nieznoszę takich pseudocnotek to to swojemu facetowi nie dają zgrywając dziewice , a puszczaja sie na lewo i prawo :/
Udowodnij że fake! Masz na to tyle samo dowodów co autor na to że jest to prawda...
@up
Ano fake dlatego, że Polak nigdy nie wynajmuje pokoju osobno, nawet jakby miał na ziemi spać będzie oszczędzał i tyle.
A poza tym jak można być tak naiwnym. I jeszcze mi powiedz, że zamiast wieczory spędzać z kobieta choćby nawet na graniu w bierki grzecznie leżał w łóżeczku jak 8 letni chłopak.
Jasne..
1. Nie każdy jest typowym polaczkiem, który kradnie co widzi, ubiera skarpetki do sandałów i żal mu wydać kilka groszy więcej żeby wygodnie spędzić wakacje.
Kiedy np. ja jadę ze znajomymi na wakacje to nie śpimy wszyscy w pokoiku 2x2 tylko wynajmujemy kilka pokoi. Nie wychodzi wiele drożej, a każdy ma przez to dużo lepsze warunki.
2. Autor nie napisał co robił wieczorami. Możliwe, że spędzał je u narzeczonej w pokoju, a potem szedł do siebie spać. Nie wiemy też z jakich powodów jego partnerka chciała czekać z seksem do ślubu. Niektóre religie które zabraniają współżycia bez ślubu nakazują też unikanie sytuacji sam na sam z partnerem w miejscach gdzie może ich najść pokusa na seks.
Moim zdaniem sytuacja jest bardzo prawdopodobna. A czy konkretnie ta historia jest prawdziwa czy nie, to już wiedzą tylko sami zainteresowani.
Szkoda, bo na początku wydawało się,że taka porządna.
Ale zonk...
taka narzeczona to prawdziwy skarb hahahaha :D
@AtomicKitten666: a skarb trzeba głęboko zakopać;)
to tylko sie cieszyc! :D dobrze ze przed slubem;P
Hahahaha .... no i szok;d
Bo to zła kobieta była ...
z "przyjaciółmi"...
@kenwood ty chyba masz jakiś kompleks. Zdradzić może każdy i kobieta i mężczyzna, a generalizowanie albo bardzo kiepsko świadczy o Twoich przejściach, albo o poglądach, albo o psychice. Bardzo mi przykro, że uważasz nas, kobiety, za niewierne suki, tym bardziej, że ja w swoim otoczeniu wymieniłabym kilkunastu zdradzających facetów i tylko kilka zdradzających kobiet, mimo to nie generalizuję, bo wiążąc się z kimś każdy z nas podejmuje ryzyko i może dobrze trafić lub nie. Ot i tyle.
@lbt Twoje podejście do kobiet jest tak fantastycznie idealne, że współczuję każdej kobiecie która Cię spotka na swej drodze, mam nadzieję, że osobiście nigdy nie dostąpię tego zaszczytu. Jeżeli kobieta nie chce uprawiać z Tobą seksu nie masz prawa jej do tego zmuszać. Pragnę również przypomnieć, że seks analny, również jest seksem, pomimo zachowania cnoty przez kobietę. Ponadto, jeżeli wystrzega się ona stosunku, ze względów religijnych, to seks analny jest większym grzechem niż klasyczny. Przykro mi, że facet kochający swoją kobietę i szanujący jej poglądy, to dla Ciebie 'żałosny prawiczek'. Ale cóż, nasze słowa są świadectwem nas samych, ty dałeś wyśmienite świadectwo tego, czym jest dla Ciebie kobieta - jedynie źródłem fizycznego zaspokojenia.
@Tofikowa
lbt prawdę rzekł
A to su*ka niewierna! Ja bym się zemścił na niej tak żeby całe miasto wiedziało jaka z niej szmata a koledze obiłbym potem ryja. Skąd się w ludziach takie sku***syństwo bierze? Jak się chciała ru*chać to po co gościowi gitarę zawracała i cnotkę zgrywała? Jakby mi się udało przelecieć narzeczoną kumpla to pierwsze co bym zrobił to pokazał mu jakiś dowód zdrady i postawił flaszkę na pocieszenie, żeby zapomniał o ku***ie przed którą go uratowałem. Jak się decydujesz z kimś być to trzeba być wiernym, jak nie pasuje to adios i idziesz tam gdzie Ci pasuje.
@Tofikowa - weź mi koleżanko nie pie***ol o religijnych przekonaniach, bo gdyby o to chodziło to by się nie puściła z kumplem narzeczonego. Seks to integralna część związku i dla niektórych jest tak samo ważny jak zaufanie i szacunek do partnera, więc jak komuś nie pasuje brak przedmałżeńskiego seksu to niech szuka innego partnera.
Fake i tyle, narzeczona - z innym, a to YAFUD? Człowiek by sien załamał a nie o tym pisał, nonsens
nie wiem na ile ta opowiastka jest prawdziwa, ale ja znam taką historię w 100% prawdziwą - masakra
@UP
Też tak sądzę. Z całą pewnością nie biegłbym na YAFUD'a pochwalić się swoją historią, gdyby jakaś ździra zachowałaby się tak wobec mnie.
@Ibt - plus za poglądy w tej kwestii. Chrześcijaństwo to ograniczanie samodzielnego myślenia, w tym wypadku uderzające w pierwotne popędy człowieka. Przypominam, że jako jeden z nielicznych gatunków zdolni jesteśmy do stosunków seksualnych z wyłączeniem aspektu prokreacyjnego. Dobry seks kochającej się pary powinen umacniać związek, zbliżać ludzi, budować zaufanie, że o zwyczajnym zaspokojeniu nie wspomnę.
Z drugiej strony - trochę popadasz w skrajność, generalizacja mówiąca "Te, które nie chcą seksu przed ślubem pewnie znajdą sobie kogoś, kto je wyłomota"jest bezpodstawna. Istnieją pary, które w takim zobowiązaniu trwają i mają się dobrze. To, że to głupota (ze względu na fakty, o których wspomniałem nieco wyżej) to już inna kwestia.
Wdałem się w dyskusję na YAFUDzie, ja pier*olę (nomen omen).
Nie rozumiem tylko dlaczego braliście osobne pokoje? To, że się nie uprawia seksu to znaczy, że nie można chociażby spać w jednym łóżku (albo nawet w dwóch obok siebie, ale w jednym pokoju)? Przecież nie jesteśmy zwierzętami, potrafimy się opanować...
@Ibt nic nie mówiłam o przekonaniach słusznych, czy nie słusznych kobiecie. Nie nawiązywałam do tego, czy owe przekonania mają rację i czy owa kobieta dokonuje słusznego wyboru. Ja mówiłam tylko i wyłącznie o szacunku dla jej decyzji przez partnera. I chciałabym coś sprostować, z feminizmem nie mam nic wspólnego, z tradycją bądź wiarą nie za wiele. Osobiście również dziewictwo straciłam dłuższy czas temu, pomimo tego, że jestem niezamężna, nie zmienia to jednak faktu, że nie mam ochoty czytać wypowiedzi kogoś, kto oczernia wszystkie kobiety, w tym również mnie, przez pryzmat płci, do której ma uprzedzenia.
@Gienek naucz się proszę czytać ze zrozumieniem, bo ani przez chwilę nie odniosłam się w swojej wypowiedzi do kobiety opisanej w YAFUDzie. Kobietę, zachowującą się w ten sposób również cenię bardzo nisko, jednak w przeciwieństwie do Ciebie nie mam zamiaru przeklinać.
Co do roli seksu w związku, to moim zdaniem masz rację, co nie zmienia faktu, że ktoś inny mógłby się z tym nie zgodzić i nie masz prawa go potępiać za odmienność poglądów.
Jeżeli ktoś wysili się na odpowiedź to proszę mi nie sugerować ani zatrważającej wiary, ani feminizmu, bo nie mam z nimi nic wspólnego.
Moim zdaniem to osobą która poddaje się swoim "pierwotnym instynktom"ma jakieś problemy z głową, a nie ta która ustala sobie wartości i stara się ich trzymać. Właśnie to nas odróżnia od zwierząt. Nie mówię oczywiście o tej konkretnej dziewczynie z YAFUD'a bo ona okazała się zwykłą szmatą, ale o wszystkich kobietach które z jakichkolwiek powodów powstrzymują się od seksu przed ślubem.
może ratowała go przed zgrzeszeniem z kimś innym?
@mmm - problemy z głową ma człowiek, który w imię zasady/wiary sztucznie ogranicza potencjalne źródło interpersonalnych (i wewnętrznych) korzyści, o których pisałem w poprzednim poście. Nie licz, że będę chwalił kogokolwiek za tego typu "szlachetne"trzymanie się zasad. Mogę je uszanować - to problem tego kogoś - ale aplausu za głupotę nie dostanie. Nigdy.
Poza tym, mylisz pojęcia. Pisałem o popędach, nie instynktach - różnica jest być może subtelna, ale w gruncie rzeczy diametralna. Jeśli uważasz zaspokajanie popędów za źródło problemów z głową - gratuluję i życzę szybkiej śmierci głodowej, zarwanego życia towarzyskiego, abstynencji seksualnej i co to tam jeszcze wynika z tej genialnej koncepcji.
Żeby nie bawić się w dywagacje - skoro instynkt to sztywny algorytm działania (vide komar lecący do krwi i wracający bezmyślnie, gdy go przegonisz) to - parafrazując Twoje słowa - "odróżnia nas od zwierząt"fakt, że w przypadku Homo Sapiens trudno jest o instynktach mówić. Nie działamy na tej zasadzie, nasz aparat poznawczy już dawno wytępił te mechanizmy (na miejscu komara zmienilibyśmy cel lub strategię dotarcia do krwi, a to już myślenie wykluczające pojęcie instynktu). Sprawa jest śliska do tego stopnia, że używanie słow "człowiek"i "instynkt"w bliskiej odległości, choć wygodne, jest merytorycznie ryzykowne.
Nie twierdzę, że seks nie przynosi żadnych korzyści, bo bez niego nie byłoby żadnego z nas, ale uważam że nie powinno się go traktować jako rzeczy bez której para przed ślubem jest gorsza od innych. To jest tylko dodatek który zacieśnia związek między dwoma osobami, a nie podstawa tego związku na której opiera się cała reszta. Jeśli ktoś z jakichkolwiek względów nie chce przed ślubem współżyć to jest to jego sprawa i nie uważam takiej osoby za idiotę, a raczej podziwiam za to że potrafi panować nad swoim ciałem i popędami.
Sam napisałeś że to jest "potencjalne"źródło korzyści. Czyli nie dla każdego to będzie korzystne. Jeśli ktoś wychował się w jakiejś kulturze i z pewnymi ideałami to seks przed ślubem nie musi być dla niego najlepszą rzeczą na świecie. Poczuje się w pełni szczęśliwy kiedy spróbuje tego gdy pozwoli mu na to jego sumienie. Na pewno to będzie mocniejsze przeżycie bo do wszystkich korzyści z seksu dojdzie jeszcze zadowolenie z tego, że nie jest jednym z milionów innych osób tylko tym jednym z nielicznych którzy wytyczyli sobie jakieś zasady i się ich trzymają. Nazwij to głupotą jeśli chcesz, ale dla normalnego człowieka poza doznaniami fizycznymi przyjemne jest też spełnienie duchowe. Nawet jeśli wynika z głupich zabobonów. Musimy w coś wierzyć, tacy już jesteśmy...
Nie rozumiem czemu przy kazdym fajniejszym yafudzie jakis glab pisze ze to fake. Co do histori uwazam ze prawdopodobna To ze nie byli w jednym pokoju oznacza jedynie to ze dziewczyna niby nie chciała aby byla jakas pokusa a co do tego ze poszedl od razu napisac yafuda...ludzie troche myslenia przeciez historia wydarzyla sie pewno jakis czas temu bo nad morze jezdzi sie gdy jest bardzo cieplo wiec juz troche nabrał dystansu do tej sprawy
chyba "była"narzeczona...
Zamiast się cieszyć, że twoja dziewczyna chce nabrać w tych sprawach doświadczenia, aby potem wasz "pierwszy raz"był jak najlepszy, to potrafisz tylko narzekać...
@Tofikowa w porzadku, ale zapomnialas wziasc pod uwage, ze piszemy przez pryzmat tego YAFUDA.
@Kaszub masz racje, zle sie wyrazilem - mialem na mysli raczej sytuacje, gdy kobieta w zwiazku uzywa wydzielania seksu dla kontrolowania meza, sama pozostajac aktywna, czyli sprowadzajac go do roli portfela.
@Toffikowa
Skoro jesteś dumna z tego że jesteś kobietą to tak jesteś feministką. Bo może cię to zdziwi ale głównie w feminiźmie chodzi o to żeby się szanować jako kobietę i żeby być traktowaną adekwatnie do swoich zdolności intelektualnych, a nie płciowych.
A jeśli chodzi o sądzę że już byłą narzeczoną autora to naprawdę lepiej że dowiedział o jej "cnocie"i "prawości"teraz.
nie okłamała cię przecież. Czekała z seksem z TOBĄ do ślubu. Powinieneś być wdzięczny za takie wyróżnienie :P
dajcie spokój tofikowej, ja się z nią zgadzam...
!aaa przy tej definicji to fakt, jestem feministką. Jednak nie jestem jedną z nienormalnych kobiet, które nienawidzą mężczyzn za swoje niepowodzenia, twierdzą, że są traktowane gorzej lub doszukują się "swoich praw". Do takich feministek się nie zaliczam.
@Ibt w porządku, spoko, rozmawiamy pod tym YAFUDem więc cała rozmowa toczy się dookoła niego, tylko, że ja od początku zaznaczałam, że chodzi mi o sam fakt generalizacji, którą wyżej stosowano i ogólnego traktowania kobiet. W tym wypadku miałam na myśli normalne, szanujące się, wartościowe kobiety, a nie takie jak ta opisana wyżej. Taką mogłabym użyć do zmywania podłogi :)
@fryndzel - dzięki :)
Dziewczyny dzisiaj z byle kim nie tańczą, naturę mają coraz bardziej samczą... sad but true
Trzeba jej było natychmiast zrobić minetę aby sprawdzić czy była bzykana. :-)
Jednak nie czekała z seksem do ślubu ....La donna e mobile!
Na podstawie zdobytych informacji mam dla Ciebie dwie wiadomości - dobrą i złą.
Dobra jest taka, że Twoja narzeczona wcale nie zamierza czekać z seksem, aż do ślubu, a zła jest taka że nie z Tobą;p
Nie wiem czy historia prawdziwa, ale gdyby to mi miało się przytrafić coś takiego to "przyjaciela"skatowałbym na miejscu gołymi rękami do kalectwa a potem poświęciłbym się zrujnowaniu byłej narzeczonej w każdy możliwy sposób. Po osiągnięciu tych celów, czyli po wyleczeniu zranionej męskiej dumy, ze spokojem i uśmiechem na ustach poszedłbym spać.
może akurat tego z nim nie robiła?
"No chyba se ku*wo jaja robisz!"- oto jak bym jej przekazał że coś tu nie gra
Pidżama mój drogi :)
fake na 300%. CO ma seks do osobnych pokoi, przeciez mozna spac z narzeczona w jednym lozku i nie uprawiac seksu.. jeszcze takie wynajmowanie innych pokoi.. prosze was.. haha juz nie mowiac o tym ze nie ma pokoi jedno osobowych. W kazdym sa przynajmniej dwa pojedyncze lozka. Dalej w zasadzie nie musze pisac. Poza tym juz widze jak jego narzeczona z jego kumplem robili by to gdy obok jest rzekomy autor tej bajeczki.
@up
Malo w życiu udało Ci się zatem zobaczyć i usłyszeć. Nie takie numery ludzie wykręcali.
ale by z buta dostała ,oboje by błysneli jak zespoł R
Chłopie ale masz fart! O mały włos ożeniłbyś się ze szmatą! Daj na tace w podzience czy coś?
kurcze, laska straszliwie obrotna. czytam to juz gdzies tak 10-ty raz od 2001r. gdzie ona znajduje tych frajerow i ile razy w zyciu mozna nadziac sie na swojego chlopaka wychodzac w pizamie na korytarz po szybkim numerku? ale laska przynajmniej robi kariere, nawet na samym yafudzie juz kilkakrotnie byla. wyguglajcie sobie ostatnie zdanie yafuda. heh.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
lola | 77.254.244.* | 27 Kwietnia, 2011 22:12
nieznoszę takich pseudocnotek to to swojemu facetowi nie dają zgrywając dziewice , a puszczaja sie na lewo i prawo :/