Spać z martwym zwierzęciem to nie jest normalne....Jak chcesz namiary na gościa co elegancko wyprawia zwierzęta to pisz, wyglądają jak żywe
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2024-02-11 23:54:41 [Powód:Komentarz poniżej poziomu]
Sapkowski (ten od "Wiedźmina") zna się na mitologii z kotami. Czytałem jego opowiadania oraz podobne, też o kotach z innego wymiaru. Możliwe zatem, że to Ty miałaś umrzeć ale Twoja kotka wzięła śmierć na siebie. Z kotami nic nie wiadomo. Czasem kochają człowieka bardzo dziwną, niezrozumiałą miłością.
A ilu ciebie jest?
tak mi się cytat przypomniał:
"to ma być jazda konna!? to zoofilia jest!
zagadka: z jakiego to filmu?
;)
Co prawda "nienormatywny"piszemy łącznie ale może @X wprowadza nowe, rewolucyjne zasady? Słowianie od wieków uważali, że pszczoła, która daje (niezbyt dobrowolnie) wosk na świece do kościołów nie zdycha jak zwierzę ale umiera jak człowiek. Stwarzało to inny problem, gdyż wierzono, że nietoperze to są myszy, które zjadły wosk z kościelnej świecy. To zostało w wielu językach. Np po rosyjsku nietoperz to летучая мышь. Czy zatem nietoperze zdychały czy umierały? @X zaprezentował poglądy dowodzące prawdziwości tezy, że przy masowej produkcji zdarzają się buble, czego jest dowodem, odbierając komuś prawa bycia człowiekiem. Jak go kiedyś czarnoskórzy pederaści skopią i skonsumują to będzie miał problem, czy jego człowieczeństwo nie doznało uszczerbku. Na pewno zostanie przecwelony czyli w więzieniu -wg panujących tam pojęć nie będzie człowiekiem.
AAA...
jeszcze jedno.
to, że przez wieki myślano/wierzono, że Ziemia jest płaska, że Słońce kręci się wokół Ziemi i inne pierd.olety jak to, że nietoperze to myszy na woskowych sterydach (nie słyszałem, nie sprawdzałem, wychodzę z założenia, że u ciebie na wiosce takie zabobony skądś się biorą),
to nie znaczy, że w trzeciej dekadzie dwudziestego pierwszego wieku, nadal mamy wierzyć.
nauka już się całkiem sporo rozwinęła. i to już dość dawno temu, ale rozumiem, że w kościele siedząc, mogłeś to przegapić lub zwyczajnie zignorować.
Akurat koncepcja płaskiej Ziemi nadal ma zaskakująco wielu wyznawców na całym globie:D
wiem. beka po całości z płaskoziemców.
swoją drogą, ciekawe czy oni konstruując takie zadanie również stosują zwrot "glob"?
dopiero miałbym z nich bekę.
xD
widzisz wiejski chłopku-roztropku.., nie tylko brak ci kultury, ale i podstawowej znajomości języka polskiego...profesor Bralczyk od lat powtarza, że używanie słowa "zdechł"w odniesieniu do śmierci zwierząt, jest wyrazem prostactwa, chamstwa i ignorancji ,i świadczy o wyjątkowym poniżeniu zwierząt...W języku polskim śmierć zwierzęcia, to po prostu śmierć, i tylko prostactwo takich wynaturzonych cwaniaków jak ty, używa wulgaryzmów, na odejście Zwierzęcia...
Tak tylko to tutaj zostawię.
zdechnąć — zdychać
1. pot. «o zwierzęciu: skończyć życie»
sjp.pwn.pl/slowniki/Zdechn%C4%85%C4%87.html
But Manitou. "I nie przez nos Dżeki"
Wszyscy się to przerzucają obelgami i próbują dowieść własnego intelektu a jestem przekonany, że prawdziwego inteligentnego człowieka nie interesuje jak drugi określa śmierć zwierzęcia. Takie wtrącanie się w każdy aspekt życia innych ludzi świadczy również o zaściankowości, małostkowości i nieciekawym życiu własnym. Ze swojego życia usunąłem wszystkich ludzi w tym typie. Ciotki, sąsiadki, konfederatów. Niedługo niestety będę musiał zmienić sobie stronkę ze śmiesznymi historyjkami.
A pisiorów i pełorów też, czy tych jednak sobie zostawiłeś na wszelki wypadek?;>
prof. bralczyk powiadasz?
ten sam, który wspierał kandydatkę z ramienia nowej lewicy.
taaak, popieranie ugrupowania o zabarwieniu między innymi:
socjaldemokratycznym, socjalliberalnym i feministycznym
stawia go z pewnością wysoko wśród twoich idoli.
można to rozpatrywać również w inny sposób.
kłamstwo (czyt. propaganda)
powtórzone po tysiąckroć, staje się prawdą.
ale do tego potrzeba co najmniej tysiąc idiotów.
można też w trzeci, bo widzę, że HQTU podesłał ci już słownikową definicję tego słowa.
a możesz tego nie wiedzieć ale słownik online wydawnictwa PWN w postaci sjp.pwn.pl powstał pod redakcją właśnie bralczyka.
więc tak średnio możesz polemizować z tą definicją.
bo nie dyskutujemy tutaj o personalnych preferencjach językowych czy emocjonalnym do nich podejściu,
(swoją drogą "zdechł jest dla ciebie wulgaryzmem? HAHAHA no płatek śniegu normalnie),
tylko o kanonie językowym całego narodu, od wieków i całym tym przekształceniom w myśl nawet nie nowomowy czy przestarzałego brzmienia zwrotów a do ewidentnie podczepianej do nich ideologii.
nie?
otóż tak.
feminatywów też ostatnio w modzie coraz więcej.
nie "pani kolejarz"
tylko "kolejarka"
BO NIE CHCECIE SIĘ UTOŻSAMIAĆ Z MĘŻCZYZNAMI.
ale pośrednio utożsamić się ze zwierzęciem to już spoko luz.
powalająca logika.
CHANGE MY MIND!
Kolegów z partii będzie się wyrzekał to i ciepłej posadki nie będzie. Nie no. Tyle to nie.
że my się wtrącamy?
my się w nic nie wtrącamy.
to oni sami wywlekają byle gówno na światło dzienne, do ogólnego wglądu w internetach.
przypominasz sobie żeby przed internetem, ktokolwiek pisał notki i umieszczał w całym kraju na tablicach ogłoszeń o tym, że zdechł mu kot, gówniakowi się dzisiaj super odbiło albo że ktoś kupił nowy samochód?
ludzie sami zdecydowali obnażyć się przed światem z każdego gównianego szczegółu ich życia a ty tu teraz pier.dolisz, że my się w coś komuś wtrącamy?
po prostu komentujemy co widzimy.
np. to, jak bardzo się odkleiłeś od poręczy.
myślałem, że tylko ja kojarzę stare, dobre parodie.
no, to jest nas dwóch.
xD
Czy przemożna chęć kłótni i trollowania upoważnia do pisania nazwiska z małej litery? Czy też jest to wyraz pogardy dla poglądów tej osoby? Jeżeli nawet, to ośmielam się zauważyć, że piszemy tu o dość wiekowej kotce, która we snie - swoim i swej ludzkiej przyjaciółki - zeszła z tego świata i poszła do kociej Krainy Wiecznych Łowów. Apelowanie o kulturę na forach jest zwykle bezcelowe ale nie należy zniechęcać się. Rozumiem, że @X dobrze się bawi ale może przydałoby się trochę dietki dla trolla? Nie karmić!
ciekawa uwaga.
tak, istotnie stosuję zwroty z małej litery.
ty, ci, cię, ciebie...
nazwiska i nazwy własne również.
nawet zadania zaczynam z małej.
dlaczego?
BO KURVVA MOGĘ!
to nie jest ani oficjalne pismo ani oficjalna rozmowa.
zwarłbyś lepiej poślady i napisał coś konstruktywnego, bo jak zwykle robisz się małostkowy kiedy zaczyna ci brakować argumentów.
to tak tyle w temacie kto tu jest tym trollem.
xD
przyznaj po prostu, że wkurvvia cię fakt, że mam w ciągu dni, więcej powodów do uśmiechu niż ty, przez cały miesiąc.
:P
W sumie myślę, że to bardzo dobra śmierć. Nie wiem jak bym się czuła z myślą, że spałam z trupkiem mojej ukochanej, ale na pewno byłabym wdzięczna, że byłyśmy przy sobie w jej ostatnich chwilach.
W sumie raz niosłam trupka ptaszka na piersi pod kurtką przez 30 minut, bo myślałam że tylko jest oszołomiony po uderzeniu w okno. Nie było mi z tym źle, więc pewnie spanie z moją psinką też by nie było odrzucające.
W każdym razie mam nadzieję, że teraz zamiast rozpaczy masz w głowie wdzięczność i radość za każde z 21 lat, które razem spędziłyście. A jeśli czujesz rozpacz, to masz chociaż ode mnie przytulasa.
Prawo Godwina w kanonicznej postaci. Może pisz na temat, zamiast dojeżdżać innych forumowiczów? Oszem, możesz to robić. Zarejestrowani forumowicze mają prawo cię zbanować, o czym przypominam.
zarejestrowani forumowicze...
masz na myśli te wszystkie przewrażliwiona na swym punkcie, płaczliwe, zakrzykujące fakty, przedstawicielki i przedstawicieli generacji, która doprowadza społeczeństwo do rozpadu i ogólnej depresji?
TAAAAK, mogą dać mi bana.
mogą udawać, że nie mam racji.
mogą wmawiać sobie swoją wyimaginowaną wyższość ideologiczną, która wyniszcza najbardziej ich samych.
ale jak przyjedzie co do czego, wojna na przykład,
to feministki, pedały, karły, transy, weganie, wszelkiej maści aktywiści i tacy dysfunkcyjni intelektualnie idio.ci jak ty, będziecie spier.dalać w podskokach pod maminą spódniczkę
i nagle się okaże, że MĘSKOŚĆ jest w cenie, wcale nie jest toksyczna i jednak nie jesteśmy tacy zbędni.
pandemia się skończyła, już wam znowu cień mgły na oczy zaszedł i zapomnieliście kto w tym okresie s.rał ze strachu pod siebie, zamknięty w domach i płaczący w internetach jak to ma źle, bo nie może sobie na latte do starfücksa wyskoczyć i popier.dolić o głupotach,
a kto w tym czasie ciężko pracował żeby gospodarka całkiem nie padła.
wiesz co, w c.h.u.j.u mam ten portal i niemal wszystkich tutaj. nie szukam tu ani wsparcia, ani przyjaciół, ani zrozumienia, bo nie jestem taką piz.dą jak ty.
ale jak coś pier.dolnie,
A PIER.DOLNIE NA PEWNO,
to sobie tutaj wrócę i będę miał z waszego patafiaństwa bekę stulecia. istne Eldorado śmiechu, niedojdy.
PannaX, just_me, de Tomaso czy kotbury i kilka bez stałych nick to jedyne rozsądne tutaj osoby.
pozostali to zwykłe patałachy.
więc...
NARA FRAJERY!
DAWAĆ TEGO BANA PIZ.DEUSZE!
(myślałem, że tylko ja kojarzę stare, dobre parodie.)
Czyli "jak Niemcy usiłują się podpiąć pod braci Zucker", gdy jedyne co ich łączy, to niemieckobrzmiące nazwisko.
Ciepla historia. Obie moje corki po przyjsciu do domu ze szpitala oierw6sza noc spedzily spiąć na mojej piersi. Moze kiedys ja tak odejdę, w spokoju, we śnie, przytulajac najblizszych.
Bliźniaczki?
Ach, kangurowanko <3
"Zarejestrowani forumowicze mają prawo cię zbanować" Że co zrobić?:D Pewnie będziesz znowu zdziwiony, ale nie massz racji, mylisz się.
PS Książkowa definicja czytania z niezrozumieniem. Lepiej sprawdź czym w ogóle jest tzw. "prawo Godwina", bo komentarz do którego pijesz kompletnie nie spełnia jego założeń.
Widzę, że tego pięknego niedzielnego poranka nastąpił jakiś zmasowany atak lewackich multikont walących minusami w takim zacietrzewieniu, że nawet definicji z sjp.pwn.pl się dostało:D
(nawet definicji z sjp.pwn.pl się dostało:D)
Słownik = Kronika Akaszy, gdy definicja odpowiada naszemu wyobrażeniu
= kaganiec na język giętki, świadectwo kunktatorstwa autorów i kapitulacji przed motłochem - gdy nie odpowiada.
Sam tak mam.
(Edytuję dalej) Zdarzają się nawet w uznanych słownikach ewidentne babole - nikt nie jest nieomylny.
Należy także uwzględnić zjawisko melioracji i degradacji znaczeń. Nic nie jest dane na zawsze.
Ile z--rania i plucia się o to że autorka śmiała napisać że kot umarł a nie zdechł XDDDDD
Nooo, to nie tego, ja bym nie... a skąd? Byłeś, widziałeś?
Tym razem się mylisz. Byłem kiedyś na tym forum jako zarejestrowany. Kilkorgu forumowiczom nie spodobały się moje posty. Dostałem tyle minusów, że admin usunął moje konto. Zdaje się to nazywa się zbanowaniem. A może inaczej? Przychodzi mi na myśl kilka określeń. Teraz piszę jako niezarejestrowany i można mi... Obunóż!
A może przeczytasz (nieważne, że napisałeś) posty, jakie adresował do mnie @X? Jak się mają do tematu forum? Niniejszym koniec karmienia trolla! Dieta! I to ścisła!.
No właśnie, a on nie jest zarejestrowany, także... co najwyżej mogą mu zminusować posty:D
Ależ przeczytałem. Który jego komentarz niby spełnia warunki prawa Godwina?
Jest, ale się nie loguje.
Posty pisze jako niezalogowany, więc w czym problem?
Kto mówi o problemie? Też nigdy się nie loguję.
#9 i #10. Czy do podtarcia się też potrzebujesz pomocy?
Ja nie, ale ty na pewno tak i to nie tylko w tym.
Gdzie w komentarzu nr 10 masz chociażby słowo nt. Hitlera bądź nazizmu? W komentarzu nr 9 co prawda pojawia się wzmianka o nazizmie, ale nie w charakterze porównania do czegokolwiek lub kogokolwiek.
Może więc z łaski swojej w końcu zapoznasz się z definicją prawa Godwina i przestaniesz marnować mój cenny czas, zdziwiony głupcze?
jakiegoś bana miałeś łatwić i co?
zdziwiono a nie załatwiono!?
i co tu się dzieje w ogóle?
nie ma mnie przez kilka godzin, wracam i wiesz co jest pod tym postem najciekawsze?
zaczynasz się drzeć na wszystkich dookoła, uuu, ciekawostka, ktoś nawet staje po mojej stronie, nikt oprócz ciebie, nie reaguje negatywnie na moje komentarze, za to ty sobie jakoś nie radzisz z przytłaczającą logiką.
jedziesz po mnie, że ja nie w temacie, przytaczasz jakieś komentarze z du.py a widzę, że przez dzień cały, konsekwentnie pisałeś jedynie w odniesieniu do posta.
NO NIESAMOWITE!
jak to było z tym trollowaniem?
wyszedłem dobrowolnie, żeby nie karmić trolla ale widać, głód w tobie silny jest.
zostawić cie zdziwiony bez opieki to sam sobie krzywdę zrobisz.
kwintesencja tego wszystkiego, co pisałem o spranych mózgach aktywistów.
BRAWO TY!
xD
parafrazując klasyka:
rycerz:
a co to za ręka wystaje z tej wieży?
księżniczka:
a co to za mor.da wystaje z tej zbroi?
rycerz:
to ja! rycerz zdziwion... z Bogdańca!
(...)
księżniczka:
a może weź słuszny rozbieg i głową mur rozwal?
rycerz:
a na rozum mi to nie zaszkodzi?
księżniczka:
a co tam rozum, jak o honor chodzi?
rycerz:
honoru mam dużo to nie szkoda, a rozumu mniej to i żal.
nie wiem Kim jesteś ale stawiam piwo przy pierwszej okazji.
xD
"Prawo Godwina odnosi się do pozamerytorycznego argumentu osobistego – sposobu argumentowania, w którym na poparcie swojej tezy dyskutant powołuje się na niezwiązane z tematem opinie lub zachowania swego oponenta."- z Wikipedii. I tym sposobem z wiadomości o śmierci kotki poprzez spór, czy zwierzę zdycha czy umiera, lewaków itp. dotarliśmy do mojej skromnej osoby. Sam marnujesz swój czas czytając moje posty. O odpisywaniu na nie nie wspominając.
"PannaX, just_me, de Tomaso czy kotbury i kilka bez stałych nick to jedyne rozsądne tutaj osoby."
"I ja tam z gośćmi byłem, miód i wino piłem":) #pdk dla Tomusia
NO BA!
tych, których mogę wymienić po nick
(stałym, niekoniecznie rejestrowanym)
nie pomijam w żaden sposób.
wydało mi się to oczywiste, że też się pojawicie.
xD
Jak już tak cytujesz wiki, głupcze, to definicja zaczyna się od:
"Prawo Godwina (reductio ad Hitlerum, argumentum ad Hitlerum) – humorystyczne spostrzeżenie Mike’a Godwina sformułowane w 1990 w odniesieniu do grup dyskusyjnych. Brzmi ono następująco:
Wraz z trwaniem dyskusji w Internecie prawdopodobieństwo użycia porównania, w którym występuje nazizm bądź Hitler, dąży do 1 (ang. „As an online discussion grows longer, the probability of a comparison involving Nazis or Hitler approaches 1”).
W tradycji użytkowników wielu grup Usenetu wątek, w którym w jednej z wypowiedzi pojawia się porównanie do nazizmu lub Hitlera, uważany jest za skończony, a ponadto uznaje się, że osoba, która użyła tego porównania, przegrała dyskusję. W 2007 „The Economist” stwierdził, że „w większości dyskusji dobrą zasadą jest, że pierwsza osoba, która wyzwie drugą od nazistów, automatycznie przegrywa dyskusję”."
To jest clou prawa Godwina.
Zresztą, po raz kolejny dokonałeś spektakularnego samozaorania, gdyż pod innym yafudem cały czas mi pyskujesz używając pozamerytorycznych argumentów osobistych oraz epitetów, jednocześnie twierdząc że "jest dowcipny, bo anonimowo dokopał".
Hipokryta.
A, i jeszcze jedno głupcze - ja i X to dwie różne osoby, więc nie przypinaj mi jakichś kłótni, bo jedyne co w temacie zdychania zostawiłem w tej dyskusji, to komentarz nr 14.
ZAORANE!
xD
Źródło:
https://www.fmylife.com/article/her-happy-place_412755.html
(It took me an hour to realize she'd died.)
Czy ktoś, kto zna angielski poinformuje mnie, czy został w tym zdaniu użyty czasownik zarezerwowany dla zwierząt? Czy zwierzęta mnie słyszą?
Jestem wdzięczny za ciepłe słowa, które w tym wątku padły pod moim adresem, ale uprzedzałem - nie jestem łatwy.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Tumturumtu [YAFUD.pl] | 27 Stycznia, 2024 21:10
Wszyscy się to przerzucają obelgami i próbują dowieść własnego intelektu a jestem przekonany, że prawdziwego inteligentnego człowieka nie interesuje jak drugi określa śmierć zwierzęcia. Takie wtrącanie się w każdy aspekt życia innych ludzi świadczy również o zaściankowości, małostkowości i nieciekawym życiu własnym. Ze swojego życia usunąłem wszystkich ludzi w tym typie. Ciotki, sąsiadki, konfederatów. Niedługo niestety będę musiał zmienić sobie stronkę ze śmiesznymi historyjkami.