Na parkingu parku linowego włamano mi się do auta. Byłam tam z przyjaciółką. Wybito szybę, a torby z ważnymi dokumentami z bagażnika (należące do niej) skradzione. Zdziwiło mnie, że kumpela zachowuje pełny spokój podczas wyliczania zabranych rzeczy: dokumenty, karty, pieniądze... aż nagle wpada w panikę: „MOJE BUTY!” - nigdy nie widziałam jej tak załamanej. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.