Klasówka z fizyki, fale. Wykułam się na blaszkę, na wszelki wypadek zrobiłam jednak ściągę. Pisałam z pamięci, ściąga była pod kartką. Rysowałam cyrklem, obracając kartkę. Ściąga wypadła, ja nie zauważyłam, fizyca już tak. Pała bez możliwości poprawienia, trzecia (z fizy) do kolekcji. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
mayka | 85.202.157.* | 26 Listopada, 2009 16:22
też tak kiedyś miałam, ściąga dla pewności, bez korzystania z niej, a potem przerąbane, ale nawet po latach nie jest to śmieszne
0
2
siwa | 86.63.119.* | 26 Listopada, 2009 16:43
no cóż, ja mam zasade taką, że nigdy nie ściągam, jestem w II technikum i jest okej :) wole poprawic, nauczyc sie niz sciagac.
0
3
A.I. | 195.74.91.* | 16 Marca, 2010 21:56
Co za głupota. To do kieszeni a nie pod kartkę. Żałosne. Minus.
0
4
Dankej | 77.254.45.* | 21 Marca, 2010 13:46
jak ci nie byla potrzebna to po co mialas ja pod kartka? trzeba bylo wsadzic w kieszen i wyciagnac gdy bedziesz potrzebowac jej. nie win pecha win swoja glupote...
0
5
aisha | 80.54.141.* | 27 Kwietnia, 2010 21:16
to nie pech... tzreba było trzymac np. w piórniku, plecaku, pod nogą, w kieszeni, za dekoldem, gdziekolwiek... ja za to mialam kiedys fajna sytuacje na egzaminie na studiach - wypadla mi sciaga spod spodnicy, podchodzi psor, wreczyl mi ja z szerokim usmiechem i powiedzial;cos pani wypadlo, po czym wpisal mi 3. jak sie zapytalam za co, to powidzial, ze skoro sciaga byla to znaczy ze sie cos tam uczylam. ten egzamin (ze mna) za pierwszym podejsciem zaliczylo 15 na 75 wtedy studiujacych osob
0
6
Byku | 87.207.222.* | 11 Maja, 2010 00:11
Jak się nie umie to się nie ściąga! Żelazna zasada. Ja próbowałem ściągać dwa razy w życiu i dwa razy tylko przez dobrą wolę nauczycieli mogłem pisać dalej. Wiele razy też pomagałem kumplowi na historii, aż w końcu jak dostał 4 (zazwyczaj starałem mu się pomagać na 3/3+) historyczka, z którą miałem super relacje, powiedziała że przegiąłem i nas rozsadziła :D Zawsze wiedziała, że mu pomagam, ale na trójki pozwalała :D
mayka | 85.202.157.* | 26 Listopada, 2009 16:22
też tak kiedyś miałam, ściąga dla pewności, bez korzystania z niej, a potem przerąbane, ale nawet po latach nie jest to śmieszne
siwa | 86.63.119.* | 26 Listopada, 2009 16:43
no cóż, ja mam zasade taką, że nigdy nie ściągam, jestem w II technikum i jest okej :) wole poprawic, nauczyc sie niz sciagac.
A.I. | 195.74.91.* | 16 Marca, 2010 21:56
Co za głupota. To do kieszeni a nie pod kartkę. Żałosne. Minus.
Dankej | 77.254.45.* | 21 Marca, 2010 13:46
jak ci nie byla potrzebna to po co mialas ja pod kartka? trzeba bylo wsadzic w kieszen i wyciagnac gdy bedziesz potrzebowac jej. nie win pecha win swoja glupote...
aisha | 80.54.141.* | 27 Kwietnia, 2010 21:16
to nie pech... tzreba było trzymac np. w piórniku, plecaku, pod nogą, w kieszeni, za dekoldem, gdziekolwiek... ja za to mialam kiedys fajna sytuacje na egzaminie na studiach - wypadla mi sciaga spod spodnicy, podchodzi psor, wreczyl mi ja z szerokim usmiechem i powiedzial;cos pani wypadlo, po czym wpisal mi 3. jak sie zapytalam za co, to powidzial, ze skoro sciaga byla to znaczy ze sie cos tam uczylam. ten egzamin (ze mna) za pierwszym podejsciem zaliczylo 15 na 75 wtedy studiujacych osob
Byku | 87.207.222.* | 11 Maja, 2010 00:11
Jak się nie umie to się nie ściąga! Żelazna zasada. Ja próbowałem ściągać dwa razy w życiu i dwa razy tylko przez dobrą wolę nauczycieli mogłem pisać dalej. Wiele razy też pomagałem kumplowi na historii, aż w końcu jak dostał 4 (zazwyczaj starałem mu się pomagać na 3/3+) historyczka, z którą miałem super relacje, powiedziała że przegiąłem i nas rozsadziła :D Zawsze wiedziała, że mu pomagam, ale na trójki pozwalała :D
Fioletowa | 78.155.121.* | 21 Maja, 2010 22:17
Bo się cyrklem a nie kartką obraca ...
Lolson | 84.10.44.* | 24 Czerwca, 2010 22:09
Tak kończą frajerzy.
Halfipoid [YAFUD.pl] | 11 Października, 2011 17:34
Gratuluję umiejętności poprawnego użycia cyrkla.
byku | 89.75.55.* | 03 Lutego, 2012 16:17
nie przyjemna sytulacja ja bym jej pocisnela na twoim miejscu heh.