Miałem do wydrukowania ważne dokumenty w pracy i bardzo niewiele czasu, bo drukarka stoi na drugim końcu biura, w pokoju socjalnym. Przyszedł moment, że naprawdę nie mogłem dłużej zwlekać i poszedłem to ogarnąć. Na moje szczęście, jeden z kolegów obchodził urodziny i przyniósł tort. Dziwnym zbiegiem okoliczności, większość biura w tym samym dokładnie momencie zaczęła drukować swoje papiery. Drukarka się zepsuła i tego dnia nie udało mi się wydrukować. Spóźniłem się z dokumentami i obcięli mi premię. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Bo to tort zwabił do pokoju socjalnego wszystkich niedocukrzonych, którym nagle, na "Gewalt" zachciało się drukować na przypadkiem stojącej w kącie drukarce. Podobnie jak w tym yafudzie o dokwaterowanej do pokoju biurowego nowej koleżance z efektownym "koszyczkiem". Jak za dotknięciem różdżki, nagle wszystkie biurowe niewyżyte samce zaczęły mieć "bardzo ważną sprawę" do załatwienia akurat w tym pokoju. Podejrzewam, typowy dzień w Mordorze. Zresztą możesz sprawdzić po drodze wolnej chwili.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Ten zły i wredny[ Zobacz ]
Kotbury | 91.94.121.* | 15 Października, 2024 10:03
A tort smaczny?
Ten zły i wredny | 194.29.133.* | 15 Października, 2024 12:22
O co chodzi z tym tortem w całej tej historii? Jak to na nią wpłynęło? Bo w moim odczuciu to zdanie o torcie można swobodnie wywalić...
papugopysk | 104.243.215.* | 15 Października, 2024 13:18
Bo to tort zwabił do pokoju socjalnego wszystkich niedocukrzonych, którym nagle, na "Gewalt" zachciało się drukować na przypadkiem stojącej w kącie drukarce.
Podobnie jak w tym yafudzie o dokwaterowanej do pokoju biurowego nowej koleżance z efektownym "koszyczkiem". Jak za dotknięciem różdżki, nagle wszystkie biurowe niewyżyte samce zaczęły mieć "bardzo ważną sprawę" do załatwienia akurat w tym pokoju.
Podejrzewam, typowy dzień w Mordorze. Zresztą możesz sprawdzić po drodze wolnej chwili.
papugopysk | 104.243.215.* | 15 Października, 2024 13:28
Słowo "szczęście"pada w yafudzie w ironicznym kontekście.