Moja partnerka ma syna. Świetnie się z młodym dogadujemy i naprawdę miło spędzamy razem czas. Podczas ostatniej sesji oglądania bajek postanowiłem pokazać mu prawdziwy klasyk - "Toma i Jerry'ego". Młody bawił się przednio. Następnego dnia partnerka została wezwana do przedszkola z powodu zachowania syna. Okazało się, że małemu tak spodobała się bajka, że postanowił naśladować postacie i bić kolegów, nie zdając sobie sprawy, że to złe zachowanie. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Kreskówki z tamtych lat to czysta poezja nieskończonej i niewyczerpanej przemocy... I co? Wyrośliśmy na psychopatów? Nie! Ja tam często sobie oglądam Toma i Jerrego :D Uwielbiam krzyki Toma :D
0
4
fejk | 89.64.40.* | 24 Października, 2023 23:06
Tylko my jakoś nie wprowadzaliśmy bajek w życie... Ok, mówię za siebie i swoją szkołę - nikt nie bił się wzorem Toma i Jerry'ego, nikt też nie gonił jak Kojot i Struś Pędziwiatr. Niektórzy, pewnie wzorem Wilka (nu pagadi :P ) zaczęli palić papierosy, ale nie sądzę, żeby jakoś szczególnie wzorowali się na tym bohaterze. Nie było "rozbierania się do naga", żeby zrobić "tranformację"Czarodziejki z Księżyca. Może się "jaba daba du"wołało, śpiewało czołówkę "Drużyny RyRy"i cytowało 13 Posterunek, ale nikt nie próbował latać jak Superman, albo dawał się ugryźć pająkowi, bo może będzie Spidermenem. Nikt też nie wypił denaturatu, bo przypomina sok z gumijagód. "Muminki się cieszą, że Ryjka powieszą", ale tego też nikt nie wprowadzał w życie. Chyba byliśmy na to zbyt smerfastyczni :D
-1
5
VVHQ | 89.64.36.* | 24 Października, 2023 23:13
Myślę, że albo słabo pamiętasz, albo miałeś dretwe towarzystwo. U mnie zabawy w kreskówki były dość popularne, tylko po prostu każdy dzieciak doskonale wiedział w którym momencie to już przestaje być zabawa.
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika fejk[ Zobacz ]
-1
6
Nick | 83.22.162.* | 24 Października, 2023 23:14
Bajka dla dzieci 6-10 lat, autor pokazał obstawiam 4 latkowi i śmiał się, To czego się spodziewał o tym że dziecko będzie szybciej czytać?
0
7
fejk | 89.64.40.* | 25 Października, 2023 00:43
VVHQ - a tam drętwe. Sam mówisz, że odtwarzaliście, ale doskonale wiedzieliście, w którym momencie przestaje to już być zabawa - u nas było to samo, więc byliście tak samo "drętwi":D Chodziło mi o poszczególne czynności, a nie ogół. Ba, pamiętam jak z kuzynem bawiliśmy się w "Duke Nuke 3D", tak graliśmy w tę grę będąc dziećmi. A zabawa polegała na "strzelaniu"z niewidzialnej broni do niewidzialnych przeciwników i odliczaniu sobie punktów życia po trafieniu. Nikt w nikogo nie rzucał np. kamieniami w ramach rzucania granatem. Nie kopaliśmy też w muszle klozetową, ani nie odtwarzaliśmy sceny ze striptizerkami.
0
8
PKHQ | 89.78.9.* | 25 Października, 2023 10:18
Ostatnie ciężko by było odtwarzać bez zaangażowania koleżanek, a wtedy mało która grała w gry na PC;)
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika fejk[ Zobacz ]
0
9
Ten zły i wredny | 194.29.133.* | 25 Października, 2023 11:54
No, ale bywało różnie. Moja mama - nauczycielka wspominała, jak w początku lat 90. jeden z uczniów w jej klasie wyskoczył z balkonu z prześcieradłem na szyi krzycząc "jestem Superman". Tak samo po pojawieniu się serialu "Partnerzy"w szkole mamy było kilka wypadków, że jeden dzieciak drugiego kopnął w brzuch i potrzebna była interwencja lekarza (jeden z bohaterów tego serialu był zdolnym karateką, jakby ktoś nie pamiętał, i wielu chciało być jak Ernie Lee).
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika fejk[ Zobacz ]
W odpowiedzi na komenatrz #11 użytkownika Kkwk[ Zobacz ]
0
14
fejk | 89.64.40.* | 26 Października, 2023 11:24
PKHQ - byliśmy w wieku, gdzie rówieśniczki nawet staników nie nosiły, więc ciężko byłoby, żeby cokolwiek rozpinały :D
0
15
fejk | 89.64.40.* | 26 Października, 2023 11:33
Ten zły i wredny - no właśnie... Były takie przypadki, ale się o nich nie słyszało, a nawet jak się słyszało, to się pukało w głowę, bo niby jak można było wpaść na taki durny pomysł, jak ten z Supermenem? Kurczę, ja nawet nie pamiętam, żeby ktoś próbował uskuteczniać kopniaki z półobrotu, bo się czuł strażnikiem Teksasu... Choć nie powiem, bicie między dziećmi występowało, ale nie na tle "bo my się bawimy w XYZ, a tam się bili", było "zwykłe"znęcanie się nad słabszym, bez kontekstu i wzoru z bajki. Więc tak... jeśli chodzi o mnie i o moją szkołę, to tak było i nie było.
0
16
PUST | 89.64.36.* | 26 Października, 2023 12:09
Z supermanem to zrobił to raz jakiś chory psychicznie dzieciak, historia obiegła wszystkie media, a potem na tej podstawie wielu sobie wymyśliło własne historyjki, puściło w obieg i nagle się okazuje, że każdy ma w kręgu znajomych kogoś, kto znał kogoś, kto tak zginął.
A co do postaci z bajek to w moim towarzystwie było, aczkolwiek częściej to był wrestling, niż bajki (akurat chyba Polsat puszczał gale wrestlingu w niedzielę jakoś około południa). I zawsze było to odgrywane, lekkie, nikomu krzywdy nie robiące, chociaż od czasu do czasu zdarzało się że ktoś przypadkowo źle wymierzy i uderzy kogoś "naprawdę"podczas takiej walki i wywiązała się z tego jakaś drobna bójka.
W odpowiedzi na komenatrz #15 użytkownika fejk[ Zobacz ]
0
17
VHTQ | 178.36.2.* | 26 Października, 2023 13:23
To trzeba było mieć starsze koleżanki:D
W odpowiedzi na komenatrz #14 użytkownika fejk[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Kotbury | 31.61.185.* | 24 Października, 2023 22:29
Tom w którymś odcinku strzelił sobie w łeb. Co prawda zaraz wstał, ale uważajcie proszę na małego...
VTTS | 89.64.36.* | 24 Października, 2023 22:40
To trochę dołujące, że 90% bajek, które oglądałem w dzieciństwie dzisiaj byłoby uznanych za niewłaściwe dla dzieci.
hankmoody [YAFUD.pl] | 24 Października, 2023 23:02
Kreskówki z tamtych lat to czysta poezja nieskończonej i niewyczerpanej przemocy... I co? Wyrośliśmy na psychopatów? Nie! Ja tam często sobie oglądam Toma i Jerrego :D Uwielbiam krzyki Toma :D
fejk | 89.64.40.* | 24 Października, 2023 23:06
Tylko my jakoś nie wprowadzaliśmy bajek w życie... Ok, mówię za siebie i swoją szkołę - nikt nie bił się wzorem Toma i Jerry'ego, nikt też nie gonił jak Kojot i Struś Pędziwiatr. Niektórzy, pewnie wzorem Wilka (nu pagadi :P ) zaczęli palić papierosy, ale nie sądzę, żeby jakoś szczególnie wzorowali się na tym bohaterze. Nie było "rozbierania się do naga", żeby zrobić "tranformację"Czarodziejki z Księżyca. Może się "jaba daba du"wołało, śpiewało czołówkę "Drużyny RyRy"i cytowało 13 Posterunek, ale nikt nie próbował latać jak Superman, albo dawał się ugryźć pająkowi, bo może będzie Spidermenem. Nikt też nie wypił denaturatu, bo przypomina sok z gumijagód. "Muminki się cieszą, że Ryjka powieszą", ale tego też nikt nie wprowadzał w życie. Chyba byliśmy na to zbyt smerfastyczni :D
VVHQ | 89.64.36.* | 24 Października, 2023 23:13
Myślę, że albo słabo pamiętasz, albo miałeś dretwe towarzystwo. U mnie zabawy w kreskówki były dość popularne, tylko po prostu każdy dzieciak doskonale wiedział w którym momencie to już przestaje być zabawa.
Nick | 83.22.162.* | 24 Października, 2023 23:14
Bajka dla dzieci 6-10 lat, autor pokazał obstawiam 4 latkowi i śmiał się,
To czego się spodziewał o tym że dziecko będzie szybciej czytać?
fejk | 89.64.40.* | 25 Października, 2023 00:43
VVHQ - a tam drętwe. Sam mówisz, że odtwarzaliście, ale doskonale wiedzieliście, w którym momencie przestaje to już być zabawa - u nas było to samo, więc byliście tak samo "drętwi":D Chodziło mi o poszczególne czynności, a nie ogół. Ba, pamiętam jak z kuzynem bawiliśmy się w "Duke Nuke 3D", tak graliśmy w tę grę będąc dziećmi. A zabawa polegała na "strzelaniu"z niewidzialnej broni do niewidzialnych przeciwników i odliczaniu sobie punktów życia po trafieniu. Nikt w nikogo nie rzucał np. kamieniami w ramach rzucania granatem. Nie kopaliśmy też w muszle klozetową, ani nie odtwarzaliśmy sceny ze striptizerkami.
PKHQ | 89.78.9.* | 25 Października, 2023 10:18
Ostatnie ciężko by było odtwarzać bez zaangażowania koleżanek, a wtedy mało która grała w gry na PC;)
Ten zły i wredny | 194.29.133.* | 25 Października, 2023 11:54
No, ale bywało różnie. Moja mama - nauczycielka wspominała, jak w początku lat 90. jeden z uczniów w jej klasie wyskoczył z balkonu z prześcieradłem na szyi krzycząc "jestem Superman". Tak samo po pojawieniu się serialu "Partnerzy"w szkole mamy było kilka wypadków, że jeden dzieciak drugiego kopnął w brzuch i potrzebna była interwencja lekarza (jeden z bohaterów tego serialu był zdolnym karateką, jakby ktoś nie pamiętał, i wielu chciało być jak Ernie Lee).
just_me | 37.47.233.* | 25 Października, 2023 13:28
Bajki bankami ale
"Moja partnerka ma syna"
Wychowujesz cudze... XD
Kkwk | 37.47.87.* | 25 Października, 2023 14:14
I co ci do tego?
Lusia | 77.65.95.* | 25 Października, 2023 22:29
No ciebie by pewnie nie było na to stać
just_me | 37.47.233.* | 26 Października, 2023 10:43
No śmiech na sali.
fejk | 89.64.40.* | 26 Października, 2023 11:24
PKHQ - byliśmy w wieku, gdzie rówieśniczki nawet staników nie nosiły, więc ciężko byłoby, żeby cokolwiek rozpinały :D
fejk | 89.64.40.* | 26 Października, 2023 11:33
Ten zły i wredny - no właśnie... Były takie przypadki, ale się o nich nie słyszało, a nawet jak się słyszało, to się pukało w głowę, bo niby jak można było wpaść na taki durny pomysł, jak ten z Supermenem? Kurczę, ja nawet nie pamiętam, żeby ktoś próbował uskuteczniać kopniaki z półobrotu, bo się czuł strażnikiem Teksasu... Choć nie powiem, bicie między dziećmi występowało, ale nie na tle "bo my się bawimy w XYZ, a tam się bili", było "zwykłe"znęcanie się nad słabszym, bez kontekstu i wzoru z bajki. Więc tak... jeśli chodzi o mnie i o moją szkołę, to tak było i nie było.
PUST | 89.64.36.* | 26 Października, 2023 12:09
Z supermanem to zrobił to raz jakiś chory psychicznie dzieciak, historia obiegła wszystkie media, a potem na tej podstawie wielu sobie wymyśliło własne historyjki, puściło w obieg i nagle się okazuje, że każdy ma w kręgu znajomych kogoś, kto znał kogoś, kto tak zginął.
A co do postaci z bajek to w moim towarzystwie było, aczkolwiek częściej to był wrestling, niż bajki (akurat chyba Polsat puszczał gale wrestlingu w niedzielę jakoś około południa). I zawsze było to odgrywane, lekkie, nikomu krzywdy nie robiące, chociaż od czasu do czasu zdarzało się że ktoś przypadkowo źle wymierzy i uderzy kogoś "naprawdę"podczas takiej walki i wywiązała się z tego jakaś drobna bójka.
VHTQ | 178.36.2.* | 26 Października, 2023 13:23
To trzeba było mieć starsze koleżanki:D