Nie poszłam na bardzo ważną rozmowę o pracę. Wiązałam z nią ogromne nadzieje ponieważ nie przelewa nam się i bezskutecznie szukam pracy od ponad pół roku... Dlaczego nie poszłam? Moja mama, która obiecała zająć się w tym czasie moimi bliźniakami zadzwoniła na chwilę przed, że nie przyjdzie bo musi przepytać mojego brata przed egzaminem. Brat ma 24 lata i studiuje zaocznie na prywatnej uczelni. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
inka | 79.163.14.* | 13 Marca, 2011 16:11
A brat nie mógł przyjechać razem z nią? Na pewno dałoby się jakoś okiełznać te dzieci i znalazłaby się chwila na "przepytanie". Pomijając już wiek brata...
Głupie. Można było poprosić tatusia bliźniaków, można było poprosić dziadka bliźniaków. Oczywiście, jeśli nie było takiej możliwości można było poprosić wścibską sąsiadkę, można było poprosić koleżankę, no każdego. Nie wymyślaj sobie powodów. Jak dla mnie to po prostu nie chce Ci się pracować. Zawsze jest wyjście z takiej sytuacji, nie wierzę, że jesteś na świecie sama jak palec i nie możesz na nikogo liczyć. Jeśli by Ci zależało, to zrobiłabyś wszystko, żeby pojechać na rozmowę.
@moje skromne zdanie czytaj ze zrozumieniem "na chwilę przed"tuż przed wyjściem czasem trudno znaleźć opiekę nad dzieckiem. Trochę pomyśl. Z reszta Twój tekst "nie wierzę, że jesteś na świecie sama jak palec i nie możesz na nikogo liczyć"sugeruje że jesteś jedynie rozpieszczonym dzieckiem co czeka aż tata da a mama zrobi. Jak wszystko pod nos podstawiają to trudno czasem zrozumieć chociażby tego YAFUDA.
Ależ się mylisz. Nie, nie jestem rozpieszczona. Życie po prostu nauczyło mnie, że można liczyć tylko na siebie, i że z każdej sytuacji jest wyjście. Na chwilę przed, czyli mogła iść do sąsiadki. Zanim wypomnisz komuś czytanie ze zrozumieniem, sam się tego naucz.
1
7
ehe | 213.76.172.* | 13 Marca, 2011 17:09
@moje skromne zdanie... zycie Cie nauczylo?:>wiem z doswiadczenia, ze malutkie nie grozne szczeniaczki najglosniej szczekaja. mam na mysli to, ze Ci ktorzy mowia o tym ile ich zycie nauczylo najmniej o tym wiedza. mniejsza o to. owszem mogla isc do sasiadki. pod jednym warunkiem. sasiadka miala czas na zajmowanie sie blizniakami. tzn mogla byc w pracy, u kolezanki lub gdziekolwiek indziej. na prawde na ostatnia chwile ciezko sobie cos takiego zalatwic. pozdro
ale ja nie mówię, że łatwo. Zgadzam się, ciężko, ale jest to wykonalne. Jak się chce. No chyba, że się nie chce. Może mnie życie nauczyło, może nie. Ważne jest to, że z tej akurat sytuacji było wyjście. A ona nie zrobiła nic, żeby je wykorzystać. Sama sobie zawiniła, a chce zwalić winę na matkę i brata. Brat się chociaż uczy, może wyjdzie na ludzi, a ona co? Siedzi w domu z dzieciakami... Godne podziwu, nie ma co.
1
9
naja | 213.25.24.* | 13 Marca, 2011 17:25
@moje skromne zdanie zauważ, że prawie każdy yafud zawiera niepełną historyjkę, bez zakończeń itp. Kobitka z YAFUDa nie czuła się w obowiązku informować jeszcze o jej samotnym położeniu czy naprawdę zerowej możliwości znalezienia kogokolwiek. YAFUDem jest to, że ma taką matkę do dupy, która nawet do popilnowania dzieci się nie przyda.
Ale ja przepraszam bardzo, kobieta była tak dorosła, żeby mieć dzieci, to niech będzie tak dorosła, żeby je samodzielnie wychować. Nie można cały czas liczyć na rodziców. Przykro mi bardzo, to jest dorosłość, a jeśli kobitka tego nie wie, no to ma problem, i będą wychodzić takie sytuacje jak ta opisana. Fakt, że matka nie powinna odwoływać opieki na chwilę przed, ale nie wiemy też co wg tej kobiety oznacza "chwila przed". Właściwie matka mogła w ogóle nie dzwonić, tylko po prostu nie przyjść. Nie staję w jej obronie, ale trzeba być przygotowanym na wszystko, a nie zachowywać się jak małe dziecko, bo mi ktoś obiecał, to tak będzie i nie robię nic, żeby się zabezpieczyć na wypadek gdyby nie wyszło tak jak mi ktoś obiecał.
0
11
Nynyny | 178.180.209.* | 13 Marca, 2011 17:36
Podejrzewałabyś, że własna matka Cię tak "wystawi"?;)
Pewnie. Każdy może mnie wystawić, nie można nikomu ufać. Co innego gdy ktoś obieca: widziałem fajny czajnik w realu, kupię Ci. I nie kupi, a co innego ta sytuacja. Zależało jej na tej rozmowie, dlaczego więc nie zrobiła nic, żeby być pewną na 100% że będzie wszystko, ok?
0
13
monilip | 77.254.28.* | 13 Marca, 2011 17:58
moje skromne zdanie - zrobiła wszystko. Zaufała własnej matce. Nie powiesz mi chyba, że jak gdzieś jedziesz to zawsze przygotowujesz plan B, C, D, E... na wypadek gdyby plan A nie wypalił?
Jadę do pracy, autobusem A. Ale jeśli autobus A nie jedzie, to wiem o której mam autobus B i pociąg C. Na zaufaniu można się przejechać. Autorka ma właśnie dowód na to, że lepiej liczyć tylko na siebie.
2
15
Cassie | 82.145.210.* | 13 Marca, 2011 18:04
to co ? znaczy ze jak bedziesz miec dziecko to zatrudnisz 4 opiekunki tak na wszelki wypadek ?
0
16
pacyfokoftek | 83.6.191.* | 13 Marca, 2011 18:20
@moje skromne zdanie zamknij sie trolu Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2017-09-03 23:04:05 [Powód:Obrażanie innych użytkowników serwisu]
0
17
kiki | 89.167.93.* | 13 Marca, 2011 18:29
@moje skromne zdanie może idź na spacer to ci przejdzie. Kobieto kłapiesz tylko jaka to jesteś dorosła i samodzielna, w dodatku twoje wypowiedzi są mało spójne. Co chcesz osiągnąć? Mamy ci pogratulować zaradności? To ja ci gratuluję tylko skończ już te wywody swoje bo racji nie masz za grosz.
0
18
Smutas | 83.25.148.* | 13 Marca, 2011 19:41
Ciekawi mnie co zrobiła by z dziećmi jakby dostała tę pracę...
Ja pier***... Ciekawa jestem cwaniaki, jak TO "obrócicie w żart";P A tak na serio to też mam brata i na pewno go znasz bo to wokół niego kręci się nasz glob.
0
21
naja | 213.25.24.* | 13 Marca, 2011 20:04
własne zdanie można powiedzieć, ale jeśli jest tak debilne, i jeszcze się tym chwalić, to już lepiej sobie darować.
0
22
M | 62.141.254.* | 13 Marca, 2011 20:06
@moim skromnym zdaniem tym szanowaniem Twojego zdania to tak nie szastaj bo Ci jeszcze ktoś wypomni Twój brak szacunku poglądów.
EOT
nie karmcie trolla;-)
a Swoją drogą Smutas nie jest bez racji. Opieka sporadyczna nad dzieckiem to co innego niż stała opieka.
0
23
bsbf | 89.77.64.* | 13 Marca, 2011 20:58
ja też mam dzieci i jak moja mama obieca z nimi zostać to nie szukam innej opiekunki "w razie czego". a smutas dobrze myśli ale w sumie to są żłobki, opiekunki, przedszkola. jak się już dostanie pracę to się załatwia coś konkretnego. a jak się ma iść tak jednorazowo, na rozmowę to się prosi mamę - ja bynajmniej tak robię . i jeszcze mnie nie wystawiła
@moje skromne zdanie: "W życiu można liczyć tylko na siebie";"nikomu nie można ufać".
Odwołując się do powyższych cytatów, rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem byłoby zostawienie bliźniaków u sąsiadki...
0
26
lol | 82.177.26.* | 14 Marca, 2011 08:17
@ jac - jesteś głupi czy tylko udajesz? Wybiórcze słuchanie? Mama powie: "jak wyniesiesz śmieci, umyjesz talerze i odkurzysz w pokoju to możesz iść na mecz z kolegami"to rozumiem, że jesteś tak zarąbiście myślący, że do Ciebie dotrze "możesz iść na mecz z kolegami"? Jeśli jesteś facetem, to to normalne, bo faceci tak mają, że słyszą to co im pasuje. Jeśli jednak jesteś babą, to kochana, masz poważny problem. Proponuję wizytę w szkole podstawowej, celem nauczenia się czytania ze zrozumieniem;]
0
27
Smutas | 83.13.154.* | 14 Marca, 2011 11:31
bsbf, wyjaśnij mi zatem co za sens szukać pracy aby potem płacić za przedszkole albo opiekunkę dla dwóch dzieci? Ile ta kobieta miałaby zysku z tej pracy? Czy w ogóle byłby sens jej podejmowania? Ja znam dwa przypadki, gdzie matka bliźniąt po prostu zrobiła coś w stylu "domowego przedszkola"i ma jeszcze kilka innych dzieci znajomych, którymi się za kasę opiekuje.
0
28
bsbf | 89.77.64.* | 14 Marca, 2011 13:09
Smutas! Jam 2 dzieci (nie bliźnięta ale to nie ma znaczenia) mały chodzi do żłobka (ok300 zł) starsza do przedszkola (ok450 zł). zarabiam 2760 zł. czyli 2760-300-450=2100!! TAK!! Opłaca mi się pracować!!! A może Pani od yafuda miała szanse zarabiać więcej???
0
29
Kaluno | 178.212.151.* | 14 Marca, 2011 14:51
bsbf, smacznego
0
30
jhbjkhgk | 89.167.93.* | 14 Marca, 2011 19:54
Smutasa zatkało :P
0
31
Smutas | 83.13.154.* | 16 Marca, 2011 11:07
bsbf, miała zarabiać więcej? Teoretycznie to mogła w totka wygrać, prawda? Od pensji oprócz kosztów przedszkola odlicz również koszty ponoszone z chodzeniem do pracy, czyli dojazdu do niej, ewentualnie ciuchów, kosmetyków, żywności na śniadanie itp. Wyjdzie ci, że sama pracujesz za kasę poniżej pensji minimum. Jak głupia baba chce za tyle pracować, to niech nie narzeka na los.
@Smutas: Tak, bo lepiej siedziec w domu i nie miec nic... Koszty utrzymania zawsze byly, sa i beda, czy pracujesz, czy nie. A dzieci tej pani pewnie niedlugo zaczna szkole i wydatki beda nawet wieksze, wiec chyba dobrze by bylo znalezc prace juz teraz, prawda? Niechby jej wyszlo 1000zl na reke, zawsze to jakies pieniadze.Edytowany: 2011:03:16 12:37:09
0
33
Smutas | 83.13.154.* | 16 Marca, 2011 13:50
Acha. Osobiście wychowywać swoje dzieci to jest nic... Wyrazy współczucia Danusiu, tobie i twoim dzieciom.
Jesli stac cie na luksus pozostania w domu z dziecmi, dopoki nie zaczna szkoly, to czemu nie :) Autorka wyraznie napisala,ze brakuje im pieniedzy, wiec widocznie nie moze sobie na to pozwolic. Poza tym, zlobek czy przedszkole nie oznaczaja zaniedbania dziecka, a moga pozytywnie wplynac na jego rozwoj.
0
35
Smutas | 83.13.154.* | 16 Marca, 2011 15:20
Danusiu, jakby przedszkolna "urawniłowka"miała taki zbawienny wpływ na ludzi, to do dziś panowałaby Sparta... Zakończmy dyskusję, bo znajdujemy się na różnych poziomach pojmowania świata.;-)
Hmm w sparcie troche inne podejscie do dzieci mieli niz we wspolczesnych przedszkolach... Gdybym miala wybor: isc do pracy i wyslac dziecko do przedszkola, czy liczyc kazdy grosz i decydowac pomiedzy oplaceniem wszystkich rachunkow a kupnem porzadnych butow dla dziecka, na pewno wybralabym prace i przedszkole, a ty? Na szczescie nie mam takich dylematow, ale wiele osob ma...
No i co z tego? Ja też jak studiowałem to lubiłem żeby mnie ktoś pytał przed egzaminami. To naprawdę pomaga. Dlaczego z góry założyłaś, że twoje bachory mają być dla twojej matki ważniejsze niż twój brat? Nie jesteś księżniczką ani pępkiem świata, ogarnij się.Edytowany: 2013:04:19 21:42:10
0
43
YOLO | 164.127.88.* | 08 Września, 2013 22:00
Nie ma jak mamusia :3
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
inka | 79.163.14.* | 13 Marca, 2011 16:11
A brat nie mógł przyjechać razem z nią? Na pewno dałoby się jakoś okiełznać te dzieci i znalazłaby się chwila na "przepytanie". Pomijając już wiek brata...
moje skromne zdanie | 31.60.10.* | 13 Marca, 2011 16:27
Głupie. Można było poprosić tatusia bliźniaków, można było poprosić dziadka bliźniaków. Oczywiście, jeśli nie było takiej możliwości można było poprosić wścibską sąsiadkę, można było poprosić koleżankę, no każdego. Nie wymyślaj sobie powodów. Jak dla mnie to po prostu nie chce Ci się pracować. Zawsze jest wyjście z takiej sytuacji, nie wierzę, że jesteś na świecie sama jak palec i nie możesz na nikogo liczyć. Jeśli by Ci zależało, to zrobiłabyś wszystko, żeby pojechać na rozmowę.
Dzika :D | pinger.pl | 13 Marca, 2011 16:35
grubo :O
. | 89.151.26.* | 13 Marca, 2011 16:36
Potęga waszej wyobraźni czasem mnie powala.
kiki | 89.167.93.* | 13 Marca, 2011 16:52
@moje skromne zdanie czytaj ze zrozumieniem "na chwilę przed"tuż przed wyjściem czasem trudno znaleźć opiekę nad dzieckiem. Trochę pomyśl. Z reszta Twój tekst "nie wierzę, że jesteś na świecie sama jak palec i nie możesz na nikogo liczyć"sugeruje że jesteś jedynie rozpieszczonym dzieckiem co czeka aż tata da a mama zrobi. Jak wszystko pod nos podstawiają to trudno czasem zrozumieć chociażby tego YAFUDA.
moje skromne zdanie | 31.60.10.* | 13 Marca, 2011 16:58
Ależ się mylisz. Nie, nie jestem rozpieszczona. Życie po prostu nauczyło mnie, że można liczyć tylko na siebie, i że z każdej sytuacji jest wyjście. Na chwilę przed, czyli mogła iść do sąsiadki. Zanim wypomnisz komuś czytanie ze zrozumieniem, sam się tego naucz.
ehe | 213.76.172.* | 13 Marca, 2011 17:09
@moje skromne zdanie... zycie Cie nauczylo?:>wiem z doswiadczenia, ze malutkie nie grozne szczeniaczki najglosniej szczekaja. mam na mysli to, ze Ci ktorzy mowia o tym ile ich zycie nauczylo najmniej o tym wiedza. mniejsza o to. owszem mogla isc do sasiadki. pod jednym warunkiem. sasiadka miala czas na zajmowanie sie blizniakami. tzn mogla byc w pracy, u kolezanki lub gdziekolwiek indziej. na prawde na ostatnia chwile ciezko sobie cos takiego zalatwic. pozdro
moje skromne zdanie | 31.60.10.* | 13 Marca, 2011 17:15
ale ja nie mówię, że łatwo. Zgadzam się, ciężko, ale jest to wykonalne. Jak się chce. No chyba, że się nie chce.
Może mnie życie nauczyło, może nie. Ważne jest to, że z tej akurat sytuacji było wyjście. A ona nie zrobiła nic, żeby je wykorzystać. Sama sobie zawiniła, a chce zwalić winę na matkę i brata. Brat się chociaż uczy, może wyjdzie na ludzi, a ona co? Siedzi w domu z dzieciakami... Godne podziwu, nie ma co.
naja | 213.25.24.* | 13 Marca, 2011 17:25
@moje skromne zdanie
zauważ, że prawie każdy yafud zawiera niepełną historyjkę, bez zakończeń itp. Kobitka z YAFUDa nie czuła się w obowiązku informować jeszcze o jej samotnym położeniu czy naprawdę zerowej możliwości znalezienia kogokolwiek. YAFUDem jest to, że ma taką matkę do dupy, która nawet do popilnowania dzieci się nie przyda.
moje skromne zdanie | 31.60.10.* | 13 Marca, 2011 17:31
Ale ja przepraszam bardzo, kobieta była tak dorosła, żeby mieć dzieci, to niech będzie tak dorosła, żeby je samodzielnie wychować. Nie można cały czas liczyć na rodziców. Przykro mi bardzo, to jest dorosłość, a jeśli kobitka tego nie wie, no to ma problem, i będą wychodzić takie sytuacje jak ta opisana. Fakt, że matka nie powinna odwoływać opieki na chwilę przed, ale nie wiemy też co wg tej kobiety oznacza "chwila przed". Właściwie matka mogła w ogóle nie dzwonić, tylko po prostu nie przyjść. Nie staję w jej obronie, ale trzeba być przygotowanym na wszystko, a nie zachowywać się jak małe dziecko, bo mi ktoś obiecał, to tak będzie i nie robię nic, żeby się zabezpieczyć na wypadek gdyby nie wyszło tak jak mi ktoś obiecał.
Nynyny | 178.180.209.* | 13 Marca, 2011 17:36
Podejrzewałabyś, że własna matka Cię tak "wystawi"?;)
moje skromne zdanie | 31.60.10.* | 13 Marca, 2011 17:48
Pewnie. Każdy może mnie wystawić, nie można nikomu ufać. Co innego gdy ktoś obieca: widziałem fajny czajnik w realu, kupię Ci. I nie kupi, a co innego ta sytuacja. Zależało jej na tej rozmowie, dlaczego więc nie zrobiła nic, żeby być pewną na 100% że będzie wszystko, ok?
monilip | 77.254.28.* | 13 Marca, 2011 17:58
moje skromne zdanie - zrobiła wszystko. Zaufała własnej matce. Nie powiesz mi chyba, że jak gdzieś jedziesz to zawsze przygotowujesz plan B, C, D, E... na wypadek gdyby plan A nie wypalił?
moje skromne zdanie | 31.60.10.* | 13 Marca, 2011 18:01
Jadę do pracy, autobusem A. Ale jeśli autobus A nie jedzie, to wiem o której mam autobus B i pociąg C.
Na zaufaniu można się przejechać. Autorka ma właśnie dowód na to, że lepiej liczyć tylko na siebie.
Cassie | 82.145.210.* | 13 Marca, 2011 18:04
to co ? znaczy ze jak bedziesz miec dziecko to zatrudnisz 4 opiekunki tak na wszelki wypadek ?
pacyfokoftek | 83.6.191.* | 13 Marca, 2011 18:20
@moje skromne zdanie zamknij sie trolu
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2017-09-03 23:04:05 [Powód:Obrażanie innych użytkowników serwisu]
kiki | 89.167.93.* | 13 Marca, 2011 18:29
@moje skromne zdanie może idź na spacer to ci przejdzie. Kobieto kłapiesz tylko jaka to jesteś dorosła i samodzielna, w dodatku twoje wypowiedzi są mało spójne. Co chcesz osiągnąć? Mamy ci pogratulować zaradności? To ja ci gratuluję tylko skończ już te wywody swoje bo racji nie masz za grosz.
Smutas | 83.25.148.* | 13 Marca, 2011 19:41
Ciekawi mnie co zrobiła by z dziećmi jakby dostała tę pracę...
moje skromne zdanie | 31.60.10.* | 13 Marca, 2011 19:42
wow, brawo. Widzę, że już nie można powiedzieć swojego własnego zdania... No ale świadczy to tylko o was.
MysteriousLust | pinger.pl | 13 Marca, 2011 19:52
Ja pier***... Ciekawa jestem cwaniaki, jak TO "obrócicie w żart";P A tak na serio to też mam brata i na pewno go znasz bo to wokół niego kręci się nasz glob.
naja | 213.25.24.* | 13 Marca, 2011 20:04
własne zdanie można powiedzieć, ale jeśli jest tak debilne, i jeszcze się tym chwalić, to już lepiej sobie darować.
M | 62.141.254.* | 13 Marca, 2011 20:06
@moim skromnym zdaniem tym szanowaniem Twojego zdania to tak nie szastaj bo Ci jeszcze ktoś wypomni Twój brak szacunku poglądów.
EOT
nie karmcie trolla;-)
a Swoją drogą Smutas nie jest bez racji. Opieka sporadyczna nad dzieckiem to co innego niż stała opieka.
bsbf | 89.77.64.* | 13 Marca, 2011 20:58
ja też mam dzieci i jak moja mama obieca z nimi zostać to nie szukam innej opiekunki "w razie czego". a smutas dobrze myśli ale w sumie to są żłobki, opiekunki, przedszkola. jak się już dostanie pracę to się załatwia coś konkretnego. a jak się ma iść tak jednorazowo, na rozmowę to się prosi mamę - ja bynajmniej tak robię . i jeszcze mnie nie wystawiła
Danusia [YAFUD.pl] | 13 Marca, 2011 21:07
"Bynajmniej"to nie "przynajmniej"!! O_o
jac | 85.14.74.* | 13 Marca, 2011 22:58
@moje skromne zdanie:
"W życiu można liczyć tylko na siebie";"nikomu nie można ufać".
Odwołując się do powyższych cytatów, rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem byłoby zostawienie bliźniaków u sąsiadki...
lol | 82.177.26.* | 14 Marca, 2011 08:17
@ jac - jesteś głupi czy tylko udajesz? Wybiórcze słuchanie? Mama powie: "jak wyniesiesz śmieci, umyjesz talerze i odkurzysz w pokoju to możesz iść na mecz z kolegami"to rozumiem, że jesteś tak zarąbiście myślący, że do Ciebie dotrze "możesz iść na mecz z kolegami"?
Jeśli jesteś facetem, to to normalne, bo faceci tak mają, że słyszą to co im pasuje. Jeśli jednak jesteś babą, to kochana, masz poważny problem. Proponuję wizytę w szkole podstawowej, celem nauczenia się czytania ze zrozumieniem;]
Smutas | 83.13.154.* | 14 Marca, 2011 11:31
bsbf, wyjaśnij mi zatem co za sens szukać pracy aby potem płacić za przedszkole albo opiekunkę dla dwóch dzieci? Ile ta kobieta miałaby zysku z tej pracy? Czy w ogóle byłby sens jej podejmowania? Ja znam dwa przypadki, gdzie matka bliźniąt po prostu zrobiła coś w stylu "domowego przedszkola"i ma jeszcze kilka innych dzieci znajomych, którymi się za kasę opiekuje.
bsbf | 89.77.64.* | 14 Marca, 2011 13:09
Smutas! Jam 2 dzieci (nie bliźnięta ale to nie ma znaczenia) mały chodzi do żłobka (ok300 zł) starsza do przedszkola (ok450 zł). zarabiam 2760 zł. czyli 2760-300-450=2100!! TAK!! Opłaca mi się pracować!!! A może Pani od yafuda miała szanse zarabiać więcej???
Kaluno | 178.212.151.* | 14 Marca, 2011 14:51
bsbf, smacznego
jhbjkhgk | 89.167.93.* | 14 Marca, 2011 19:54
Smutasa zatkało :P
Smutas | 83.13.154.* | 16 Marca, 2011 11:07
bsbf, miała zarabiać więcej? Teoretycznie to mogła w totka wygrać, prawda? Od pensji oprócz kosztów przedszkola odlicz również koszty ponoszone z chodzeniem do pracy, czyli dojazdu do niej, ewentualnie ciuchów, kosmetyków, żywności na śniadanie itp. Wyjdzie ci, że sama pracujesz za kasę poniżej pensji minimum. Jak głupia baba chce za tyle pracować, to niech nie narzeka na los.
Danusia [YAFUD.pl] | 16 Marca, 2011 12:31
@Smutas: Tak, bo lepiej siedziec w domu i nie miec nic... Koszty utrzymania zawsze byly, sa i beda, czy pracujesz, czy nie. A dzieci tej pani pewnie niedlugo zaczna szkole i wydatki beda nawet wieksze, wiec chyba dobrze by bylo znalezc prace juz teraz, prawda? Niechby jej wyszlo 1000zl na reke, zawsze to jakies pieniadze.Edytowany: 2011:03:16 12:37:09
Smutas | 83.13.154.* | 16 Marca, 2011 13:50
Acha. Osobiście wychowywać swoje dzieci to jest nic... Wyrazy współczucia Danusiu, tobie i twoim dzieciom.
Danusia [YAFUD.pl] | 16 Marca, 2011 14:06
Jesli stac cie na luksus pozostania w domu z dziecmi, dopoki nie zaczna szkoly, to czemu nie :) Autorka wyraznie napisala,ze brakuje im pieniedzy, wiec widocznie nie moze sobie na to pozwolic. Poza tym, zlobek czy przedszkole nie oznaczaja zaniedbania dziecka, a moga pozytywnie wplynac na jego rozwoj.
Smutas | 83.13.154.* | 16 Marca, 2011 15:20
Danusiu, jakby przedszkolna "urawniłowka"miała taki zbawienny wpływ na ludzi, to do dziś panowałaby Sparta... Zakończmy dyskusję, bo znajdujemy się na różnych poziomach pojmowania świata.;-)
Danusia [YAFUD.pl] | 16 Marca, 2011 16:25
Hmm w sparcie troche inne podejscie do dzieci mieli niz we wspolczesnych przedszkolach... Gdybym miala wybor: isc do pracy i wyslac dziecko do przedszkola, czy liczyc kazdy grosz i decydowac pomiedzy oplaceniem wszystkich rachunkow a kupnem porzadnych butow dla dziecka, na pewno wybralabym prace i przedszkole, a ty? Na szczescie nie mam takich dylematow, ale wiele osob ma...
Senpai | pinger.pl | 16 Marca, 2011 18:20
@MysteriousLust: twój brat to Obama?
gubi | 85.202.44.* | 17 Marca, 2011 15:39
haha matka cie nie kocha , jesteś do bani
sztajner13 | 81.210.36.* | 20 Lutego, 2012 23:46
mogłaś dodać, że brat studiuje pedagogikę :)
Op | 195.117.57.* | 28 Marca, 2012 22:39
ja pierdziu.... czy tylko Polacy potrafią zrobić problem nawet z takiej historyjki?????
Dres | 94.40.60.* | 26 Kwietnia, 2012 22:17
Jak Cie spotkam jeszcze raz to na 1 szczalie sie nie szkonczy
Jaladreips [YAFUD.pl] | 19 Kwietnia, 2013 21:41
No i co z tego? Ja też jak studiowałem to lubiłem żeby mnie ktoś pytał przed egzaminami. To naprawdę pomaga. Dlaczego z góry założyłaś, że twoje bachory mają być dla twojej matki ważniejsze niż twój brat? Nie jesteś księżniczką ani pępkiem świata, ogarnij się.Edytowany: 2013:04:19 21:42:10
YOLO | 164.127.88.* | 08 Września, 2013 22:00
Nie ma jak mamusia :3