Otóż nie, nie byłoby. Przy ludziach tak stereotypowych jak Twój ojciec miałeś jakiś miesiąc zapierdzielania, a Twoja siostra pewnie całe życie przy sprzątaniu, gotowaniu i praniu przy Was.
W pewnych by było, a w pewnych nie, każda strona ma swoje plusy i minusy. To nie wina płci, że twoja siostra ma łatwiej, tylko tego, że masz ojca kretyna.
Nad czym się zastanawiałeś? Życie kobiety jest w większości przypadków znacznie łatwiejsze.
Dlaczego sam nie wynająłeś sobie ekipy remontowej? A zachowanie ojca słabe
I bardzo dobrze. Przynajmniej ojciec czegoś pożytecznego cię nauczył (o ile cokolwiek zapamiętałeś). Każdy facet powinien potrafić ogarniać remonty czy podstawowe naprawy.
"ojciec nie tylko wynajął dla niej ekipę remontową na własny koszt, ale i dodatkowo zachęcał mnie, abym pomógł, argumentując, że 'przecież ona jest kobietą'"
#piekłokobiet
Umiesz liczyć? Licz na siebie. Czas odciąć pępowinę i wziąć sprawy w swoje ręce.
Ojciec rozumuje w tradycyjnych kategoriach. Uważa, że mężczyzna w domu powinien zrobić mały remont, naprawić kran czy gniazdko, dbać, aby noże były ostre itp. Tymczasem współczesnemu mężczyźnie z męskich rzeczy na "P"zostały pianka do golenia i pierdzenie w kanapę. Najzabawniejsze, że kobietom się to podoba a oni sami są dumni z tego, że nic nie umieją.
Bo co ? Osobiście wolę się skupić na zarabianiu pieniędzy a nie marnowaniu czasu na naukę banalnie prostych czynności manualnych, bo podstawowym zadaniem dorosłego faceta to utrzymać rodzinę a nie ciągle łatać rozpadający się dom po dziadkach
Jeśli według ciebie remont polega na wykonywaniu prostych czynności manualnych to wiem, że nie masz o tym zielonego pojęcia..
Dom wybudowałem sam, jednocześnie chodząc do pracy. Zaoszczędziłem dzięki temu kupę kasy i korona z głowy mi nie spadła.
jednio powiedzą o tym stanie rzeczy ZARADNOŚĆ a inni BIEDA.
wszystkim nie dogodzisz.
najprościej jest mieć zdanie innych głęboko w poważaniu.
xD
Ci, którzy mówią o czymś takim, że zaoszczędzili najczęściej zapominają o jednej walucie, w której za to płacą. Czasie. Zakładam, że nawet jakbym się nauczył, to przez długi czas wychodziłoby mi to gorzej i wolniej, niż komuś, kto zajmuje się tym zawodowo. A poświęcając ten czas na robienie tego, w czym ja jestem dobry wystarczy na zapłacenie fachowcom i jeszcze sporo zostanie. Jak ktoś zarabia gorzej, niż fachowiec od remontów to faktycznie zaoszczędzi. Jeżeli ktoś zarabia lepiej, to bardziej mu się opłaca popracować więcej w swoim zawodzie.
Ja, prócz czasu, dodałbym do tego jeszcze zdrowie.
xDˣᴰ
Skoro chłopy mogą się zajmować typowo chłopskimi rzeczami, to baby mogą się zajmować typowo babskimi.
Zapominasz też o tym, że żeby baba mogła prać, gotować i sprzątać, to musi mieć do tego m.in. sprzęt AGD, na który musi zarobić... no jasne, że facet:D
Wiadomka. Mamy XVIIIw i kobiety nie pracują. Sprzętów AGD też za bardzo nie ma i jest fajnie. True story.
Budowa domu a remont mieszkania to 2 różne sytuacje. Na postawienie domu przez firmę nie wszyscy mogą sobie pozwolić i rzeczywiście samodzielna budowa jest bardzo korzystna finansowo, ale remont mieszkania to nie ten sam pułap finansowy. Jak z mężem kupiliśmy pierwsze mieszkanie, do totalnego remontu, to też robiliśmy sami. Z dwójką małych dzieci w tym jednym przy cycku. To było wyniszczające i wykańczające a wcale nie takie znów opłacalne, bo musieliśmy się wszystkiego nauczyć, kupić wszystkie sprzęty i sporo rzeczy poprawić. Ostatecznie dużo taniej nas to nie wyszło. Jedyny plus, że schudliśmy XD Od tamtej pory każdy remont robią fachowcy i wszyscy są zadowoleni. Polecam flixly, ja już nawet do takich pierdół jak wymiana kranu wołam, bo fachowiec zrobi szybko, czysto, za niewielkie pieniądze a ja czy mąż możemy poświęcić czas na rzeczy ważniejsze bądź przyjemniejsze;) Ale jeśli ktoś lubi, umie i sprawia mu to satysfakcję - super.
Myślę że jednym ze scenariuszy tej sytuacji jest fakt, że twój ojciec chciał Cię wesprzeć nie tylko czysta praca ale nauka. Znaczy że prawdopodobnie wie że wykorzystasz to w przyszłości i jest to coś jak wędka. Twojej siostrze natomiast dał rybę gdyz być może nie wierzył że będzie w stanie docenić jego rady czy nauki.
Źródło:
https://www.fmylife.com/article/preferential-treatment_412806.html
Da się kulturalnie odpowiedzieć mając inne zdanie? Da się! Dzięki za odpowiedź :)
Otóż nie, nie byłoby Ci łatwiej w życiu, wręcz przeciwnie. Ojciec, który wychował córeczkę na niezaradną pier.dole kiedyś umrze i wtedy Twoja siostra zostanie z wyuczoną bezradnością, lękiem przed uczeniem się nowych rzeczy i usilną potrzebą, aby przed wszystkimi trudnościami obronił ją rycerz na białym koniu (a jak się okaże potem, że pije i bije to trudno, zostawić go nie można, bo jak taka biedna kobitka sama sobie w domu poradzi...). Mi zawsze koleżanki współczuły tego, że mój tato umarł jak byłam mała, a moja mama oczekuje ode mnie pomocy przy malowaniu ścian, wbijania gwoździ, jak na działce budowałyśmy altankę czy przyniesienia wody ze studni, żeby marchewki podlać. Korona mi z głowy nie spadła, a teraz mi się żyje sto razy lepiej niż im. Podziękuj ojcu, bo zrobił Ci przysługę. Szkoda tylko, że siostrę krzywdzi takim zachowaniem, zamiast dać młotek do ręki.
Ale nie każdy musi chcieć i potrafić to robić i jest to ok. Gorzej, że oczekiwał, że ojciec za niego załatwić ekipę remontową
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Marcin | 62.182.146.* | 28 Stycznia, 2024 20:34
I bardzo dobrze. Przynajmniej ojciec czegoś pożytecznego cię nauczył (o ile cokolwiek zapamiętałeś). Każdy facet powinien potrafić ogarniać remonty czy podstawowe naprawy.