Zgubiłem telefon. Żeby go znaleźć, zadzwoniłem na swój numer. Odebrał ktoś obcy. Przekonany, że to złodziej, obrzuciłem go wszelkimi możliwymi wyzwiskami. Osoba po drugiej stronie powiedziała, że znalazła mój telefon i nie miała żadnych złych zamiarów... dopóki jej nie obraziłem. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Kiedys chcialem kupic samochod, dzwonilem do goscia umowic sie na ogladanie. Poznym wieczorem, kolo polnocy przypadkiem wybral mi sie ostatni numer pod ktory dzwonilem i polecial sygnal. Wyslalem sms z przeprosinami, ze sorka, przypadkiem mi sie zadzwonilo a typ oddzwonil pijany z mordą po co do niego dzwonie, kim jestem, skad mam numer i zaczal obrazac. Nie ma morału, nie rozumiem takich ludzi
Bo widzisz, on kiedy się napije, to staje się innym człowiekiem. Niestety, ten inny człowiek też potrzebuje się nachlać.
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika Jaczuro[ Zobacz ]
1
3
miecz | 46.134.7.* | 12 Października, 2024 13:13
Podobna sytuacja, z drugiej strony: znalazłem telefon leżący na drodze dojazdowej na osiedlu. Widać było, że już przejechano go conajmniej raz. Więc zabrałem go z intencją oddania właścicieloXemu … Przez cały wieczór odebrałem 3 połączenia - za każdym razem okazywało się, że to ktoś inny (współpracownicy) próbowali się skontaktować z właścicielką. 3 razy opowiadałem te samą historię - ale poza nazwiskiem właścicielki nie dowiedziałem się niczego. Tyle, że dzwoniący obiecywali wysłać maila do niej. Wreszcie po kilku godzinach zadzwonił mąż właścicielki z prentensją dlaczego w ogóle mam ten telefon i dlaczego go zabrałem. Próby wytłumaczenia, że ktoś mógłby go faktycznie ukraść albo po prostu rozjechać nic nie dały. Podałem. Adres gdzie telefon jest do odebioru, po 5 minutach pojawił się pod drzwiami obrażony pan. Ani dziękuję ani pocałuj mnie w … . Nigdy więcej.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Jaczuro [YAFUD.pl] | 11 Października, 2024 11:17
Kiedys chcialem kupic samochod, dzwonilem do goscia umowic sie na ogladanie. Poznym wieczorem, kolo polnocy przypadkiem wybral mi sie ostatni numer pod ktory dzwonilem i polecial sygnal. Wyslalem sms z przeprosinami, ze sorka, przypadkiem mi sie zadzwonilo a typ oddzwonil pijany z mordą po co do niego dzwonie, kim jestem, skad mam numer i zaczal obrazac. Nie ma morału, nie rozumiem takich ludzi
papuga | 185.208.152.* | 12 Października, 2024 08:35
Bo widzisz, on kiedy się napije, to staje się innym człowiekiem. Niestety, ten inny człowiek też potrzebuje się nachlać.
miecz | 46.134.7.* | 12 Października, 2024 13:13
Podobna sytuacja, z drugiej strony: znalazłem telefon leżący na drodze dojazdowej na osiedlu. Widać było, że już przejechano go conajmniej raz. Więc zabrałem go z intencją oddania właścicieloXemu … Przez cały wieczór odebrałem 3 połączenia - za każdym razem okazywało się, że to ktoś inny (współpracownicy) próbowali się skontaktować z właścicielką. 3 razy opowiadałem te samą historię - ale poza nazwiskiem właścicielki nie dowiedziałem się niczego. Tyle, że dzwoniący obiecywali wysłać maila do niej. Wreszcie po kilku godzinach zadzwonił mąż właścicielki z prentensją dlaczego w ogóle mam ten telefon i dlaczego go zabrałem. Próby wytłumaczenia, że ktoś mógłby go faktycznie ukraść albo po prostu rozjechać nic nie dały. Podałem. Adres gdzie telefon jest do odebioru, po 5 minutach pojawił się pod drzwiami obrażony pan. Ani dziękuję ani pocałuj mnie w … . Nigdy więcej.