Poszłam na wesele przyjaciółki i usadzono mnie przy stole z samymi nieznajomymi. Żeby przełamać lody, opowiedziałam zabawną historię o moim psie. Okazało się, że jeden z gości to behawiorysta zwierzęcy i spędził kolejną godzinę, tłumacząc mi, jak źle go wychowuję. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Czasza niebios jasna i czysta, Świerszcze grają w lnie i peluszce, Zwierzęcy behawiorysta Przysiadł sobie na chwilę przy dróżce. To on pierwszy się zdecydował, Przedtem tego nie było na wiosce... Ech, dziedzina trudna i nowa, Ech, niełatwo wprowadzać postęp...
Ale na tym polega właśnie święto plemienne, a służy intergracji tego plemienia. Np. Szczodre Gody, czli święto przesilenia zimowego służące podtrzymaniu nadziei doczekania choćby przednówka. Aż dziw, że w czasach klęski urodzaju wyindywidualizowanych indywiduów ten relikt wspólnoty pierwatnej trzyma się u nas mocno. Jedyne wytłumaczenie - to dobry Geschäft. A przecież istnieje sensowna alternatywa - okienko drive-in. Buzi-buzi, dwa razy frytki i hałdujudu z wami.
Miejscem na dowiadywanie się o pożytecznych rzeczach są szkoły, Kolegia Tumanum, płatne kursy, darmowe podkasty i czasami yafud. Czasami, bo przecież się nie rozerwę.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika Ten zły i wredny[ Zobacz ]
vibing cat | 104.243.215.* | 28 Października, 2024 22:01
Czasza niebios jasna i czysta,
Świerszcze grają w lnie i peluszce,
Zwierzęcy behawiorysta
Przysiadł sobie na chwilę przy dróżce.
To on pierwszy się zdecydował,
Przedtem tego nie było na wiosce...
Ech, dziedzina trudna i nowa,
Ech, niełatwo wprowadzać postęp...
dupcyngiel15 [YAFUD.pl] | 28 Października, 2024 23:58
No to zacznij normalnie wychowywać psa
Ten zły i wredny | 5.173.48.* | 29 Października, 2024 07:41
Przynajmniej czegoś pożytecznego się dowiedziałaś - a nie, jak na wielu innych weselach, tylko chlanie i kac nazajutrz.
vibing cat | 194.34.105.* | 29 Października, 2024 17:59
Ale na tym polega właśnie święto plemienne, a służy intergracji tego plemienia. Np. Szczodre Gody, czli święto przesilenia zimowego służące podtrzymaniu nadziei doczekania choćby przednówka.
Aż dziw, że w czasach klęski urodzaju wyindywidualizowanych indywiduów ten relikt wspólnoty pierwatnej trzyma się u nas mocno. Jedyne wytłumaczenie - to dobry Geschäft.
A przecież istnieje sensowna alternatywa - okienko drive-in.
Buzi-buzi, dwa razy frytki i hałdujudu z wami.
Miejscem na dowiadywanie się o pożytecznych rzeczach są szkoły, Kolegia Tumanum, płatne kursy, darmowe podkasty i czasami yafud. Czasami, bo przecież się nie rozerwę.
gość | 188.146.132.* | 29 Października, 2024 21:32
powinnaś mu przez 10 sekund wytłumaczyć żeby spier dalał