Zacząłem prowadzić notatki. Od 7:00 do 20:30 moja żona, mój 11-letni syn i moja 9-letnia córka wołali mnie o pomoc 154 razy. Za każdym razem chodziło o najbardziej błahe, trywialne rzeczy, które mogliby rozwiązać w ułamek sekundy, gdyby tylko pomyśleli krytycznie. Ale nie, łatwiej było zawracać głowę tacie o wszystko. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
SHQS | 91.237.79.* | 12 Września, 2024 11:08
Widocznie tata nie potrafi powiedzieć "spier..."i nauczyć towarzystwo.
1
2
Ten zły i wredny | 194.29.133.* | 12 Września, 2024 11:17
I serio - autor policzył, że było to równo 154 razy (a nie "ze 150 razy"albo "grubo ponad 100 razy")? Ale musiał się nudzić tego dnia...
Nie znam waszej sytuacji, natomiast uważam, że być może zbyt mało czasu im poświęcasz, dlatego przybiegają z każdą błahostką. Oczywiście to są tylko moje spekulacje. Być może faktycznie udają niekumatych, żebyś ich wyręczał nawet w najprostszych rzeczach. Myślę, że rozmowa będzie tutaj kluczowa do rozwiązania problemu;)
I zamiast wziąć się wczuć w tę rolę "taty"i zacząć dzieci wychowywać i uczyć samodzielności, Pan "Tata"woli żalić się w internecie swoją nieporadnością. Po kimś wyrosły z nich takie ciapy
0
7
Nick | 37.47.94.* | 12 Września, 2024 15:07
Poświęć po 30min czasu na robienie z każdym czegoś, pochwal kazdego po 3 razy dziennie po 2 razy dziennie przytul i napisz za tydzień jak postępy
0
8
Ten zły i wredny | 194.29.133.* | 13 Września, 2024 09:30
Już tłumaczę, już tłumaczę!
100 razy w ciągu 13,5 godzin (bo tyle jest od 7:00 do 20:30) - to by było raz na 8 minut (i 6 sekund, jeśli chcesz być ścisły). To mniej-wiecej tyle, ile zajmują takie sprawy życia codziennego, jak: przygotowanie i zjedzenie kanapki, ugotowanie makaronu, dłuższe posiedzenie w toalecie, wysłuchanie trzech piosenek na spotify, przeczytanie jednego rozdziału (kilkanaście stron) w książce. Pewnie w ciągu dnia autor robił niektóre z tych czynności. I co - przerywał mu ktoś? Nie = poniżej 100 razy w ciągu dnia Może tak, może nie, ale najwyżej raz = około 100 razy. Tak, zawsze i to czasem kilka razy = grubo ponad sto.
Jeśli potrzebujesz więcej informacji, poszukaj w googlu haseł "logika rozmyta"i "wnioskowanie przybliżone".
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika Endruj[ Zobacz ]
0
9
fejk | 91.218.202.* | 13 Września, 2024 11:47
No tak, przecież zaczął prowadzić notatki, ile razy ktoś mu dupę zawraca i na koniec dnia to podsumował. Może nawet używał Exela, to nie musiał sam to liczyć, tylko zliczył wypełnione komórki. Jakby prowadził dokładniejsze notatki, to by nawet wiedział, które z tej trójki najwięcej go zaczepiało :D
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Ten zły i wredny[ Zobacz ]
0
10
fejk | 91.218.202.* | 13 Września, 2024 11:48
Jesteś niezbędnym elementem tej rodziny. A niektórzy by ci mogli powiedzieć: ciesz się, że ktoś ci ma zawracać dupę, bo ile sami by dali, żeby...
0
11
giant | 185.208.152.* | 13 Września, 2024 15:38
Czy ja dobrze zrozumiałem? Dziewięciolatka i jedenastolatek wołają tatusia dziesiątki razy, a ten truchta w te dyrdy wte i wte? I żali się dzienniczkowi?
Tak to powinno wyglądać:
Puk puk! - Wejść! Dziecko otwiera drzwi, wchodzi, zamyka drzwi za sobą, maszeruje w kierunku biurka rodzica, zatrzymuje się trzy kroki przed nim, ściąga czapkę prawą ręką i przyjmuje postawę zasadniczą. - Obywatelu rodzicu, zwracam się z prośbą o przedstawienie prośby/ zapytania. - Spocznij, słucham. (jest to odpowiednik przytulenia i pochwalenia) Dziecko referuje prośbę lub przedstawia zapytanie. Rodzic udziela odpowiedzi bądź rozpatruje prośbę, albo określa termin, w jakim sprawa zostanie rozpatrzona. Na koniec pyta: - To wszystko? - Tak jest. - Odmaszerować. Dziecko przyjmuje postawę zasadniczą, wykonuje w tył zwrot, nakłada czapkę, tym razem oburącz, prawą za daszek (jeśli mańkut, to odwrotnie), idzie do drzwi, otwiera je, przekracza próg, zamyka drzwi za sobą.
Oczywiście to tylko propozycja. Jestem otwarty na dyskusję, np. czy dziecko ma nakładać czapkę po wykonaniu"w tył zwrot", czy przed. Po to wynaleziono fora internetowe.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
SHQS | 91.237.79.* | 12 Września, 2024 11:08
Widocznie tata nie potrafi powiedzieć "spier..."i nauczyć towarzystwo.
Ten zły i wredny | 194.29.133.* | 12 Września, 2024 11:17
I serio - autor policzył, że było to równo 154 razy (a nie "ze 150 razy"albo "grubo ponad 100 razy")? Ale musiał się nudzić tego dnia...
Tumturumtu [YAFUD.pl] | 12 Września, 2024 11:24
No to trzeba się włączyć w życie rodzinne samemu a nie czekać aż rodzina będzie włączać na siłę...
Endruj | 5.173.144.* | 12 Września, 2024 12:41
Jak się liczy do "grubo ponad 100"? Bo do 154 umiem.
Dziewczyna [YAFUD.pl] | 12 Września, 2024 12:45
Nie znam waszej sytuacji, natomiast uważam, że być może zbyt mało czasu im poświęcasz, dlatego przybiegają z każdą błahostką. Oczywiście to są tylko moje spekulacje. Być może faktycznie udają niekumatych, żebyś ich wyręczał nawet w najprostszych rzeczach. Myślę, że rozmowa będzie tutaj kluczowa do rozwiązania problemu;)
Rychumiszcz | 37.30.125.* | 12 Września, 2024 13:22
I zamiast wziąć się wczuć w tę rolę "taty"i zacząć dzieci wychowywać i uczyć samodzielności, Pan "Tata"woli żalić się w internecie swoją nieporadnością. Po kimś wyrosły z nich takie ciapy
Nick | 37.47.94.* | 12 Września, 2024 15:07
Poświęć po 30min czasu na robienie z każdym czegoś, pochwal kazdego po 3 razy dziennie po 2 razy dziennie przytul i napisz za tydzień jak postępy
Ten zły i wredny | 194.29.133.* | 13 Września, 2024 09:30
Już tłumaczę, już tłumaczę!
100 razy w ciągu 13,5 godzin (bo tyle jest od 7:00 do 20:30) - to by było raz na 8 minut (i 6 sekund, jeśli chcesz być ścisły). To mniej-wiecej tyle, ile zajmują takie sprawy życia codziennego, jak: przygotowanie i zjedzenie kanapki, ugotowanie makaronu, dłuższe posiedzenie w toalecie, wysłuchanie trzech piosenek na spotify, przeczytanie jednego rozdziału (kilkanaście stron) w książce. Pewnie w ciągu dnia autor robił niektóre z tych czynności. I co - przerywał mu ktoś?
Nie = poniżej 100 razy w ciągu dnia
Może tak, może nie, ale najwyżej raz = około 100 razy.
Tak, zawsze i to czasem kilka razy = grubo ponad sto.
Jeśli potrzebujesz więcej informacji, poszukaj w googlu haseł "logika rozmyta"i "wnioskowanie przybliżone".
fejk | 91.218.202.* | 13 Września, 2024 11:47
No tak, przecież zaczął prowadzić notatki, ile razy ktoś mu dupę zawraca i na koniec dnia to podsumował. Może nawet używał Exela, to nie musiał sam to liczyć, tylko zliczył wypełnione komórki. Jakby prowadził dokładniejsze notatki, to by nawet wiedział, które z tej trójki najwięcej go zaczepiało :D
fejk | 91.218.202.* | 13 Września, 2024 11:48
Jesteś niezbędnym elementem tej rodziny. A niektórzy by ci mogli powiedzieć: ciesz się, że ktoś ci ma zawracać dupę, bo ile sami by dali, żeby...
giant | 185.208.152.* | 13 Września, 2024 15:38
Czy ja dobrze zrozumiałem?
Dziewięciolatka i jedenastolatek wołają tatusia dziesiątki razy, a ten truchta w te dyrdy wte i wte?
I żali się dzienniczkowi?
Tak to powinno wyglądać:
Puk puk!
- Wejść!
Dziecko otwiera drzwi, wchodzi, zamyka drzwi za sobą, maszeruje w kierunku biurka rodzica, zatrzymuje się trzy kroki przed nim, ściąga czapkę prawą ręką i przyjmuje postawę zasadniczą.
- Obywatelu rodzicu, zwracam się z prośbą o przedstawienie prośby/ zapytania.
- Spocznij, słucham. (jest to odpowiednik przytulenia i pochwalenia)
Dziecko referuje prośbę lub przedstawia zapytanie. Rodzic udziela odpowiedzi bądź rozpatruje prośbę, albo określa termin, w jakim sprawa zostanie rozpatrzona. Na koniec pyta:
- To wszystko?
- Tak jest.
- Odmaszerować.
Dziecko przyjmuje postawę zasadniczą, wykonuje w tył zwrot, nakłada czapkę, tym razem oburącz, prawą za daszek (jeśli mańkut, to odwrotnie), idzie do drzwi, otwiera je, przekracza próg, zamyka drzwi za sobą.
Oczywiście to tylko propozycja. Jestem otwarty na dyskusję, np.
czy dziecko ma nakładać czapkę po wykonaniu"w tył zwrot", czy przed. Po to wynaleziono fora internetowe.