając sobie ten wpis będzie Ci wstyd.
BĘDZIE SKROBANKO
Do @jkl: live to żyć, life to życie :)
i z tego powodu YAFUD - życie jest do dupy. Gratuluje...
Uprawiasz seks - jesteś gotowy na dziecko.
Właśnie w razie wpadki, ehe.
Ale z was niedoje-by.
To, że nie oczekiwała dziecka, nie oznacza od razu, że będzie złą mamą, albo że nie chce tego dziecka. Jest to pewnego rodzaju zaskoczenie, ale i niespodzianka.
Pozdrawiam mamę-autorkę i gratuluje dzieciaka :)
Dla mnie byłoby to największe szczęście, dowiedzieć się, że jestem w ciąży - a nie YAFUD. Ech... przyspieszony kurs dojrzewania Cię czeka - powodzenia :)
Treścią yafuda jest antykoncepcja, która zawiodła, a nie losy młodej kobiety i jej nienarodzonego dziecka. Zajmijcie się mądrale grzebaniem we własnych majtkach.
To, że ktoś chciał najpierw skończyć studia i się ustatkować a potem mieć dziecko, to raczej właśnie znaczy ze postępuje odpowiedzialnie i będzie dobrym rodzicem. Zresztą przy pomocy rodziców i partnera można jakoś dać radę i normalnie skończyć studia mając dziecko. Gdyby mnie pomimo stosowanej antykoncepcji trafiła się ciąża, to na pewno bym się nie ucieszyła, ale nie sądzę żeby to świadczyło o tym jakimi będziemy z partnerem rodzicami, albo o naszych uczuciach do tego dziecka. Z resztą - jest mnóstwo osób urodzonych z wpadki, których rodzice musieli przez ciążę przestawić swoje życie do góry nogami, a stworzyli szczęśliwe rodziny. Lepiej moim zdaniem być takim wpadkowym dzieckiem stałego związku na które nikt nie czekał, niż owocem szalonej miłości, która szybko się kończy brutalnym rozwodem z wydzieraniem sobie siłą dwulatka.
@leni, ciesz się że nie stanęłaś nigdy w podobnej sytuacji. Bardzo Ci życzę żebyś sobie tego wpisu nigdy nie przypomniała, klnąc swojego pecha.
nie martw się, poradzisz sobie:)
W ŻADNEJ sytuacji nie powinno się nazywać dziecka zj*bywaczem dnia. ŻADNEJ.
Nikt tu nie mówił o aborcji, więc nie wiem co tu potępiać.
Wpadka, zdarza się. Dziewczyna miała plany, chciała je realizować ale to nie oznacza, że ma być zakonnicą. Ma prawo robić co chce. Nie udało się, no cóż, bywa. Być może będzie lepszą matką niż niektóre kobiety, a na pewno lepszą od 14 latki, która rodzi dziecko i nadal robi sobie słit focie z brzuchem na nk. W końcu autorka jest dorosłą kobietą! Ludzie ogarnijcie się.
Która dorosła i odpowiedzialna pisze coś takiego? No sory umiecie rozwinąć skrót YAFUD?
@Rouge. Nie zrozumiałeś YAFUD'a, jakie to przykre. Autorce nie chodzi o to, że nie chce dziecka, tylko lepiej byłoby, gdyby zaszła w ciążę trochę później.
Bez przesady. Chyba sama autorka nie wie, od czego jest ta stronka... Jeżeli uważa, że temat przedwczesnej ciąży nadaje się na YAFUD'a to chyba jest coś nie tak. Powtarzam ciąża to nie choroba, ani przekleństwo. Ale lepiej niech takie laski piszą o tym tutaj. Jasne! Zamiast wziąć się za ogarnianie spraw życiowych lepiej siedzieć przed kompem i się żalić.
@Gildia Cosel: nawet głupi wyciąg z dziurawca na żołądek, powoduje obniżenie skuteczności tabsow;/
Morał z tej historii krótki i niektórym znany:
Jak nie chcemy mieć dziecka, to się nie puszczamy.
Ludzie, czy wy na głowy wszyscy poupadaliście? Czy ktoś tu rozróżnia istnienie dziecka od wadliwego zadziałania środków zapobiegawczych? To NIE ta bajka! Nie ma mowy o uczuciach wobec tego rozwijającego się płodu, nie ma mowy o życiowych decyzjach autorki, o tym czy jest gotowa na dziecko skoro uprawia seks. Proszę nie nadinterpretować i nie wymyślać bzdur, nie wróżyć z fusów jaką będzie matką i czy jej przystoi mieć podły humor. Fajnie, widzę że z ciąży nieplanowanej musowo trzeba się cieszyć, nawet jak się ma przez nią przestawić plany życiowe o 180 stopni. Jak rozumiem anonimowi internauci zawsze muszą się do czegoś przyczepić, a że tym razem nie da się powiedzieć "głupia jesteś to masz za swoje"bo autorka była zabezpieczona, to zawsze jeszcze można jej dokopać "jak śmiesz uważać nieplanowaną ciążę za pechowe wydarzenie". YAFUD nie dotyka kwestii dziecka samego w sobie! To sytuacja w stylu "zrobiłam wszystko co było w mojej mocy, żeby mieć pewność, a masakryczny pech sprawił że się nie udało". Tematem równie dobrze mógłby być zakup antyalergicznego leku który uczulił, albo nagła śmierć starego przyjaciela niewidzianego od 20 lat na godzinę przed spotkaniem.
Wszystkim wiedzącym lepiej jak należy się czuć w przypadku nieplanowanej ciąży polecam przestać się zabezpieczać. Skoro to takie błogosławieństwo to niech na was spłynie, jak macie przykładowo 19 lat i perspektywę studiów przed sobą.
Kto spędził nerwowy poranek z sikaniem na test ciążowy, ten NIGDY nie napisałby takich bzdur jak przykładowo Rouge, UQQT czy bebe, dlatego koleżankom/kolegom radzę najpierw przejść stosowne doświadczenia życiowe, a potem się wypowiadać na ważkie tematy.
@jkl, nie live, tylko life... zajzaloby sie do slownika czasem...
Ludzie tak to jest YAFUD, bo jakoś nie traktowałabym dnia szczęśliwego, gdybym dowiedziała się, że prawdopodobnie przez kilka % szans na nei zadziałanie środków antykoncepcyjnych nie skończę studiów. I nie chodzi o to, że nie chce tego dziecka, że twierdzi, że jej coś popsuje, tylko o to, że średnio wyszło, że teraz, chciała najpierw wszystko ułożyć tak by temu dziecku było lepiej, żeby matka miała wykształcenie, prace, przygotowane mieszkanie i zapewne ślub.
Gratuluję..Jeśli to prawda!!Ja mam też dziecko z tabletek antykoncepcyjnych..Zdarza się to ,nie często ale możliwe jest..A dzieciątko moje jest najukochańsze na świecie i lepiej mieć nieplanowane niz wcale..Pozdrawiam..
Przerażają mnie takie historie. Naprawdę szczerze współczuję i teraz obawiam się znowu zaufać swoim tabletkom... A komentarzami się nie przejmuj, jeśli w ogóle je czytasz.
dobrze, że mi przypomniałaś o tabletce. dzięki.
powodzenia życzę:)
Jezuuu, ludzie, to nie jest wina tabletek! Bierzecie, a nie czytacie ulotek. Biegunki, wymioty zaraz po - to sprawia, że tabletki nie działają. Przypomnij sobie, czy nie było dobrej imprezy. Niektóre leki, niektóre zioła - obniżają skuteczność. Głupie otręby jedzone zaraz po wzięciu tabletki mogą dać taki efekt, a z hormonami nie ma żartów. Jakiekolwiek leki na przeziębienie i inne - od razu czytać ulotkę i sprawdzać. W ogóle czytać ulotkę. Autorce powodzenia, a @up "boję się zaufać tabletkom"- nie ma co się bać, tylko uważać. Każdy kompetentny ginekolog Ci to powie.
Znam 1000% metodę antykoncepcyjną. Stosowaną i sprawdzoną przez wiele kobiet. A jest nią brak seksu z facetem. Bo z kobietą chyba można. Chyba.
Normalnie czuję się jak w średniowieczu;)
Ludzie czy każda dziewczyna która zajdzie w nieplanowaną ciążę jest pu.szczalska? żyjemy chyba w bardziej cywilizowanych czasach...
A autorce życzę wytrwałości.
Rouge: czemu robisz z siebie kompletnego debila? "Ale pierwszą rzeczą jaką chcesz zrobić po otrzymaniu takiej wiadomości nie jest chyba pisanie na YAFUDzie. Proszę cię. Bądźmy dorosłymi ludźmi."Laska pisze, że 26 MAJA dowiedziała się o ciąży, a yafuda dodała dziś - 21 CZERWCA, czyli MIESIĄC później, ale Ty swoje, że zaraz pierwsza rzecz to polecenie na yafuda - kompletny imbecyl z Ciebie.
Yafud dziewczyny polega na tym, że zawiodły ją tabletki, które skrupulatnie zażywała jako metodę antykoncepcyjną, a mimo to zaszła. Inaczej byłoby, gdyby stosowała np stosunek przerywany, który metodą nie jest żadną.
@Rouge ktoś o nicku symes obrażać nie musiał, ale w gruncie rzeczy ma rację. Wystarczy przeczytać uważnie historię i porównać daty. To nie jest wiele, a zaoszczędzi komentarzy, które są pisane zbyt pochopnie. Swoje zdanie oczywiście możesz mieć Ty i każdy inny komentujący. Ale wypadałoby je logicznie uzasadnić (przymusu niestety nie ma) lub przemyśleć, bo wyrażanie opinii zbyt szybko, często mija się z prawdą, jak w Twoim przypadku.
@ martyn: nie boję się, dość długo je biorę i nic się nie dzieje, tylko przychodzą straszne myśli do głowy.
I tak, mam świadomość tego, że wszystko wpływa na działanie tabletek, tak jak i samej gospodarki hormonalnej, wiem też, że 'wpadki na tabletkach' biorą się właśnie z zachowań typu 'a tam, dużo nie wymiotowałam' czy 'a tam, po 13 h od pominięcia nic mi nie będzie'. Ale skoro się zabezpieczam, to znaczy, że dziecka nie chcę, więc i tak jakiś strach jest. Pewnie irracjonalny, zdaję sobie sprawę.
@symes &myslicie_schematami
mam YAFUDa na głównej i wierzcie na słowo, że one nie dostają się n nią od razu (tak jak te z odrzutów), tylko czeka się dłuuuugo, tak że nawet można zapomnieć że się coś dodało;P
@mbamboo: Rozumiem doskonale, bo takie same lęki przeżywa moja mama. A jej cierpliwie tłumaczę, że sama z siebie nie zajdę w ciążę przy tabletkach. Po prostu wiele kobiet nie ma pojęcia o niuansach, a potem roznoszą się pogłoski o cudownych ciążach - cudownych, bo zdarzyły się, a przecież "brała tabletki, stosowała prezerwatywy i to ten odsetek". Tyle że ja bezpośrednio i pośredni znam chyba z 5 kobiet z odsetka, więc musiałby wynosić ze 20 procent :D
@martyn: i takie zdroworozsądkowe podejście mi się podoba, zresztą tak naprawdę wariowałam kilka pierwszych dni. Z powietrza się ciąża przy dobrze i mądrze stosowanych hormonach nie pojawi i tego się trzymajmy. Chociaż autorce i tak bardzo współczuję.
Kolejna laska, dla której ciąża to forma żyjącego w brzuchu pasożyta...
Smutas, nie bądź kolejnym, który źle rozumie yafuda. Jak już kilka osób wcześniej pisało - tu chodzi o skuteczność antykoncepcji i to, ze jej życie się zmieni, a nie, ze dziecko to pasożyt. Swoją drogą gdybym przy tabletkach wpadła, też pewnie miałabym lekką załamkę, ale nie znaczyłoby to, że uważam dziecko za pasożyta _-_
Keq boli Cię to,że ktoś napisał prawdę? Mam tylko nadzieję,że ojca dziecka zna co najmniej kilka lat, bo inaczej to faktycznie ku*wienie się, nazywajmy rzeczy po imieniu.
Ludzie!!! Opanujcie się czy tam jest gdzieś napisane że ona tego dziecka nie chce, że to pech, że to najgorszy dzień w jej życiu, że będzie złą matką bo dała to na yafuda?!!!. NIEEEEE!!!!. Miała prawo to napisać, gdyby było tam np. "teraz to do cholery będzie również moje święto"to co innego. Po prostu na razie nie planowała dziecka, chciała skończyć studia, być może ustatkować się itd by później móc zapewnić dziecku dobrobyt. czy to źle?! Nie. Ale po prostu wyszło inaczej. Antykoncepcja nie zadziała i od teraz będzie matką, wszystko się zmieni i być może jej plany.
PS. Nie ROZUMIEM jak można tak ubliżać komuś w tych komentarzach, co za ludzie żyją na tym świecie....
brak słów. Pozdrawiam
@smutas spie rdalaj lamersie .....PS Współczuję autorce YAFUDA..
A wpadł ktoś na pomysł że autorka równie dobrze może byc w ciąży nawet z własnym mężem? możliwe że po prostu chciała najpierw studia skończyć bo nie miałby kto zajmować się dzieckiem podczas gdy ona byłaby na uczelni.Nie ma napisanego wieku, czy ma męża bądź narzeczonego, nie wiadomo jaką ma sytuację rodzinną, ani czy chce to dziecko czy nie. oceniacie ją po kilku zdaniach w których nie ma ani słowa o niej samej tylko o tabletkach, jeśli tak oceniać ludzi to równie dobrze po którymś z komentarzy można oceniać osobę piszącą czy jest wysoka czy niska. to trochę żałosne...
No to ciekawe co za tabletki bierzesz. FAKE 101%%%%
Biorąc tabletki regularnie nie ma szans na wpadkę, co za pie..rdolamenty ludzie wymyślają?
LOL
@123 - jeśli dla Ciebie fakt, że ktoś uprawia seks z ukochaną osobą zanim zna ją KILKA lat, jest "ku.rwieniem się"to naprawdę szczerze gratuluję podejścia i przyszłych partnerek/partnerów :)
Wszyscy piszecie tak, jakby to dziecko miało jej przeszkodzić w ukończeniu studiów. Nie przesadzajmy.
Ludzie minęło już kilka dni, a Wy ciągle się spieracie... Każdy ma prawo mieć swoje zdanie. I nauczcie się to szanować, a nie ciągle jeden na drugiego najeżdża... Autorka YAFUDa powinna najpierw się zastanowić czy taki post nie wywoła sporów. Bo można go rozumieć na dwa sposoby: raz - zawiodła antykoncepcja, dwa - jestem w ciąży,a nie chciałam. Bo taka jest prawda. Ale trzeba dać na luz.
Hej, ale jeszcze nic straconego kochana autorko :) Ja też zaszłam przypadkiem na studiach i powiem Ci, że tak jest naprawdę dobrze, bo łatwiej jest skończyć studia mając dziecko, niż potem utrzymać się w pracy (jak wiadomo, często zwalniają kobiety po ciąży mimo że to wbrew prawu) A tak skończysz studia, dziecko odchowane i można szaleć :) Wiem, co mówię! Wykładowcy szli mi bardzo na rękę, nie musiałam chodzić na wszystkie zajęcia, a wszystko w końcu i tak zaliczyłam (wiele kół i egzaminów po prostu musiałam w innych terminach indywidualnie, ale wszystko jest do załatwienia uwierz) i magistra obroniłam. Będzie dobrze! Powodzenia! Dzieci zmieniają życie, ale można im to wybaczyć, bo są cudowne i dają wiele radości(:
@@jkl - live to żyć, jak nuż to life
Karo, ale nie każdy idzie na łatwiznę, i nie każdy chce mieć magistra dzięki ulgom. U mnie w grupie jedna dziewczyna była w ciąży. Zdarzało się, że jej pytaniem egzaminacyjnym było to, w którym jest miesiącu i czy wie czy to chłopiec czy dziewczynka. Inna - obrona: weszła, siedzi długo, weszła jaki pierwsza, więc reszta w strachu co się dzieje. Rozmawiali o dzieciach. Chciałabyś iść do lekarza, który tak się uczył?
Zwalniają kobiety po ciąży: pracujesz, jesteś w ciąży - ulgi etc. Później zwolnienie, później macierzyński. Może Cię nie być 3 lata. Pracodawca musi czekać. Później wracasz i się okazuje, że przez te 3 lata tak się zmieniło, macie inną politykę firmy, inne podejmujecie działania. Po co ma Cię trzymać pracodawca skoro wypadłaś z obiegu? Matka z dzieckiem dla pracodawcy to kłopot: odbieranie z przedszkola, zawożenie do przedszkola, spóźnianie, wcześniejsze wychodzenie. Pracodawca potrzebuje osoby kompetentnej, na jego zawołanie, która może zostać po godzinach i wie w czym pracuje, a nie w czym pracowała 3 lata temu. A jeśli uważasz, że zwolnienia są bezpodstawne, idź z tym do sądu. Jeśli masz rację: udupisz pracodawcę, sobie załatwisz pracę, albo odszkodowanie. No chyba, że nie chcesz iść do sądu pracy bo... nie masz racji?
Ja dla autorki współczuję. Zaliczy te studia, jasne, ale jak? Z drugiej strony dziecko to wielkie szczęście, i na pewno nie będzie żałować, że wyszło tak a nie inaczej :) Pozdrawiam
cóż, jeśli chciałaś najpierw skończyć studia to trzeba było się nimi zająć. widocznie miałaś inne priorytety. uprzedzając komentarze - też mam plan najpierw skończyć studia i myśląc przyszłościowo nie uprawiam seksu do ślubu (tak, już jestem zaręczona). tyle w tym temacie.
To, że dziewczynę zaskoczyła ciąża nie znaczy ze będzie złym rodzicem!!! Przeciwnie, stosując odpowiednie srodki chciala zapewnic przyszłemu bobasowi dobrą przyszłość u boku wykształconej męzatki! Ludzie, i wy czasem uprawiacie seks. nie zawsze stosujecie srodki ta,kie jak ona, ale jednak wedlug was jest puszczalska. to nie ona zawinila, ale lek. I TYLE!!!
Huuja z tego demota rozumiem.
@Normalny:
a ty z gimnazjum się urwałeś? Nie ma metody 100% skutecznej, nawet sterylizacja nie jest zawsze skuteczna w 100%
P.S. Ja mam synka mimo stosowania prezerwatyw, kocham go najbardziej na świecie
"W ŻADNEJ sytuacji nie powinno się nazywać dziecka zj*bywaczem dnia. ŻADNEJ."
Na razie to nie jest dziecko, tylko plemnik i jajeczko. Później będzie dziecko. Tu zj*bywaczem jest ciąża.;)
Mała rada - jeśli ktoś się boi zajścia w ciążę, to polecam seks oralny (lub analny, jak ktoś się NIE brzydzi) albo seks z zabezpieczeniem i NIE doprowadzanie do wytrysku w trakcie penetracji. I "mówię"to na poważnie.Edytowany: 2011:08:10 13:03:19
Nie pomyliłaś ich z rutinoscorbinem.?
zgadzam się z TKQR
Moj synek urodzil sie w Dzien Matki:)
To nie jest wina tabletek, a Twoja, autorko. Wiesz, że te tabletki mają obniżoną skuteczność, jeśli bierzesz antybiotyk? Przez całą kurację oraz 7 dni po zakończeniu należy się zabezpieczać prezerwatywą... Mój mąż jest ginekologiem, ma pełno takich przypadków w pracy, że kobiety własną głupotę i nieczytanie ulotki zwalają na to, że tabletki zawiodły. Nie wolno też pić soku grejpfrutowego, ani jeść grejpfrutów, z niektórymi tabletkami nawet wszelkie formy żurawiny reagują. Albo wymioty/biegunka po maks. 4h od połknięcia tabletki, też obniżają skuteczność. Ja brałam tabletki od 16 roku życia (innej antykoncepcji nietrwałej nie ufam), przez 10 lat, po czym w 2 miesiącu po odstawieniu od razu zaszłam w ciążę i mam zdrowe dziecko. Czyli tabsy były skuteczne.
Aha, najważniejsze - różne ziółka i leki wymienione w ulotce, np. na depresję, a z ziół to dziurawiec najwięcej szkodzi.
Ty jesteś głupia, czy tylko udajesz? Seks przerywany NIE JEST ŻADNĄ ANTYKONCEPCJĄ, widocznie twój ojciec zdążył wyjąć, ale i tak powstałaś, bo to bez różnicy, czy skończy "w"czy nie... w preejakulacie też są plemniki, więc to to samo.
Dobrze gadasz, stawiam piwo :p
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
brown | 83.5.172.* | 21 Czerwca, 2011 15:46
Ale z was niedoje-by.
To, że nie oczekiwała dziecka, nie oznacza od razu, że będzie złą mamą, albo że nie chce tego dziecka. Jest to pewnego rodzaju zaskoczenie, ale i niespodzianka.
Pozdrawiam mamę-autorkę i gratuluje dzieciaka :)