Zwykle kobietom wystarcza jedna pi*da pomiędzy nogami i na męża wybierają kogoś odpowiedzialnego, ale zrobiłaś jak chciałaś. Teraz można tylko pogratulować odpowiedzialnego męża-pi*dusia i powodzenia z wychowywaniem jego i dziecka.
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2024-05-13 09:26:27 [Powód:Obraźliwy komentarz]
To naprawdę współczuję, w ogóle nie odpoczniesz i będziesz się tylko stresować, skoro mąż nie zna swojego domu(pieluchy), a co gorsza nie zna własnych Dzieci(jogurt)
Dzwonisz i mowisz, ze to tez jego dzieci i jego odpowiedzialnosc i ze wylaczasz tel na czas wypoczynku. I wylaczasz.
Kobiety lubią sobie zrobić pantofelka z męża może i pidza z niego ale może to po części jej zasługa
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2024-06-09 23:19:22 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]
Jak wje**ła gdzieś "zapasowe"gdzie normalnie nie przyjdzie do głowy poszukać to może i dzwonił. Nie napisała że były przecież w oczywistym miejscu tam gdzie zawsze.
Zrobił bym to samo tylko że napisał smsa po coś w stylu "mały/ mała coś sobie zrobił jestem na pogotowiu"i za chwile lawina telefonów no ale ja przecież nie będę jej przeszkadzał więc nie odbiorę.
Cierpliwie odpowiadaj, skoro do tej pory nie ogarniał tematu, to teraz musisz nie skąpić wskazówek. Zaplanuj niedługo podobny wyjazd, pytań będzie mniej, w końcu nie będzie miał tylu wątpliwości. Ważne, że to on zorganizował twój wypad do spa, pewnie był pewien, że sobie łatwo poradzi. Cóż, obowiązki trochę go przerosły, ale ważne, że próbuje.
Czyli najpierw bylbys niedorajda, ktory nie potrafi zajac sie wlasnymi dziecmi i cala odpowiedzialnosc zrzuca na jego matke, ciagle do niej wydzwaniajac, bo nie wie nawet co jego dzieci moga jesc, po czym bylbys zlosliwym niedorajda i sklamal, ze dzieciom cos sie stalo, niszczac jej wyjazd, ktory sam zorganizowales, zeby odpoczela?
Ty tak powaznie? A moze partner zaczalby sam myslec, a nie traktowac go jak kolejne dziecko? wazne ze probuje? To jego dzieci i obowiazek
Owszem, to jego obowiązek, i jak widać dokłada starań. Próbuje. Trzeba działać konstruktywnie - dać wskazówki, pomóc, docenić - aby z czasem wychodziło mu lepiej, a nie tylko jechać po nim z agresją i pretensjami.
Powiem z doświadczenia tak: jak sama zadbała, żeby mieć, tak ma. Jeśli nigdy nie zostawiała męża samego z dzieckiem i nie pozwalała mu samemu go ogarniać to co się dziwi? Ja przed pierwszym dwugodzinnym wyjściem (na krzywą cukrową) zadbałam, żeby mi mąż pokazał: gdzie są pieluchy, gdzie butla z moim mlekiem, jak włączyć kołysanke, zawiazać chustę i gdzie jest wózek. Reszte wiedziałam, że rozwiąże sam, ubranka sam wkładał do szafki to wie gdzie są.
A jak ona go nigdy nie zostawiała z takim dzieciakiem, to co sie dziwi.
Też prawda. Początki są trudne. Trzeba wspierać człowieka, który się stara, próbuje, robi coś pierwszy raz, rozwija się, choćby były to podstawowe domowe obowiązki - a nie robić mu problemy.
Nie twierdzę, że taka sytuacje nie mogła mieć miejsca, ale sam motyw przypomina mi cokolwiek wyświecone na tyłku gacie. Zamiana ról występuje już w starych berach i bojkach śląskich ("Kmotry diabła") i nawet w Simpsonach. Simson się zresztą wycwanił, starsze dzieci podrzucił szwagierkom, niestety najmłodsze zaliczyło lewiznę, gigant i niepowrót.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
jolaw | 89.64.60.* | 07 Maja, 2024 21:57
Cierpliwie odpowiadaj, skoro do tej pory nie ogarniał tematu, to teraz musisz nie skąpić wskazówek. Zaplanuj niedługo podobny wyjazd, pytań będzie mniej, w końcu nie będzie miał tylu wątpliwości. Ważne, że to on zorganizował twój wypad do spa, pewnie był pewien, że sobie łatwo poradzi. Cóż, obowiązki trochę go przerosły, ale ważne, że próbuje.