Od ośmiu lat jestem w związku. Razem z chłopakiem rok temu podjęliśmy decyzję, że chcemy mieć dzieci. Po kilku miesiącach starania udało mi się zajść w ciążę. Aktualnie jestem w 7 miesiącu ciąży, a dwa dni temu ukochany stwierdził, że jednak go to przerasta, wycofuje się z "projektu dziecko"i musi się jeszcze wyszumieć i pozwiedzać świat. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Początek brzmi znamy się od ośmiu lat to jest od przedszkola.
1
3
twrq | 77.222.225.* | 21 Października, 2023 00:16
Tak to jest, jak jest zwiazek i zadnych innych planow typu slub, a dziecko juz tak. Tylko, ze dziecko przyjemnie sie robi, a ze slubem juz wiaza sie konsekwencje, takze dla kobiety jednak najlepiej jak mezczyzna chce wziac slub, to jest jednak jakis gwarant. Nigdy 100%, ale jednak wiekszy niz zycie bez slubu z dzieckiem.
1
4
SPPR | 89.64.38.* | 21 Października, 2023 01:31
Małżeństwo to po prostu hazard. Stawiasz swój majątek - obecny i przyszły na to, że wytrzymasz z tą kobietą do końca życia. Ja lubię pokera, ale małżeństwo to dla mnie zbyt poważny hazard, żeby w to wchodzić.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika twrq[ Zobacz ]
No ale taka jest prawda. Ślub to obowiązki. I mało kto zdaje sobie z tego sprawę, że łatwo go wziąć, ale rozwód to mordęga. Szczególnie jeśli nie jest „za porozumieniem”. Tylko, że spójrz na to inaczej. W większości przypadków kobieta zostaje sama z dzieckiem jeśli facet nie poczuje się do roli tatusia, albo nagle zmieni zdanie. Ślub to bat na dupę faceta (w sumie na obie strony, ale jednak chyba częściej na faceta). Ja tam zamierzam go wziąć, ale z rozdzielnością majątkową. Trudno, najwyżej będę się rozwodzić potem 3 lata. Adwokata nie potrzebuję, więc kosztów nie poniosę.
W odpowiedzi na komenatrz #6 użytkownika just_me[ Zobacz ]
Nie jesteśmy w Ameryce kolego. Ani cię nikt z majątku nie obrabuje ani pewnie nie będziesz go miał. Nie bronię małżeństw, nie nie widzę ich sensu, ale takie pieprzenie w kraju, gdzie kobiety normalnie pracują a sądy dzieła wspólny majątek na pół jest deczko żałosne
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika twrq[ Zobacz ]
To do dziecka potrzebny jest ślub?! Niestety to prawda, że rozwód to jak kampania stalingradzka. Ślub - większych problemów nie ma. Co innego wesele. Ale czy tu się komuś coś nie pozamieniało miejscami? Ludzi w związku trzyma przysięga a nie wola bycia razem? Czy odwrotnie, a ślub jest dla urzędów, np. banków?. Ja ze swą zoną jestem blisko 40 lat. Ślub mamy tylko cywilny - kiedyś to upraszczało wiele formalności, np. otrzymanie mieszkania. Dla konserwatystów ważny jest ślub kościelny. Ale żaden ślub z dwojga smarkaczy nie zrobi dorosłych, odpowiedzialnych ludzi.
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika twrq[ Zobacz ]
No cóż, nie od dziś wiadomo, że kobiety lubią wiązać się z nieodpowiedzialnymi facetami i rodzić im dzieci.
0
11
RWQP | 89.64.38.* | 21 Października, 2023 11:08
Widocznie niektórzy mają wyższe aspiracje, niż Ty. Jak dwie osoby pracują na etacie, to nawet przy jakiejś dysproporcji zarobków nie jest duża. W innych przypadkach jedna strona może mieć dobrze prosperującą firmę, a druga pracować na niepełny etat. Podział na pół jest na przykład dla mnie skrajnie niekorzystny. Tym bardziej, że firma podzielona na pół to dwie kompletnie dysfunkcjonalne działalności. A pewnie gdybym podchodził do tego mniej ostrożnie to już bym firmy nie miał, bo w ciągu ostatnich 10 lat przynajmniej że 4 razy myślałem, że to ta jedyna i ostateczna.
W odpowiedzi na komenatrz #8 użytkownika QWHS[ Zobacz ]
1
12
HVKV | 89.64.38.* | 21 Października, 2023 11:11
A nie lepiej jak ludzie są ze sobą dlatego, że chcą, a nie dlatego że mają na siebie baty?
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika PannaX[ Zobacz ]
Pewnie, ze lepiej. Nie mam co do tego wątpliwości. Ale ten bat polega na tym, ze jak jeden drugiemu zrobi nagle niespodziankę i kuku po spłodzeniu wspólnego potomstwa, to ten drugi czegoś będzie w lepszej pozycji prawnej. Sorry, ale rodzina to tez obowiązki. Póki nie ma dzieci to kij. Zreszta i wtedy rozwód jest co do zasady łatwiejszy. Ale jak już decydujesz się założyć rodzine to podejdź do tego odpowiedzialnie. A nie, ze nagle znudziła mnie zabawa w dom.
W odpowiedzi na komenatrz #12 użytkownika HVKV[ Zobacz ]
Dla mnie jako mężczyzny ślub jest mocno niekorzystny. I nie chodzi mi wcale o konieczność zachowania wierności a właśnie o ewentualne problemy i potrzebny czas jak jedna z osób zdecyduje się zakończyć związek. O możliwej przy tym perfidii i nadużyciach nawet nie wspomnę. Małżeństwo moim zdaniem w obecnym kształcie jest archaiczne. Wolę nieformalny związek który można po prostu skończyć gdy co najmniej jedna z osób tego chce. Nie ma sensu się męczyć.
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika PannaX[ Zobacz ]
0
15
Nick | 83.24.1.* | 21 Października, 2023 15:49
Ślub jest po to, że jak facet ma nagle stchórzyć przed zobowiązaniami to lepiej, żeby uciekł sprzed ołtarza a nie od ciąży. Oczywiście, że papier nic nie gwarantuje na przyszłość ale tworzy presję weryfikującą dojrzałość do budowania poważnej relacji jeszcze przez lata. Facet nagle musi zadać sobie pytanie czy jest na to gotowy, bo po ślubie konsekwencje zdrady i rozwód z orzeczeniem o winie mocno go zabolą. I lepiej żeby nie odbywało się to przy dziecku w drodze.
0
16
PannaX | 31.0.94.* | 21 Października, 2023 15:57
No ale to jest właśnie to. Jak nie ma dzieci, to jak najbardziej słuszne podejście. A jak sa dzieci to co? Weekendowy tatuś? Bo ja już nie chce bawić się w dom. I masz racje, to jest często perfidia. Ale z obu stron. Wiem co mowię - rozwodziłam zarówno kobiety jak i mężczyzn. Z jednej strony zbieranie z du*py faktur bo dziecko nagle uczęszcza na francuski, japonski i tenis, a w ogóle to się leczy u psychologa, logopedy i dietetyka. Z drugiej strony mąż nagle przestaje magicznym sposobem zarabiać i nie będzie łożył na dzieciaka, bo przecież musi mieć na wydatki na nową dup*ę. Obie strony potrafią być tak samo perfidne. Hitem był dla mnie ojciec (No tego to nigdy nie zapomnę): wystarczy mi się widziec z dzieckiem raz w miesiącu na weekend. Więcej nie trzeba. Aha tylko skoro ja widze dziecko przez 1/5 miesiąca to chce płacić za 1/5. Dziecko-usługa na godziny, płacisz ile korzystasz. Nie mogłam uwierzyć w to co słyszę. Na takich jak powyżej batem jest małżeństwo. Dziecko to nie zabawka, która się nudzi i która rzucasz w kąt. Jak nie ma dzieci to jak dla mnie mógłby być rozwód jako umowa, bez sądu. Tylko z drugiej strony jak o tym myśle, ciekawe ilu ludzi by się rozwodzilo, schodziło, rozwodzilo i znowu schodziło. I wtedy brak pewności prawa: to państwa są małżeństwem czy nie? Trzeba by było jakiś sprytnie to wtedy ogarnąć.
W odpowiedzi na komenatrz #14 użytkownika just_me[ Zobacz ]
0
17
SPHU | 89.64.38.* | 21 Października, 2023 17:31
W kwestii alimentów na dziecko i widzeń z dzieckiem ślub zupełnie niczego nie zmienia, więc Twój wywód jest ciekawy, ale kompletnie nie na temat. Jak się nie ma ślubu, ale jednocześnie jest się ojcem dziecka to alimenty na dziecko należą się takie same. Nie należą się wyłącznie alimenty na matkę tego dziecka, a to już jak najbardziej słuszne. W końcu żyjemy w epoce równouprawnienia, więc i eks-małżonka sama na siebie może zarobić. Problem jest tylko wtedy, gdy wcześniej wystarczało jej życie na koszt męża i samej jej się nie chciało uczyć, czy zdobywać doświadczenia zawodowego.
W odpowiedzi na komenatrz #16 użytkownika PannaX[ Zobacz ]
0
18
PannaX | 31.0.94.* | 21 Października, 2023 18:11
Dziekuję za ten pouczający wywód, znam w tym względzie przepisy. Natomiast istnieją inne instrumenty, jak choćby wina w rozkładzie pożycia, która jednak przydaje się w patologicznych sytuacjach. Plus inna jest pozycja małżonka, który gra kartą „nie zgodzę się na rozwód” albo zgodzę się na rozwód bez winy jeśli... A nowa du*pa/du*p męża/żony zazwyczaj prze na rozwód bo nie może znieść tego, ze poprzednie małżeństwo dalej funkcjonuje, więc strategicznie się to sprawdza. Stąd uwazam, że w relacji małżeńskiej pozycja tego zostawianego jest silniejsza. Wiec podtrzymuję moje stanowisko.
W odpowiedzi na komenatrz #17 użytkownika SPHU[ Zobacz ]
0
19
Wkps | 77.222.225.* | 21 Października, 2023 18:27
Ludzie, tu nie chodzi o kase, czy jakies baty jeden na drugiego. Chodzi o podejscie do drugiej osoby, o stosunek do niej, czy jest odpowiedzialny czy nie. Czy chce sie angazowac dalej, ufa jedna strona drugiej, czy nie. Tym jest wlasnie slub, kolejnym etapem zwiazku. Ludzie ktorzy przed slubem wzbraniaja sie, a maja dzieci, to niestety ale czekanie na lepsza opcje. Jak ja znajda, to dziwnym trafem z nia szybko biora slub.
0
20
PPKK | 89.64.38.* | 21 Października, 2023 18:30
Więc mówiąc z pewnym uproszczeniem - próbujesz przekonywać, że ślub jest potrzebny, bo wtedy żona ma potencjalne narzędzie szantażu. Nie no, w takim razie to ja już lecę się oświadczyć.
W odpowiedzi na komenatrz #18 użytkownika PannaX[ Zobacz ]
Ale Ty jednostronny jesteś. Tylko żona i żona. Powiedziałam już wcześniej ze małżeństwo to bat na tyłek, co Ci poradzę. Tak uważam. Natomiast nie jest mi żal typów (typiar) którzy porzucają swoje rodziny, bo nagle się odwidziało. Dlatego to naprawdę powinna być dojrzała decyzja, przemyślana, a nie tam, ze się jest ze sobą pół roku czy rok i cyk ślub. Ostatnio miałam dwa małżeństwa - jedno po 8 msc związku ślub - wytrzymali pół roku. Drugie po 1.5 roku, wytrzymali chyba 11 msc. Przecież to absurd.
W odpowiedzi na komenatrz #20 użytkownika PPKK[ Zobacz ]
0
22
STPK | 89.64.38.* | 21 Października, 2023 19:43
No nie czarujmy się - powoli to się zmienia, ale jednak wciąż w miażdżącej większości przypadków to mężczyzna jest stroną silniejszą ekonomicznie. A to z kolei prowadzi do tego, że nad kobietą (czy jak wolisz nie determinować płci - stroną słabszą ekonomicznie) nie ma żadnego bata.
W odpowiedzi na komenatrz #21 użytkownika PannaX[ Zobacz ]
0
23
PannaX | 31.0.94.* | 21 Października, 2023 19:55
Chyba największym batem na słabsza ekonomicznie stronę jest rozdzielność. Chociaż niektórzy sie obrażają jak sie wspomni o rozdzielnosci. Np mój były - „czyli mi nie ufasz???”. Kiedyś tez mi się wydawało, ze strasznym batem sa te „alimenty na żonę”. Ale z drugiej strony (co prawda to z własnych obserwacji, bo statystyk nie sledze żadnych) to orzeczenie wyłącznej winy jednej strony to jest naprawdę rzadkość i ma miejsce już w takich naprawdę skrajnych przypadkach.
W odpowiedzi na komenatrz #22 użytkownika STPK[ Zobacz ]
0
24
HRSH | 178.36.14.* | 21 Października, 2023 21:45
Zdajesz sobie sprawę, że jak biedna żona (a niedługo już szczęśliwa rozwódka) ma dobrego papugę, to nawet intercyzę jest w stanie odkręcić ("wysoki sądzie, bo ja to podpisywałam w stanie wysokiego wzburzenia emocjonalnego, byłam zakochana, nie wiedziałam co robię")?
W odpowiedzi na komenatrz #8 użytkownika QWHS[ Zobacz ]
Wg statystyk masz prawie 50% szansy na rozwód. Najczęściej w pierwszych 3 latach jego trwania. Częściej też o rozwód wnoszą kobiety.
To praktycznie jak rzut monetą. Dla mnie za duże ryzyko. Nie mówiąc już o porównaniu korzyści związanych z zawarcia małżeństwa z "problemami"związanymi z rozwodem a także o konieczności łożenia być może na nie swoje (sic!) dziecko. Gdzie to równouprawnienie? Efektem jest coraz mniej małżeństw co w ogóle mnie nie dziwi. Takie czasy.
BTW znajomemu zasądzili kilka lat temu 3k alimentów xD Ciekawe ile teraz buli. Bo pewnie była podwyżka;)
W odpowiedzi na komenatrz #16 użytkownika PannaX[ Zobacz ]
Twoje prawo :) Chociaż mi się wydaje, ze to nie jest problem jak jestes z przyzwoita osoba. Mieliśmy taki epizod z obecnym, ze się rozstaliśmy na chwile. Byłam u niego podpięta pod opiekę medyczna w dobrej cenie (jako partner życiowy) i on po rozstaniu powiedział, ze nie odpina mnie jeśli potrzebuje korzystać, jak będzie miał nowego partnera życiowego to mnie uprzedzi. Z kolei ja jako jedyna mialam samochod i tez mógł go brać jak potrzebował, tylko miał uprzedzic. Rozstanie nam w każdym razie nie wyszło i wróciliśmy do siebie. Chodzi mi o to, ze spora cześć małżeństw rozstaje sie polubownie, za porozumieniem stron. I to jest Ok. Wydaje mi sie, ze jak obie strony sa przyzwoite to czy w małżeństwie czy bez, rozstanie będzie normalne. Dlatego z moim sie ślubu nie boje. Najwyżej weźmiemy rozwód, No trudno. Ale wiem, ze jest przyzwoitym człowiekiem.
W odpowiedzi na komenatrz #25 użytkownika just_me[ Zobacz ]
0
27
TUKW | 89.64.38.* | 22 Października, 2023 10:47
Z tym, że na pewno wszystkie pary podchodzące do urzędu, czy ołtarza wierzą w przyzwoitość partnera. A na etapie rozwodu, szczególnie jak jest dysproporcja majątkowa to często przyzwoitość się kończy zastąpiona przez chciwość, albo zemstę.
W odpowiedzi na komenatrz #26 użytkownika PannaX[ Zobacz ]
0
28
Nick j | 83.24.1.* | 22 Października, 2023 13:37
Ale ci ktos bajek naopowiadal :) Jasne kobieta moze probowac sie zaslaniac takimi rzeczami ale wtedy bierzesz na swiadka notariusza, ktory podsuwajac pismo do podpisania osobie w niepewnym stanie swiadomosci (np podpitej) kreci bat na swoja dupe. Do tego potrzebujesz tez orzeczenia od psychiatry o stanie chorobowym bo sorry ale poki co stan zakochania moze byc brany pod uwage w sytuacjach takich gdzie facet celowo uwodzil i wzbudzal ten stan, zeby potem wykorzystac go do wyludzenia pieniedzy wzbudzajac litosc. A i tak nie chodzi wtedy o to, ze zakochanie jest traktowane jako stan innej swiadomosci tylko o to, ze pokrzywdzona miala ze swojej perspektywy podstawy, zeby wierzyc w uczciwosc partnera.
W odpowiedzi na komenatrz #24 użytkownika HRSH[ Zobacz ]
0
29
RKVV | 178.36.2.* | 22 Października, 2023 15:11
"Byłam u niego podpięta pod opiekę medyczna w dobrej cenie (jako partner życiowy) i on po rozstaniu powiedział, ze nie odpina mnie jeśli potrzebuje korzystać, jak będzie miał nowego partnera życiowego to mnie uprzedzi. Z kolei ja jako jedyna mialam samochod i tez mógł go brać jak potrzebował, tylko miał uprzedzic." WOW, zazdraszczam:D
W odpowiedzi na komenatrz #26 użytkownika PannaX[ Zobacz ]
0
30
VSTS | 178.36.2.* | 22 Października, 2023 15:14
Był kiedyś w Sieci blog pewnego adwokata specjalizującego się w rozwodach (reprezentującego tylko facetów) - poszukaj (być może jeszcze jest), poczytaj jakie cyrki potrafią odstawiać "skrzywdzone"żony i jakie akcje w sądzie im przechodziły, gdy trafiły na odpowiednią panią sędzię i miały odpowiednio cwaną (i drogą) papugę.
W odpowiedzi na komenatrz #28 użytkownika Nick j[ Zobacz ]
0
31
PannaX | 89.64.89.* | 22 Października, 2023 23:07
No tak, co do pierwszego - to ich problem. Tak jak mowilam wcześniej - małżeństwo to poważna decyzja. A nie, ze znasz kogoś 5 minut i elo idziemy pod ołtarz. Co do drugiego - No jasne ze nigdy nie poznamy człowieka w 100%, pomijając ze ludzie się zmieniają, szczególnie jeśli dochodzi do dużej zmiany sytuacji. Ale zaufanie komukolwiek, łącznie z hydraulikiem, kierowca autobusu, etc. wiąże się z ryzykiem. Kierowca autobusu może Cię zabić, hydraulik spartaczyc etc.
W odpowiedzi na komenatrz #27 użytkownika TUKW[ Zobacz ]
0
32
PannaX | 89.64.89.* | 22 Października, 2023 23:09
Dziekuje;) życzę tego każdemu. Ale znam jeszcze lepszy numer: para moich znajomych wzięła psa jak była razem. Potem się rozstali i naprawdę świetnie się dogadywali jako zwykli przyjaciele - do tego stopnia, ze pies miał opiekę naprzemienną :)
W odpowiedzi na komenatrz #29 użytkownika RKVV[ Zobacz ]
Ciekawy jestem za co będzie zwiedzał ten świat, jak mu komornik siądzie za alimenty na dziecko. Bo go nie puścisz ot tak sobie z wpisem o ojcu NN, prawda? Prawda?
0
34
Nick | 31.61.186.* | 23 Października, 2023 11:05
Pewnie nie pusci ale kolezanka od bylego meza od lat nie moze nawet komornikiem alimentow sciagnac bo sie ukrywa. Dwojke dzieci fajnie sie robilo ale wziac jakakolwiek odpowiedzialnosc to juz ciezko. Z czarnych sie smiejemy a polacy tak samo do dzieci podchodza.
W odpowiedzi na komenatrz #33 użytkownika sojers[ Zobacz ]
0
35
Nick | 31.61.186.* | 23 Października, 2023 11:06
Czemu ja mam szukac, zacytuj zrodlo na ktore sie powolujesz :)
W odpowiedzi na komenatrz #30 użytkownika VSTS[ Zobacz ]
0
36
KRSR | 178.36.2.* | 23 Października, 2023 19:47
Żebyś się nie nudził i nie wypisywał głupot, a przy okazji może też czegoś się nauczysz. Co, masz takiego lenia czy łapki już tak do dupy przyrosły?
W odpowiedzi na komenatrz #35 użytkownika Nick[ Zobacz ]
0
37
QWSV | 178.36.211.* | 06 Listopada, 2023 01:29
A kto powiedział, że ona zaszła z tym swoim chłopakiem;>
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika just_me[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Zbyszek Kościelny | 31.0.35.* | 20 Października, 2023 23:22
Chyba radzieckim hehe kurde mol
Pedo | 88.156.214.* | 20 Października, 2023 23:45
Początek brzmi znamy się od ośmiu lat to jest od przedszkola.
twrq | 77.222.225.* | 21 Października, 2023 00:16
Tak to jest, jak jest zwiazek i zadnych innych planow typu slub, a dziecko juz tak. Tylko, ze dziecko przyjemnie sie robi, a ze slubem juz wiaza sie konsekwencje, takze dla kobiety jednak najlepiej jak mezczyzna chce wziac slub, to jest jednak jakis gwarant. Nigdy 100%, ale jednak wiekszy niz zycie bez slubu z dzieckiem.
SPPR | 89.64.38.* | 21 Października, 2023 01:31
Małżeństwo to po prostu hazard. Stawiasz swój majątek - obecny i przyszły na to, że wytrzymasz z tą kobietą do końca życia. Ja lubię pokera, ale małżeństwo to dla mnie zbyt poważny hazard, żeby w to wchodzić.
just_me | 37.47.233.* | 21 Października, 2023 07:07
"Po kilku miesiącach starania udało MI się zajść w ciążę."
Co to za nowomowa? Udało się WAM zajść w ciążę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
just_me | 37.47.233.* | 21 Października, 2023 07:10
O to to to!
Pytałem kiedyś koleżanki po co chcą wyjść za mąż. Odpowiadały że dlatego że tak łatwo nie będzie można ich zostawić... ¯\_(ツ)_/¯
PannaX | 217.97.159.* | 21 Października, 2023 07:31
No ale taka jest prawda.
Ślub to obowiązki. I mało kto zdaje sobie z tego sprawę, że łatwo go wziąć, ale rozwód to mordęga. Szczególnie jeśli nie jest „za porozumieniem”.
Tylko, że spójrz na to inaczej. W większości przypadków kobieta zostaje sama z dzieckiem jeśli facet nie poczuje się do roli tatusia, albo nagle zmieni zdanie. Ślub to bat na dupę faceta (w sumie na obie strony, ale jednak chyba częściej na faceta).
Ja tam zamierzam go wziąć, ale z rozdzielnością majątkową. Trudno, najwyżej będę się rozwodzić potem 3 lata. Adwokata nie potrzebuję, więc kosztów nie poniosę.
QWHS | 194.126.165.* | 21 Października, 2023 08:33
Nie jesteśmy w Ameryce kolego. Ani cię nikt z majątku nie obrabuje ani pewnie nie będziesz go miał. Nie bronię małżeństw, nie nie widzę ich sensu, ale takie pieprzenie w kraju, gdzie kobiety normalnie pracują a sądy dzieła wspólny majątek na pół jest deczko żałosne
zdziwiony | 46.113.14.* | 21 Października, 2023 09:20
To do dziecka potrzebny jest ślub?! Niestety to prawda, że rozwód to jak kampania stalingradzka. Ślub - większych problemów nie ma. Co innego wesele. Ale czy tu się komuś coś nie pozamieniało miejscami? Ludzi w związku trzyma przysięga a nie wola bycia razem? Czy odwrotnie, a ślub jest dla urzędów, np. banków?. Ja ze swą zoną jestem blisko 40 lat. Ślub mamy tylko cywilny - kiedyś to upraszczało wiele formalności, np. otrzymanie mieszkania. Dla konserwatystów ważny jest ślub kościelny. Ale żaden ślub z dwojga smarkaczy nie zrobi dorosłych, odpowiedzialnych ludzi.
waropik | 5.173.119.* | 21 Października, 2023 09:47
No cóż, nie od dziś wiadomo, że kobiety lubią wiązać się z nieodpowiedzialnymi facetami i rodzić im dzieci.
RWQP | 89.64.38.* | 21 Października, 2023 11:08
Widocznie niektórzy mają wyższe aspiracje, niż Ty. Jak dwie osoby pracują na etacie, to nawet przy jakiejś dysproporcji zarobków nie jest duża. W innych przypadkach jedna strona może mieć dobrze prosperującą firmę, a druga pracować na niepełny etat. Podział na pół jest na przykład dla mnie skrajnie niekorzystny. Tym bardziej, że firma podzielona na pół to dwie kompletnie dysfunkcjonalne działalności. A pewnie gdybym podchodził do tego mniej ostrożnie to już bym firmy nie miał, bo w ciągu ostatnich 10 lat przynajmniej że 4 razy myślałem, że to ta jedyna i ostateczna.
HVKV | 89.64.38.* | 21 Października, 2023 11:11
A nie lepiej jak ludzie są ze sobą dlatego, że chcą, a nie dlatego że mają na siebie baty?
PannaX | 217.97.159.* | 21 Października, 2023 11:47
Pewnie, ze lepiej. Nie mam co do tego wątpliwości.
Ale ten bat polega na tym, ze jak jeden drugiemu zrobi nagle niespodziankę i kuku po spłodzeniu wspólnego potomstwa, to ten drugi czegoś będzie w lepszej pozycji prawnej.
Sorry, ale rodzina to tez obowiązki. Póki nie ma dzieci to kij. Zreszta i wtedy rozwód jest co do zasady łatwiejszy. Ale jak już decydujesz się założyć rodzine to podejdź do tego odpowiedzialnie. A nie, ze nagle znudziła mnie zabawa w dom.
just_me | 37.47.233.* | 21 Października, 2023 14:04
Dla mnie jako mężczyzny ślub jest mocno niekorzystny. I nie chodzi mi wcale o konieczność zachowania wierności a właśnie o ewentualne problemy i potrzebny czas jak jedna z osób zdecyduje się zakończyć związek. O możliwej przy tym perfidii i nadużyciach nawet nie wspomnę.
Małżeństwo moim zdaniem w obecnym kształcie jest archaiczne. Wolę nieformalny związek który można po prostu skończyć gdy co najmniej jedna z osób tego chce. Nie ma sensu się męczyć.
Nick | 83.24.1.* | 21 Października, 2023 15:49
Ślub jest po to, że jak facet ma nagle stchórzyć przed zobowiązaniami to lepiej, żeby uciekł sprzed ołtarza a nie od ciąży. Oczywiście, że papier nic nie gwarantuje na przyszłość ale tworzy presję weryfikującą dojrzałość do budowania poważnej relacji jeszcze przez lata. Facet nagle musi zadać sobie pytanie czy jest na to gotowy, bo po ślubie konsekwencje zdrady i rozwód z orzeczeniem o winie mocno go zabolą. I lepiej żeby nie odbywało się to przy dziecku w drodze.
PannaX | 31.0.94.* | 21 Października, 2023 15:57
No ale to jest właśnie to.
Jak nie ma dzieci, to jak najbardziej słuszne podejście.
A jak sa dzieci to co? Weekendowy tatuś? Bo ja już nie chce bawić się w dom.
I masz racje, to jest często perfidia. Ale z obu stron.
Wiem co mowię - rozwodziłam zarówno kobiety jak i mężczyzn.
Z jednej strony zbieranie z du*py faktur bo dziecko nagle uczęszcza na francuski, japonski i tenis, a w ogóle to się leczy u psychologa, logopedy i dietetyka.
Z drugiej strony mąż nagle przestaje magicznym sposobem zarabiać i nie będzie łożył na dzieciaka, bo przecież musi mieć na wydatki na nową dup*ę.
Obie strony potrafią być tak samo perfidne.
Hitem był dla mnie ojciec (No tego to nigdy nie zapomnę): wystarczy mi się widziec z dzieckiem raz w miesiącu na weekend. Więcej nie trzeba. Aha tylko skoro ja widze dziecko przez 1/5 miesiąca to chce płacić za 1/5.
Dziecko-usługa na godziny, płacisz ile korzystasz. Nie mogłam uwierzyć w to co słyszę.
Na takich jak powyżej batem jest małżeństwo. Dziecko to nie zabawka, która się nudzi i która rzucasz w kąt.
Jak nie ma dzieci to jak dla mnie mógłby być rozwód jako umowa, bez sądu.
Tylko z drugiej strony jak o tym myśle, ciekawe ilu ludzi by się rozwodzilo, schodziło, rozwodzilo i znowu schodziło. I wtedy brak pewności prawa: to państwa są małżeństwem czy nie? Trzeba by było jakiś sprytnie to wtedy ogarnąć.
SPHU | 89.64.38.* | 21 Października, 2023 17:31
W kwestii alimentów na dziecko i widzeń z dzieckiem ślub zupełnie niczego nie zmienia, więc Twój wywód jest ciekawy, ale kompletnie nie na temat. Jak się nie ma ślubu, ale jednocześnie jest się ojcem dziecka to alimenty na dziecko należą się takie same. Nie należą się wyłącznie alimenty na matkę tego dziecka, a to już jak najbardziej słuszne. W końcu żyjemy w epoce równouprawnienia, więc i eks-małżonka sama na siebie może zarobić. Problem jest tylko wtedy, gdy wcześniej wystarczało jej życie na koszt męża i samej jej się nie chciało uczyć, czy zdobywać doświadczenia zawodowego.
PannaX | 31.0.94.* | 21 Października, 2023 18:11
Dziekuję za ten pouczający wywód, znam w tym względzie przepisy. Natomiast istnieją inne instrumenty, jak choćby wina w rozkładzie pożycia, która jednak przydaje się w patologicznych sytuacjach. Plus inna jest pozycja małżonka, który gra kartą „nie zgodzę się na rozwód” albo zgodzę się na rozwód bez winy jeśli... A nowa du*pa/du*p męża/żony zazwyczaj prze na rozwód bo nie może znieść tego, ze poprzednie małżeństwo dalej funkcjonuje, więc strategicznie się to sprawdza.
Stąd uwazam, że w relacji małżeńskiej pozycja tego zostawianego jest silniejsza. Wiec podtrzymuję moje stanowisko.
Wkps | 77.222.225.* | 21 Października, 2023 18:27
Ludzie, tu nie chodzi o kase, czy jakies baty jeden na drugiego. Chodzi o podejscie do drugiej osoby, o stosunek do niej, czy jest odpowiedzialny czy nie. Czy chce sie angazowac dalej, ufa jedna strona drugiej, czy nie. Tym jest wlasnie slub, kolejnym etapem zwiazku. Ludzie ktorzy przed slubem wzbraniaja sie, a maja dzieci, to niestety ale czekanie na lepsza opcje. Jak ja znajda, to dziwnym trafem z nia szybko biora slub.
PPKK | 89.64.38.* | 21 Października, 2023 18:30
Więc mówiąc z pewnym uproszczeniem - próbujesz przekonywać, że ślub jest potrzebny, bo wtedy żona ma potencjalne narzędzie szantażu. Nie no, w takim razie to ja już lecę się oświadczyć.
PannaX | 217.97.159.* | 21 Października, 2023 19:06
Ale Ty jednostronny jesteś. Tylko żona i żona. Powiedziałam już wcześniej ze małżeństwo to bat na tyłek, co Ci poradzę. Tak uważam.
Natomiast nie jest mi żal typów (typiar) którzy porzucają swoje rodziny, bo nagle się odwidziało.
Dlatego to naprawdę powinna być dojrzała decyzja, przemyślana, a nie tam, ze się jest ze sobą pół roku czy rok i cyk ślub. Ostatnio miałam dwa małżeństwa - jedno po 8 msc związku ślub - wytrzymali pół roku. Drugie po 1.5 roku, wytrzymali chyba 11 msc. Przecież to absurd.
STPK | 89.64.38.* | 21 Października, 2023 19:43
No nie czarujmy się - powoli to się zmienia, ale jednak wciąż w miażdżącej większości przypadków to mężczyzna jest stroną silniejszą ekonomicznie. A to z kolei prowadzi do tego, że nad kobietą (czy jak wolisz nie determinować płci - stroną słabszą ekonomicznie) nie ma żadnego bata.
PannaX | 31.0.94.* | 21 Października, 2023 19:55
Chyba największym batem na słabsza ekonomicznie stronę jest rozdzielność. Chociaż niektórzy sie obrażają jak sie wspomni o rozdzielnosci. Np mój były - „czyli mi nie ufasz???”.
Kiedyś tez mi się wydawało, ze strasznym batem sa te „alimenty na żonę”. Ale z drugiej strony (co prawda to z własnych obserwacji, bo statystyk nie sledze żadnych) to orzeczenie wyłącznej winy jednej strony to jest naprawdę rzadkość i ma miejsce już w takich naprawdę skrajnych przypadkach.
HRSH | 178.36.14.* | 21 Października, 2023 21:45
Zdajesz sobie sprawę, że jak biedna żona (a niedługo już szczęśliwa rozwódka) ma dobrego papugę, to nawet intercyzę jest w stanie odkręcić ("wysoki sądzie, bo ja to podpisywałam w stanie wysokiego wzburzenia emocjonalnego, byłam zakochana, nie wiedziałam co robię")?
just_me | 37.47.233.* | 22 Października, 2023 05:44
Wg statystyk masz prawie 50% szansy na rozwód. Najczęściej w pierwszych 3 latach jego trwania. Częściej też o rozwód wnoszą kobiety.
To praktycznie jak rzut monetą. Dla mnie za duże ryzyko. Nie mówiąc już o porównaniu korzyści związanych z zawarcia małżeństwa z "problemami"związanymi z rozwodem a także o konieczności łożenia być może na nie swoje (sic!) dziecko. Gdzie to równouprawnienie? Efektem jest coraz mniej małżeństw co w ogóle mnie nie dziwi. Takie czasy.
BTW znajomemu zasądzili kilka lat temu 3k alimentów xD Ciekawe ile teraz buli. Bo pewnie była podwyżka;)
PannaX | 217.97.159.* | 22 Października, 2023 07:33
Twoje prawo :)
Chociaż mi się wydaje, ze to nie jest problem jak jestes z przyzwoita osoba.
Mieliśmy taki epizod z obecnym, ze się rozstaliśmy na chwile.
Byłam u niego podpięta pod opiekę medyczna w dobrej cenie (jako partner życiowy) i on po rozstaniu powiedział, ze nie odpina mnie jeśli potrzebuje korzystać, jak będzie miał nowego partnera życiowego to mnie uprzedzi. Z kolei ja jako jedyna mialam samochod i tez mógł go brać jak potrzebował, tylko miał uprzedzic.
Rozstanie nam w każdym razie nie wyszło i wróciliśmy do siebie. Chodzi mi o to, ze spora cześć małżeństw rozstaje sie polubownie, za porozumieniem stron. I to jest Ok. Wydaje mi sie, ze jak obie strony sa przyzwoite to czy w małżeństwie czy bez, rozstanie będzie normalne.
Dlatego z moim sie ślubu nie boje. Najwyżej weźmiemy rozwód, No trudno. Ale wiem, ze jest przyzwoitym człowiekiem.
TUKW | 89.64.38.* | 22 Października, 2023 10:47
Z tym, że na pewno wszystkie pary podchodzące do urzędu, czy ołtarza wierzą w przyzwoitość partnera. A na etapie rozwodu, szczególnie jak jest dysproporcja majątkowa to często przyzwoitość się kończy zastąpiona przez chciwość, albo zemstę.
Nick j | 83.24.1.* | 22 Października, 2023 13:37
Ale ci ktos bajek naopowiadal :) Jasne kobieta moze probowac sie zaslaniac takimi rzeczami ale wtedy bierzesz na swiadka notariusza, ktory podsuwajac pismo do podpisania osobie w niepewnym stanie swiadomosci (np podpitej) kreci bat na swoja dupe. Do tego potrzebujesz tez orzeczenia od psychiatry o stanie chorobowym bo sorry ale poki co stan zakochania moze byc brany pod uwage w sytuacjach takich gdzie facet celowo uwodzil i wzbudzal ten stan, zeby potem wykorzystac go do wyludzenia pieniedzy wzbudzajac litosc. A i tak nie chodzi wtedy o to, ze zakochanie jest traktowane jako stan innej swiadomosci tylko o to, ze pokrzywdzona miala ze swojej perspektywy podstawy, zeby wierzyc w uczciwosc partnera.
RKVV | 178.36.2.* | 22 Października, 2023 15:11
"Byłam u niego podpięta pod opiekę medyczna w dobrej cenie (jako partner życiowy) i on po rozstaniu powiedział, ze nie odpina mnie jeśli potrzebuje korzystać, jak będzie miał nowego partnera życiowego to mnie uprzedzi. Z kolei ja jako jedyna mialam samochod i tez mógł go brać jak potrzebował, tylko miał uprzedzic."
WOW, zazdraszczam:D
VSTS | 178.36.2.* | 22 Października, 2023 15:14
Był kiedyś w Sieci blog pewnego adwokata specjalizującego się w rozwodach (reprezentującego tylko facetów) - poszukaj (być może jeszcze jest), poczytaj jakie cyrki potrafią odstawiać "skrzywdzone"żony i jakie akcje w sądzie im przechodziły, gdy trafiły na odpowiednią panią sędzię i miały odpowiednio cwaną (i drogą) papugę.
PannaX | 89.64.89.* | 22 Października, 2023 23:07
No tak, co do pierwszego - to ich problem. Tak jak mowilam wcześniej - małżeństwo to poważna decyzja. A nie, ze znasz kogoś 5 minut i elo idziemy pod ołtarz. Co do drugiego - No jasne ze nigdy nie poznamy człowieka w 100%, pomijając ze ludzie się zmieniają, szczególnie jeśli dochodzi do dużej zmiany sytuacji. Ale zaufanie komukolwiek, łącznie z hydraulikiem, kierowca autobusu, etc. wiąże się z ryzykiem. Kierowca autobusu może Cię zabić, hydraulik spartaczyc etc.
PannaX | 89.64.89.* | 22 Października, 2023 23:09
Dziekuje;) życzę tego każdemu.
Ale znam jeszcze lepszy numer: para moich znajomych wzięła psa jak była razem. Potem się rozstali i naprawdę świetnie się dogadywali jako zwykli przyjaciele - do tego stopnia, ze pies miał opiekę naprzemienną :)
sojers | 83.238.47.* | 23 Października, 2023 10:04
Ciekawy jestem za co będzie zwiedzał ten świat, jak mu komornik siądzie za alimenty na dziecko. Bo go nie puścisz ot tak sobie z wpisem o ojcu NN, prawda? Prawda?
Nick | 31.61.186.* | 23 Października, 2023 11:05
Pewnie nie pusci ale kolezanka od bylego meza od lat nie moze nawet komornikiem alimentow sciagnac bo sie ukrywa. Dwojke dzieci fajnie sie robilo ale wziac jakakolwiek odpowiedzialnosc to juz ciezko. Z czarnych sie smiejemy a polacy tak samo do dzieci podchodza.
Nick | 31.61.186.* | 23 Października, 2023 11:06
Czemu ja mam szukac, zacytuj zrodlo na ktore sie powolujesz :)
KRSR | 178.36.2.* | 23 Października, 2023 19:47
Żebyś się nie nudził i nie wypisywał głupot, a przy okazji może też czegoś się nauczysz.
Co, masz takiego lenia czy łapki już tak do dupy przyrosły?
QWSV | 178.36.211.* | 06 Listopada, 2023 01:29
A kto powiedział, że ona zaszła z tym swoim chłopakiem;>