welcome to the real world:). Tak to już jest, kumpli czasem też trzeba zmienić:).
a może nie "wolą"tylko żony im krótkie smycze pozakładały?
Dobrze zrobiła.
Bardzo dobrze zrobiła. Szkoda, że dopiero po 8 latach. Wcześniej to nie rozmawialiście? Kobieta nie może marnować całego życia czekając, aż facet dojrzeje i "będzie gotowy"na małżeństwo i zobowiązania. Nie byliście dopasowani i tyle.
A Ty poszukaj nowych kumpli, takich o zbliżonym stylu życia. Może w klubie podróżniczym, sportowym czy w jakiejś innej sferze wspólnych zainteresowań? Warto otaczać się ludźmi, z którymi mamy dużo wspólnego.
Poza tym, można mieć małżeństwo, dzieci, ORAZ w wolnym czasie dobrze się bawić. :-) Ale do tego trzeba być dojrzałym człowiekiem i chcieć.
Nikogo do niczego nie można zmusić. Z jednej strony jak ktoś nie chce "bawić się"przy zasranej pielusze, a z drugiej jak ktoś lubi takie zabawy. Dla kobiety 8 lat to w zasadzie połowa czasu, który natura daje jej na potomstwo licząc od wejścia w dorosłość. Trzeba w związku z tym przyznać, że czekała dość długo. Przy tak fundamentalnej różnicy wizji przyszłości jednak rozstanie to najlepsze, co może się stać. A zapewniam, że bawić się jest dalej z kim. Bez żony, bez dzieci i nawet po 50- tce. Trzeba się tylko rozejrzeć.
No cóż, chciałeś to masz. Poza tym, po co chcesz wciągać w swoje fantazje ludzi, którzy mają zobowiązania? Może nie chcą, a może nie mogą. A może będzie tak,że jak oni będą chcieli i mogli to Ty będziesz zakładał rodzinę. Life. Powinieneś poszukać ludzi o podobnych priorytetach.
Patrząc obiektywnie to dobra wiadomość dla dziewczyn szukających partnera. Do wzięcia wolny facet, trochę zdołowany a więc gotów do pocieszania, co kobiety uwielbiają robić.
Odmł9dź sobie otoczenie. Dziesięć lat młodsi kumple, dziesięć lat młodsza nowa dziewczyna - i baw się!
Stały gag w sitcomach.
To proste, zmień kumpli na młodszych. Zacznij bywać tam gdzie chodzą licealiści. Unikaj wapniaków.
Mam takiego w rodzinie co to w życiu żadnych zobowiązań i odpowiedzialności teraz ma 50 lat i bogatą dziewczynę lat 70
Czytam kolejny raz wpis i nadal mi się rachunek nie zgadza. Skoro jego była dziewczyna poznała swego obecnego męża w ub roku to jakim sposobem autor postrzega zdarzenie z perspektywy trzech lat historii?! Może to miało być - "trzy miesiące później"a nie "trzy lata"?
Mogła go zostawić po ośmiu latach dużo wcześniej niż poznała obecnego męża.
Może rozstali się te 3 lata temu, ale dopiero w zeszłym roku eks sobie kogoś znalazła i wtedy go wzięło na nostalgię.
Ciąg historyczny moźe być taki:
Trzy lata temu, po 8 latach związku autora (pana Z) zostawiła dziewczyna. Po dwóch latach poznała pana X i po roku związku z panem X wzieła ślub (z panem X).
Pominięte są dwa pierwsze lata po zerwaniu: moźe poznawała nowych ludzi, może miała krótsze związki, moźe nie miała nikogo.
Teraz pan Z ma bol duszy: bo stracił przyjaciół do imprezowania (w pewnym wieku większość ludzi ma powaźne związki, niekoniecznie sformalizowane), stracił chęć do szaleństw (bo nie ma z kim, a poznać nowe towarzystwo w pewnym wieku coraz trudniej), bo stracił cudowna dziewczyne i jak tylko ktos się nią zainteresował to nagle zrozumiał co stracił (jak pies ogrodnika, refleksja przyszła za późno).
W sumie na tym wszystkim najlepiej wyszła dziewczyna: dość szybko znalazła kogoś nowego, kto podziela jej poglądy. Moze teź nauczyła się, źe w związkach czasami trzeba szybko rozmawiać na ważne tematy i godzić sie na pewne kompromisy.
Wydaje się, że decyzja o ślubie po roku (albo krócej, bo jeszcze wchodzi w gre planowanie), jest dość szybka, ale czasem wiecej nie trzeba, zwĺaszcza jak sie porównuje do związkòw studenckich czy licealnych. Dorośli ludzie z reguły nie potrzebują długiego narzeczeństwa czy dorastania do decyzji.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
kamil333333 [YAFUD.pl] | 17 Lipca, 2024 16:15
Dobrze zrobiła.
Ariadna | 31.61.247.* | 17 Lipca, 2024 16:45
Bardzo dobrze zrobiła. Szkoda, że dopiero po 8 latach. Wcześniej to nie rozmawialiście? Kobieta nie może marnować całego życia czekając, aż facet dojrzeje i "będzie gotowy"na małżeństwo i zobowiązania. Nie byliście dopasowani i tyle.
A Ty poszukaj nowych kumpli, takich o zbliżonym stylu życia. Może w klubie podróżniczym, sportowym czy w jakiejś innej sferze wspólnych zainteresowań? Warto otaczać się ludźmi, z którymi mamy dużo wspólnego.
Poza tym, można mieć małżeństwo, dzieci, ORAZ w wolnym czasie dobrze się bawić. :-) Ale do tego trzeba być dojrzałym człowiekiem i chcieć.