Złapałam faceta, który sikał na mój skuter i go uszkodził. Zadzwoniłam na policję, spotkaliśmy się na komisariacie. Po dwóch godzinach przesłuchania otrzymałam raport. Policjantka pomyliła nazwiska. Facet został zwolniony, a skarga o uszkodzenie została złożona przeciwko mnie. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Kotbury | 91.94.106.* | 24 Czerwca, 2024 10:05
Kwasem sikał, że go uszkodził?
1
2
Ten zły i wredny | 194.29.133.* | 24 Czerwca, 2024 10:23
Za rok lub dwa przy przyjęciu pracy w jakiejś ważnej instytucji. - Czy był pan karany? - No.. tego... raz byłem ukarany grzywną. - A za co? - Za... za... za szczanie na skuter...
0
3
Fojerman | 88.156.214.* | 24 Czerwca, 2024 11:25
Kotbury: nie kwas tylko ciśnienie, lał jak z armatki wodnej.
1
4
zdziwiony | 5.173.196.* | 24 Czerwca, 2024 13:17
Jedyna więź pokoleniowa pomiędzy milicją a policją to idiotyzmy popełniane przy pisaniu protokołów. Nic się się nie zmieniło. Kiedyś kawały o milicjantach zamieniono na kawały o Wałęsie aby zamienić na żarty o blondynkach. Mało to śmieszne, gdy błąd policjanta skutkuje stratami materialnymi a nawet ukaraniem.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Kotbury | 91.94.106.* | 24 Czerwca, 2024 10:05
Kwasem sikał, że go uszkodził?
Ten zły i wredny | 194.29.133.* | 24 Czerwca, 2024 10:23
Za rok lub dwa przy przyjęciu pracy w jakiejś ważnej instytucji.
- Czy był pan karany?
- No.. tego... raz byłem ukarany grzywną.
- A za co?
- Za... za... za szczanie na skuter...
Fojerman | 88.156.214.* | 24 Czerwca, 2024 11:25
Kotbury: nie kwas tylko ciśnienie, lał jak z armatki wodnej.
zdziwiony | 5.173.196.* | 24 Czerwca, 2024 13:17
Jedyna więź pokoleniowa pomiędzy milicją a policją to idiotyzmy popełniane przy pisaniu protokołów. Nic się się nie zmieniło. Kiedyś kawały o milicjantach zamieniono na kawały o Wałęsie aby zamienić na żarty o blondynkach. Mało to śmieszne, gdy błąd policjanta skutkuje stratami materialnymi a nawet ukaraniem.