Minęło już kilka lat od śmierci mojego męża. Myślę, że nadszedł czas, by podzielić się tą niecodzienną historią. Pewnego dnia zadzwoniła do mnie kobieta i oznajmiła, że mój mąż zginął w wypadku samochodowym w Miami. Zdziwiona, odpowiedziałam jej, że to niemożliwe, bo mój mąż jest na delegacji służbowej w Karolinie Północnej. Okazało się jednak, że miałam rację co do jednego—coś tu było nie tak. Skłamał o wyjeździe i pojechał do Miami ze swoją kochanką, która, jak się domyślacie, była właśnie tą kobietą, która do mnie zadzwoniła. YAFUD«Poprzednia wpadka
0
1
Yogi | 192.119.164.* | 22 Listopada, 2024 14:34
Nie ma takiego miasta "Miami". Jest Małkinia.
0
2
gość | 188.146.142.* | 22 Listopada, 2024 16:47
Mogli się lepiej postarać i podstawić Ciechanów z Piotrkowem Trybunalskim
0
3
Yogi | 192.119.164.* | 22 Listopada, 2024 18:10
Ale po dożynkach.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika gość[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Yogi | 192.119.164.* | 22 Listopada, 2024 14:34
Nie ma takiego miasta "Miami". Jest Małkinia.
gość | 188.146.142.* | 22 Listopada, 2024 16:47
Mogli się lepiej postarać i podstawić Ciechanów z Piotrkowem Trybunalskim
Yogi | 192.119.164.* | 22 Listopada, 2024 18:10
Ale po dożynkach.