Miałem dzisiaj potwornie nieprzyjemną sytuację w pracy. Jestem kasjerem, a do lady podszedł okropnie pijany klient z małym chłopcem. Awanturował się, ale nie chciałem robić problemu dziecku, więc starałem się trzymać spokój i nie wzywać ochrony. W końcu beknął mi w twarz, zaczął się ślinić na kasę próbując wyciągnąć ode mnie pieniądze albo fajki. Kiedy go odepchnąłem i poprosiłem, żeby wyszedł, zaczął prosić, żebym chociaż kupił mu małpkę, bo chce świętować z synkiem jego ósme urodziny. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
1
1
GupiKasjer | 2.101.48.* | 24 Lipca, 2024 21:57
Ale przysluge zrobiles temu dziecku ja pierdle....
Normlany czlowiek wzywa police i nayebany tatus idzie do aresztu za narazenie dziecka na niebezpieczenistwo. Dziecko idzie do kogos odpowiedzialnego z rodziny lub pogotowia opiekunczego.
Co za idiota mysli ze lepiej spedzic dziecku 8 urodziny z pijanym starym niz odeslac go do kogos normalego z daleszej.
Nie wyswiadczyles temu dziecku zadnej przyslugi a wrecz odwrotnie.
W takich sytuacjach trzeba regaowac i pomoc dziecku. A Ty sie bales robic "niepezyjemnosci"pijakowi.
1
2
Kotbury | 91.94.109.* | 25 Lipca, 2024 08:00
Bywają tu wpisy ze Stanów, ale ten to chyba z Rosji...
1
3
JanB | 188.147.76.* | 25 Lipca, 2024 09:39
I jeszcze nie całkiem rozgarnięci na umyśle udzielają ruskim światłych porad i w dodatku na palskim jazyku
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Kotbury[ Zobacz ]
1
4
zdziwiony | 5.173.31.* | 25 Lipca, 2024 09:48
Ten akurat może być z Polski. Przed wieloma laty syn mojego sąsiada jakoś po 10-tym roku życia zaczął się dziwnie zachowywać - wykazywał oznaki oligofrenii. Było to tym bardziej dziwne, że dotychczas był to rezolutny, pomysłowy chłopak. Później jego tatulo chyba niechcący przyznał, że pierwszy raz pił wódkę z synem na jego siódme urodziny. Tatuś zeszedł z tego świata, gdy chłopak miał 13 lat. Dorósł, pracuje, jego zwierzchnicy nie mogą się go nachwalić, że taki sumienny, pracowity ale tytanem intelektu nie jest. Tacy ludzie często padają ofiarami tzw mobbingu czy innych nadużyć ze strony pracodawców. Ten ma to szczęście, że ożenił się z inteligentną, przebojową ale przyzwoitą i uczciwą dziewczyną. Może to nie jest idealny układ ale co chłopak winien, że okaleczył go jego własny ojciec?
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Kotbury[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
GupiKasjer | 2.101.48.* | 24 Lipca, 2024 21:57
Ale przysluge zrobiles temu dziecku ja pierdle....
Normlany czlowiek wzywa police i nayebany tatus idzie do aresztu za narazenie dziecka na niebezpieczenistwo. Dziecko idzie do kogos odpowiedzialnego z rodziny lub pogotowia opiekunczego.
Co za idiota mysli ze lepiej spedzic dziecku 8 urodziny z pijanym starym niz odeslac go do kogos normalego z daleszej.
Nie wyswiadczyles temu dziecku zadnej przyslugi a wrecz odwrotnie.
W takich sytuacjach trzeba regaowac i pomoc dziecku. A Ty sie bales robic "niepezyjemnosci"pijakowi.
Kotbury | 91.94.109.* | 25 Lipca, 2024 08:00
Bywają tu wpisy ze Stanów, ale ten to chyba z Rosji...
JanB | 188.147.76.* | 25 Lipca, 2024 09:39
I jeszcze nie całkiem rozgarnięci na umyśle udzielają ruskim światłych porad i w dodatku na palskim jazyku
zdziwiony | 5.173.31.* | 25 Lipca, 2024 09:48
Ten akurat może być z Polski. Przed wieloma laty syn mojego sąsiada jakoś po 10-tym roku życia zaczął się dziwnie zachowywać - wykazywał oznaki oligofrenii. Było to tym bardziej dziwne, że dotychczas był to rezolutny, pomysłowy chłopak. Później jego tatulo chyba niechcący przyznał, że pierwszy raz pił wódkę z synem na jego siódme urodziny. Tatuś zeszedł z tego świata, gdy chłopak miał 13 lat. Dorósł, pracuje, jego zwierzchnicy nie mogą się go nachwalić, że taki sumienny, pracowity ale tytanem intelektu nie jest. Tacy ludzie często padają ofiarami tzw mobbingu czy innych nadużyć ze strony pracodawców. Ten ma to szczęście, że ożenił się z inteligentną, przebojową ale przyzwoitą i uczciwą dziewczyną. Może to nie jest idealny układ ale co chłopak winien, że okaleczył go jego własny ojciec?