Sąsiedzi pojechali na miesięczne wakacje. Zastanawiałam się, jaki mają plan na kota samego w domu na tyle czasu. Szybko się dowiedziałam - zostawili go na dworze, kotek po prostu przeszedł przez ulicę i osiedlił się u nas. Teraz śpi na kanapie. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
-1
1
PPRS | 91.237.79.* | 18 Lipca, 2024 11:17
Mają w okolicy frajerów, to co się będą martwić.
-1
2
Ariadna | 31.61.247.* | 18 Lipca, 2024 11:31
Nie bądźcie frajerami. Do schroniska. Ci bezmyślni sąsiedzi nie powinni mieć kota. Wam nie jest potrzebny. A kot na wolności, nie tylko jeśli jest głodny, stanowi zagrożenie dla środowiska naturalnego.
0
3
sojers | 83.238.47.* | 18 Lipca, 2024 11:38
zgodzę się ale tylko z pierwszym zdaniem a i to tylko pod warunkiem, że nie macie ochoty posiadania kota. Kot na wolności jest normalnym drapieżnikiem i tyle. Cała reszta to jakieś bzdurne wymysły.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Ariadna[ Zobacz ]
0
4
ToJa | 176.115.9.* | 18 Lipca, 2024 12:17
Normalny drapieżnik poluje żeby przeżyć. Koty domowe polują dla zabawy, zabijają masowo małe zwierzęta i je zostawiają. Są w pewnym sensie szkodnikami.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika sojers[ Zobacz ]
1
5
sojers | 83.238.47.* | 18 Lipca, 2024 12:21
kot poluje bo jest normalnym drapieżnikiem. A nie zjada bo jest również karmiony przez ludzi. Każdy niedokarmiany kot zjada swoje ofiary i tyle
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika ToJa[ Zobacz ]
Kot sie nie osiedlil tylko sami go przygarneliscie w poczuciu nie wiadomo czego. Wystarczylo go nie wpuszczac a kot by sobie poradzil dokladnie jak pisali poprzednicy - upolowalby cos dla odmiany nie dla zabawy a na posilek.
Udomowione koty nie jest normalnymi drapieżnikami Żbiki tak koty nie
-1
8
PWVT | 89.64.37.* | 18 Lipca, 2024 16:04
Same bzdury piszecie. 1) Udomowiony kot upoluje coś tylko jak mu to coś samo pod łapę wlezie, bo kotom żyjącym w domu przycina się pazurki, a to one, a nie zęby są podstawową bronią kota przy polowaniu. 2) Nie są w związku z tym żadnym zagrożeniem dla środowiska naturalnego, bo są w stanie upolować tylko osobniki chore, stare i takie, które i tak już były w trakcie zdychania. 3) Wyjątkiem są koty, które żyją wolno, ale blisko ludzi i jednocześnie zdarzy im się dostać od kogoś jakąś przekąskę, ale ciężko mówić, żeby były to koty faktycznie udomowione. Raczej przyzwyczajone do ludzi. 4) Do schroniska? Nie. Jest mnóstwo fundacji, które albo przygotują kota do adopcji, albo wykastrują i wypuszczą na wolność w odpowiednim miejscu. Kot, który nie boi się ludzi prawie zawsze trafi do adopcji, bo na wolności sobie nie poradzi.
1
9
Q | 80.238.119.* | 18 Lipca, 2024 17:38
A przycięte pazurki nie odrastają? też bym tak chciała, moja kota w takim razie jest jakaś inna, bo jej rosną, chyba ,że nie umiem obcinać. Niektóre domowe koty to "ciapki"i jak samo do paszczy nie wejdzie, to nie złapie, ale nie wszystkie.
W odpowiedzi na komenatrz #8 użytkownika PWVT[ Zobacz ]
-1
10
TSQQ | 89.64.37.* | 18 Lipca, 2024 18:09
U mnie od obcinania do konieczności ponownego obcięcia mija miesiąc. Rozumiem, że przez ten miesiąc kot da radę głodować, a potem nagle się nauczy polować? Każdy kot domowy to "ciapka". Zdarzają się pojedyncze przypadki, że coś złapią, ale tak, jak pisałem powyżej - łapią zwierzęta chore, lub stare.
W odpowiedzi na komenatrz #9 użytkownika Q[ Zobacz ]
0
11
ToJa | 176.115.9.* | 18 Lipca, 2024 21:37
To dopiero bzdury. Kot doskonale sobie poradzi, bo jest drapieżnikiem. Poluje na młode i zdrowe zwierzęta, bo tak podpowiada mu instynkt. Łapie wszystko co się rusza - im żwawsze tym lepsze. Leżąca ofiara go nie interesuje, dopóki nie zacznie uciekać.
W odpowiedzi na komenatrz #8 użytkownika PWVT[ Zobacz ]
-1
12
Ten zły i wredny | 5.173.131.* | 18 Lipca, 2024 22:51
Sami, kurna, znawcy. Koty to inwazyjny gatunek obcy, który powoduje ogromne szkost w lokalnym ekosystemie. Źródła:
Albo nie przeczytałeś artykułów, albo mojego posta. Mowa jest o kotach wychodzących, a nie domowych. Kot wychodzący to kot dziki, który nauczył się żyć obok człowieka (ale nie z człowiekiem).
@Toja - nie, nie poradzi sobie. Nie bez pazurów. Może i dogoni, ale domowy kot nie będzie w stanie nawet utrzymać zdobyczy, która się będzie wyrywać, bo po prostu nie ma za bardzo czym.
W odpowiedzi na komenatrz #12 użytkownika Ten zły i wredny[ Zobacz ]
1
14
zdziwiony | 5.173.31.* | 19 Lipca, 2024 21:06
Droga @Adrianko! Owszem, kot stanowi zagrożenie dla środowiska, bo jest to zwięrzę na wpół dzikie i za wyjątkiem durnego dziwactwa jakim są sfinksy, w naturze nieźle sobie poradzi. Ale ma ograniczenia. Takich ograniczeń nie mają wizon (norka amerykańska), jenot, szop pracz. W Australii, o czym pisałaś koty stanowią problem gdyż przez wieki ich populację nieźle kontrolowali Aborygeni i psy dingo. Tubylcy futrzaki traktowali jako szybką przekąskę. Dziś Aborygenom kazano ucywilizować się i zaopatrywać się w sklepach mięsnych, dingo nie są wszędzie. Koty wytępiono na wyspach Nowej Zelandii usiłując uratować tamtejsze ptaki, jedyne takie na świecie. Aby spróbować przywrócić stan, zanim biały człowiek narobił głupot trzeba by wytępić napływową faunę (świnie, szczury) na Mauritiusie, Madagaskarze, wyspach wokół Australii i Nowej Zelandii i spróbować uratować to, co jeszcze da się. Może zatem ustalmy kolejność. Koty albo jako pierwsze do wytępienia, mimo, że w Europie nie były pierwszymi - albo ostanie. Po drodze można by naprawdę coś zrobić z szopami. Oraz kretynami, którzy je powypuszczali na wolność. Może zamknąć ich razem w klatce i nie dawać jeść? Problemem też są dziki. Przed kłusowaniem, które jeszcze niedawno nieźle ograniczało ich populację skutecznie odstrasza strach przed ASF i trychinami.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Ariadna[ Zobacz ]
0
15
ems | 31.135.18.* | 27 Lipca, 2024 23:14
Po co wpuściliście kota do domu?
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
PPRS | 91.237.79.* | 18 Lipca, 2024 11:17
Mają w okolicy frajerów, to co się będą martwić.
Ariadna | 31.61.247.* | 18 Lipca, 2024 11:31
Nie bądźcie frajerami. Do schroniska. Ci bezmyślni sąsiedzi nie powinni mieć kota. Wam nie jest potrzebny. A kot na wolności, nie tylko jeśli jest głodny, stanowi zagrożenie dla środowiska naturalnego.
sojers | 83.238.47.* | 18 Lipca, 2024 11:38
zgodzę się ale tylko z pierwszym zdaniem a i to tylko pod warunkiem, że nie macie ochoty posiadania kota. Kot na wolności jest normalnym drapieżnikiem i tyle. Cała reszta to jakieś bzdurne wymysły.
ToJa | 176.115.9.* | 18 Lipca, 2024 12:17
Normalny drapieżnik poluje żeby przeżyć. Koty domowe polują dla zabawy, zabijają masowo małe zwierzęta i je zostawiają. Są w pewnym sensie szkodnikami.
sojers | 83.238.47.* | 18 Lipca, 2024 12:21
kot poluje bo jest normalnym drapieżnikiem. A nie zjada bo jest również karmiony przez ludzi. Każdy niedokarmiany kot zjada swoje ofiary i tyle
Jaczuro [YAFUD.pl] | 18 Lipca, 2024 12:43
Kot sie nie osiedlil tylko sami go przygarneliscie w poczuciu nie wiadomo czego. Wystarczylo go nie wpuszczac a kot by sobie poradzil dokladnie jak pisali poprzednicy - upolowalby cos dla odmiany nie dla zabawy a na posilek.
PaYou [YAFUD.pl] | 18 Lipca, 2024 13:53
Udomowione koty nie jest normalnymi drapieżnikami Żbiki tak koty nie
PWVT | 89.64.37.* | 18 Lipca, 2024 16:04
Same bzdury piszecie.
1) Udomowiony kot upoluje coś tylko jak mu to coś samo pod łapę wlezie, bo kotom żyjącym w domu przycina się pazurki, a to one, a nie zęby są podstawową bronią kota przy polowaniu.
2) Nie są w związku z tym żadnym zagrożeniem dla środowiska naturalnego, bo są w stanie upolować tylko osobniki chore, stare i takie, które i tak już były w trakcie zdychania.
3) Wyjątkiem są koty, które żyją wolno, ale blisko ludzi i jednocześnie zdarzy im się dostać od kogoś jakąś przekąskę, ale ciężko mówić, żeby były to koty faktycznie udomowione. Raczej przyzwyczajone do ludzi.
4) Do schroniska? Nie. Jest mnóstwo fundacji, które albo przygotują kota do adopcji, albo wykastrują i wypuszczą na wolność w odpowiednim miejscu. Kot, który nie boi się ludzi prawie zawsze trafi do adopcji, bo na wolności sobie nie poradzi.
Q | 80.238.119.* | 18 Lipca, 2024 17:38
A przycięte pazurki nie odrastają? też bym tak chciała, moja kota w takim razie jest jakaś inna, bo jej rosną, chyba ,że nie umiem obcinać.
Niektóre domowe koty to "ciapki"i jak samo do paszczy nie wejdzie, to nie złapie, ale nie wszystkie.
TSQQ | 89.64.37.* | 18 Lipca, 2024 18:09
U mnie od obcinania do konieczności ponownego obcięcia mija miesiąc. Rozumiem, że przez ten miesiąc kot da radę głodować, a potem nagle się nauczy polować? Każdy kot domowy to "ciapka". Zdarzają się pojedyncze przypadki, że coś złapią, ale tak, jak pisałem powyżej - łapią zwierzęta chore, lub stare.
ToJa | 176.115.9.* | 18 Lipca, 2024 21:37
To dopiero bzdury. Kot doskonale sobie poradzi, bo jest drapieżnikiem. Poluje na młode i zdrowe zwierzęta, bo tak podpowiada mu instynkt. Łapie wszystko co się rusza - im żwawsze tym lepsze. Leżąca ofiara go nie interesuje, dopóki nie zacznie uciekać.
Ten zły i wredny | 5.173.131.* | 18 Lipca, 2024 22:51
Sami, kurna, znawcy.
Koty to inwazyjny gatunek obcy, który powoduje ogromne szkost w lokalnym ekosystemie. Źródła:
ht tps://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C32614%2Cnaukowcy-co-roku-koty-zabijaja-w-polsce-miliony-ssakow-i-ptakow.html
htt ps://opowiecie.info/kot-wychodzacy-to-zagrozenie-dla-innych-zwierzat/
htt ps://wyborcza.pl/7,177851,30503779,na-liscie-ofiar-kotow-domowych-jest-ponad-2-tys-gatunkow-350.html
ht tps://www.chillizet.pl/zwierzeta/koty-zabijaja-wiecej-zwierzat-niz-drapiezniki-nie-wypuszczaj-ich-z-domu
...i wiele innych
VQPS | 89.64.37.* | 18 Lipca, 2024 23:21
Albo nie przeczytałeś artykułów, albo mojego posta. Mowa jest o kotach wychodzących, a nie domowych. Kot wychodzący to kot dziki, który nauczył się żyć obok człowieka (ale nie z człowiekiem).
@Toja - nie, nie poradzi sobie. Nie bez pazurów. Może i dogoni, ale domowy kot nie będzie w stanie nawet utrzymać zdobyczy, która się będzie wyrywać, bo po prostu nie ma za bardzo czym.
zdziwiony | 5.173.31.* | 19 Lipca, 2024 21:06
Droga @Adrianko! Owszem, kot stanowi zagrożenie dla środowiska, bo jest to zwięrzę na wpół dzikie i za wyjątkiem durnego dziwactwa jakim są sfinksy, w naturze nieźle sobie poradzi. Ale ma ograniczenia. Takich ograniczeń nie mają wizon (norka amerykańska), jenot, szop pracz. W Australii, o czym pisałaś koty stanowią problem gdyż przez wieki ich populację nieźle kontrolowali Aborygeni i psy dingo. Tubylcy futrzaki traktowali jako szybką przekąskę. Dziś Aborygenom kazano ucywilizować się i zaopatrywać się w sklepach mięsnych, dingo nie są wszędzie. Koty wytępiono na wyspach Nowej Zelandii usiłując uratować tamtejsze ptaki, jedyne takie na świecie. Aby spróbować przywrócić stan, zanim biały człowiek narobił głupot trzeba by wytępić napływową faunę (świnie, szczury) na Mauritiusie, Madagaskarze, wyspach wokół Australii i Nowej Zelandii i spróbować uratować to, co jeszcze da się. Może zatem ustalmy kolejność. Koty albo jako pierwsze do wytępienia, mimo, że w Europie nie były pierwszymi - albo ostanie. Po drodze można by naprawdę coś zrobić z szopami. Oraz kretynami, którzy je powypuszczali na wolność. Może zamknąć ich razem w klatce i nie dawać jeść? Problemem też są dziki. Przed kłusowaniem, które jeszcze niedawno nieźle ograniczało ich populację skutecznie odstrasza strach przed ASF i trychinami.
ems | 31.135.18.* | 27 Lipca, 2024 23:14
Po co wpuściliście kota do domu?