zdziwiony | 46.112.4.* | 23 Kwietnia, 2024 10:56

Ludzie, którzy naprawdę potrzebują okularów noszą je na pasku (sznurku, smyczy). Mogę się mylić ale uważam, że dokąd samolot leci to wie pilot i to on ma potrzebę dobrego widzenia. Pasażerom okulary będą potrzebne po wylądowaniu. Chyba, że miałeś w walizce zapasowe. Bo jak nie, to faktycznie powstał problem. Ale jakoś go rozwiązałeś skoro napisałeś posta.

ToJa | 176.115.9.* | 23 Kwietnia, 2024 16:25

Ludzie, którzy naprawdę potrzebują okularów noszą je na twarzy, bo ich potrzebują;) jeśli autor ma dużą wadę wzroku to 9 godzin bez okularów jest bardzo męczące i powoduje bóle i zawroty głowy.

zdziwiony | 46.112.4.* | 23 Kwietnia, 2024 18:39

Mimo siedemdziesiątki okularów używam sporadycznie, ale w podróżach widzę, że pasażerowie, jeżeli nie czytają to słuchają muzyki albo po prostu drzemią. Wówczas ci, którzy używają okularów mają je na na pasku albo w kieszeni. Nie rozumiem, po co komuś przez 9 godz. podróży (i do czego) mogą być potrzebne okulary na twarzy?! Niech @Toja nie spieszy z wyjaśnieniami - guzik mnie to obchodzi. Jeżeli ktoś ma wzrok kreta to wie, że bez okularów sobie nie poradzi i stara się zabezpieczyć. Skoro jest nieogarnięty to już inny problem. Ale czym tu się chwalić? albo na się skarżyć?

ToJa | 176.115.9.* | 23 Kwietnia, 2024 19:54

Jeśli nie rozumiesz po co osobie z wadą wzroku potrzebne są okulary to boję się zapytać jakich oczywistości jeszcze nie wiesz;)

zdziwiony | 46.112.4.* | 23 Kwietnia, 2024 21:28

Jeżeli uważasz, że drażniąc się ze mną znalazłeś sobie świetna zabawę to cię rozczaruję - jesteś skazany na mastu/rbację. W wolnych chwilach spróbuj rozklimić problemy, które sam stworzyłeś.

jolaw | 89.64.60.* | 24 Kwietnia, 2024 02:57

Gdy osobie o poważnej wadzie wzroku (np. - 9 i 1/2 oraz duże cylindry) spadną okulary, to klęka, maca dookoła szukając ich, nie daje nikomu bliżej podejść i w końcu woła stewardessę, by pomogła znaleźć, a nie siedzi i pozwala pasażerom chodzić po terenie, na którym mogą być. Trzeba być trochę ogarniętym.

zdziwiony | 46.112.4.* | 24 Kwietnia, 2024 09:52

Różna jest życiowa wiedza bo różne są doświadczenia. Mój syn - rocznik 1989 - jeszcze nie miał czterech lat jak musiał nosić okulary. Minus 4. A nie było wówczas lekkich akrylowych soczewek. Tzn. były ale prywatnie zaś cena była powalająca. Kumpel wracając z Libanu przywiózł kilka pasków do noszenia okularów. Gdzie je kupił i za ile - nie powiedział. Syn ma je do dziś. Sporo podróżuje. Wiedząc, jak się w samolocie potrafią zachowywać podróżni, zwł Polacy, podczas zajmowania miejsca okulary ma w torbie na laptop. W samolocie prosi stewardessę o wskazanie jego miejsca. Podczas lotu okulary ma na szyi. Trochę pracuje, trochę "przytnie komara". Ja również nie rozumiem, w czym jest problem. Co może być niestosownego w noszeniu okularów na pasku?

ToJa | 5.173.32.* | 24 Kwietnia, 2024 12:56

Nie dziękuję, nie skorzystam;) Musisz się bardzo nudzić skoro przychodzisz tutaj i masz o wszystko i do wszystkich jakiś problem, a jak próbuję Ci wyjaśnić problem autora yafuda (którego nie rozumiesz) to się obrażasz;)

zdziwiony | 46.112.4.* | 24 Kwietnia, 2024 14:36

Ale dlaczego usiłujesz mi coś wyjaśnić, przekonać do swych racji?? Czy autor YAFUDa to kilkuletnie dziecko??!! Narobił sobie kłopotów na własne życzenie. Niby dlaczego mam mu współczuć??!! Zwłaszcza, że mógł ich z łatwością uniknąć, w sposób przeze mnie opisany a powszechnie stosowany.

mnop | 89.249.203.* | 24 Kwietnia, 2024 15:08

Ciekawostka: w latach osiemdziesiątych dostępne były u prywaciarzy łańcuszki do okularów, z gumowymi pętelkami. Wiem, bo używałem przy winsurfowaniu.