Wczesne lata 2000. Byłem wtedy w 4 klasie, pierwsze lekcje informatyki. Nie miałem w domu komputera, więc w ogóle się na tym nie znałem. Trzeba było wybrać program Paint z paska zadań, a ja trzęsącą się ręką przez przypadek wybrałem defragmentację dysku i sam nie wiem, jak ją uruchomiłem. Nie wiedziałem, co robić. Chłopak siedzący przy drugim komputerze to zauważył i nakręcił aferę: "Proszę pana, proszę pana, Wiktor popsuł komputer". Od razu w moją stronę zaczęła patrzeć reszta klasy, a każdy tylko: "O, ja cię!". Nauczyciel to był matematyk, strasznie wymagający i ostry. Jeszcze w czasach komuny, gdy można było bić, potrafił spuścić lanie drewnianą linijką na gołą pupę aż do sino-krwawych plam na tyłku, nawet jak ktoś się zająknął przy odpowiedzi. Gdy podszedł do mnie, był aż czerwony ze złości. Zaczął się wydzierać, że jutro mnie zabierają do szkoły specjalnej, potem poprawczak, a rodzice się do końca życia nie wypłacą. Ja stałem, beczałem aż się zanoszę, ślina leciała, jąkałem się i mówiłem, że to przez przypadek. On nadal się wydzierał, krzyczał, ile to będzie kosztować, że ten sprzęt kosztuje 50 tys. zł (ojciec wtedy zarabiał 300 zł na miesiąc, matka była na bezrobociu), a ten krzyczy, że jutro ojciec z matką w szkole z pieniędzmi się meldują, bo jak nie, to więzienie. Byłem pewien, że zaraz mnie zleje. Nie wytrzymałem napięcia i wypróżniłem się w spodnie ze stresu i strachu. To był najgorszy dzień w moim życiu. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Mam nadzieję, że byli uczniowie albo i ty sam, odwiedzili go po latach... ;>
0
4
PSTR | 178.36.14.* | 21 Października, 2023 21:49
Ale zdajesz sobie sprawę, że w tamtych czasach na tych kompach mógł być zainstalowany windows 98, a może nawet i 95?
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika Ciekawski[ Zobacz ]
1
5
NoOn | 88.135.184.* | 21 Października, 2023 22:05
300 zł miesięcznie przy minimalnej krajowej min 700 zł netto;) Poza tym wczesne lata 2000 i komuna? Informatyki nie uczyli nauczyciele, którzy byli głęboko ukorzenieni w komunie.
0
6
TKTK | 178.36.14.* | 21 Października, 2023 22:18
Minimalna krajowa, to minimalna krajowa - nie ma min minimalnej krajowej i max minimalnej krajowej. To po pierwsze. Po drugie, to faktycznie minimalna krajowa w 2000 wynosiła 700 zł... ale brutto. Po trzecie, to w tamtych latach nie było jeszcze wykwalifikowanych nauczycieli informatyki i często zajęcia takie prowadzili matematycy właśnie (jako że im było najbliżej), ale czasem (z braku laku) potrafił być to facet od PO (nie mylić z partią) albo... pani od historii czy biologii.
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika NoOn[ Zobacz ]
I mnie się wydaje, że to albo ściema albo tzw. dylatacja czasowa. Połowa lat sześćdziesiątych, dostać liniałem po łapach było zwyczajne. Matematyk, kierownik szkoły uderzył kolegę nie na płask ale kantem. Uderzenie poszło na kości śródręcza. Spuchło w dodatku sparaliżował nerw. Rodzice, prości rolnicy, dla których kierownik szkoły to była władza bali się ale musieli iść z synem do lekarza. Lekarz wypytał, sprawdził to i owo i to on powiadomił milicję i prokuraturę. Pan kierownik pożegnał się z posadą a sekretarz POP PZPR kazał chłopca przeprosić na apelu szkoły. Była to droga do Cannosy - upokorzenie dla uniknięcia gorszych konsekwencji. Kierownik uniknął płacenia odszkodowania - poszło przez PZU. Faktem jest, że kiedy do szkół wprowadzono informatykę i angielski to okazało się, że nie ma kadr. Uczyli zupełnie przypadkowi ludzie. Ale nie bili - to nie te czasy.
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika NoOn[ Zobacz ]
Jan Paweł 3 | 31.0.80.* | 21 Października, 2023 23:33
Połowa lat 80-tych podstawówka nie raz ten czy drugi dostał w pysk a jak ktoś czegoś nie umiał przy tablicy to nauczycielka łapała za kudły albo za łeb i pierdut banią o tablice. O ponadrywanych uszach nie wspomnę.
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika zdziwiony[ Zobacz ]
1
10
Jan Paweł 3 | 31.0.80.* | 21 Października, 2023 23:36
Statystki swoje a życie swoje. W po pgr-owskich wsiach bieda i bezrobocie było takie, że 3 stówy na miesiąc to był dla nich majątek.
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika NoOn[ Zobacz ]
0
11
Jan Paweł 3 | 31.0.80.* | 21 Października, 2023 23:39
Co do nauczycieli to widać że jesteś młody albo nie znasz realiów. Dzieci mojego kuzyna w mniej więcej podobnych latach jak opisana historia informatyki "uczyła"nauczycielka ucząca w latach 80 polskiego...
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika NoOn[ Zobacz ]
0
12
fejk | 89.64.40.* | 22 Października, 2023 00:02
Ale autor nie napisał, że go matematyk zlał, tylko on się tego bicia bał, bo takie legendy o nauczycielu krążyły.
Też mi się nie wydaje, żeby w starym windowsie Paint był w okoliach defragmentacji dysku. To by trzeba było naklikać, a Paint był na wierzchu. Nawet jeśli wiersza komend by używali, to gdzie Paint, a gdzie defragmentacja dysku.
Co do wieku nauczyciela... Nie wiem, "informatyka"w moich szkołach prowadzona była raczej przez młodych nauczycieli. A za takiego z pewnością dziecko nie uznałoby nauczyciela, który 10 lat po komunie jeszcze uczy. Bo nawet jeśli za komuny był koło 30-stki (w co nie bardzo wierzę, skoro w taką legendę obrósł) to w 2000 miałby 40 lat i ciężko mi byłoby go pomylić z osobą świeżo po studiach. Akurat mnie w podstawówce "informatyki"(bo ciężko to normalną informatyką nazwać) uczyła nauczycielka od polskiego. Polegało to na włączeniu gry typu "wąż", a że jeden komputer na całą klasę był, to każde dziecko po kolei grało do pierwszego skucia się. W późniejszym czasie była to nauczycielka od... techniki, plastyki i muzyki (tak, czterech przedmiotów jedna osoba prowadziła). Uczyła nas "programować"tj. dała ciąg literek i kazała przepisywać. Jak wyskoczył błąd, to nie potrafiła wskazać, co źle zrobiliśmy, tylko musieliśmy od nowa, literka po literce, sprawdzać, gdzie zrobiliśmy literówkę. W tym czasie więcej mi się udawało pomóc kolegom i koleżankom z klasy niż jej. Chyba jeszcze pod koniec szkoły jakiś Word nieśmiało się przewinął, ale na zasadzie "napiszcie zdanie, bez kopiowania, kilkanaście razy i każdemu z tych zdań nadajcie inny styl czcionki i kolor". Po trzy osoby przy jednym komputerze siedzieliśmy... Dopiero w liceum uczył mnie (też młody) informatyk z zawodu, który nie prowadził innego przedmiotu. No i on już wymiatał :D
Miej więcej w tamtych latach klasa mojego syna porobiła screeny pulpitu i ustawiła jako tapety. Myszki "przestały działać", a nauczyciel zakończył lekcję nie mogąc wykryć problemu...
U mnie tak było po 2000 (2000-2004). Póki nie wyleciała jedna szurnięta nauczycielka bijącą uczniów pękiem kluczy. Co najlepsze to chłopak który był szkolnym łobuzem poszedł na skargę do nowej dyrektorki i do rodziców, a to że ktokolwiek stanął po jego stronie, gdy bicie i upokarzanie nas przez nauczycieli i rodziców było dla nas normą, wywołało niemały szok w uczniach naszej szkoły.
W odpowiedzi na komenatrz #9 użytkownika Jan Paweł 3[ Zobacz ]
Lambda | 89.141.194.* | 21 Października, 2023 20:56
Masakra. Nauczyciel skur****. Plus oczywiscie zero wiedzy, ale to akurat standard na informatyce w tamtych czasach.
Ciekawski | 83.11.173.* | 21 Października, 2023 21:15
Gówno prawda.. nigdzie przy paincie nie ma defragmentacji dysku…
hankmoody [YAFUD.pl] | 21 Października, 2023 21:39
Mam nadzieję, że byli uczniowie albo i ty sam, odwiedzili go po latach... ;>
PSTR | 178.36.14.* | 21 Października, 2023 21:49
Ale zdajesz sobie sprawę, że w tamtych czasach na tych kompach mógł być zainstalowany windows 98, a może nawet i 95?
NoOn | 88.135.184.* | 21 Października, 2023 22:05
300 zł miesięcznie przy minimalnej krajowej min 700 zł netto;) Poza tym wczesne lata 2000 i komuna? Informatyki nie uczyli nauczyciele, którzy byli głęboko ukorzenieni w komunie.
TKTK | 178.36.14.* | 21 Października, 2023 22:18
Minimalna krajowa, to minimalna krajowa - nie ma min minimalnej krajowej i max minimalnej krajowej. To po pierwsze.
Po drugie, to faktycznie minimalna krajowa w 2000 wynosiła 700 zł... ale brutto.
Po trzecie, to w tamtych latach nie było jeszcze wykwalifikowanych nauczycieli informatyki i często zajęcia takie prowadzili matematycy właśnie (jako że im było najbliżej), ale czasem (z braku laku) potrafił być to facet od PO (nie mylić z partią) albo... pani od historii czy biologii.
zdziwiony | 46.113.14.* | 21 Października, 2023 22:35
I mnie się wydaje, że to albo ściema albo tzw. dylatacja czasowa. Połowa lat sześćdziesiątych, dostać liniałem po łapach było zwyczajne. Matematyk, kierownik szkoły uderzył kolegę nie na płask ale kantem. Uderzenie poszło na kości śródręcza. Spuchło w dodatku sparaliżował nerw. Rodzice, prości rolnicy, dla których kierownik szkoły to była władza bali się ale musieli iść z synem do lekarza. Lekarz wypytał, sprawdził to i owo i to on powiadomił milicję i prokuraturę. Pan kierownik pożegnał się z posadą a sekretarz POP PZPR kazał chłopca przeprosić na apelu szkoły. Była to droga do Cannosy - upokorzenie dla uniknięcia gorszych konsekwencji. Kierownik uniknął płacenia odszkodowania - poszło przez PZU. Faktem jest, że kiedy do szkół wprowadzono informatykę i angielski to okazało się, że nie ma kadr. Uczyli zupełnie przypadkowi ludzie. Ale nie bili - to nie te czasy.
Jaczuro [YAFUD.pl] | 21 Października, 2023 23:31
Co za stek bzdur
Jan Paweł 3 | 31.0.80.* | 21 Października, 2023 23:33
Połowa lat 80-tych podstawówka nie raz ten czy drugi dostał w pysk a jak ktoś czegoś nie umiał przy tablicy to nauczycielka łapała za kudły albo za łeb i pierdut banią o tablice. O ponadrywanych uszach nie wspomnę.
Jan Paweł 3 | 31.0.80.* | 21 Października, 2023 23:36
Statystki swoje a życie swoje. W po pgr-owskich wsiach bieda i bezrobocie było takie, że 3 stówy na miesiąc to był dla nich majątek.
Jan Paweł 3 | 31.0.80.* | 21 Października, 2023 23:39
Co do nauczycieli to widać że jesteś młody albo nie znasz realiów. Dzieci mojego kuzyna w mniej więcej podobnych latach jak opisana historia informatyki "uczyła"nauczycielka ucząca w latach 80 polskiego...
fejk | 89.64.40.* | 22 Października, 2023 00:02
Ale autor nie napisał, że go matematyk zlał, tylko on się tego bicia bał, bo takie legendy o nauczycielu krążyły.
Też mi się nie wydaje, żeby w starym windowsie Paint był w okoliach defragmentacji dysku. To by trzeba było naklikać, a Paint był na wierzchu. Nawet jeśli wiersza komend by używali, to gdzie Paint, a gdzie defragmentacja dysku.
Co do wieku nauczyciela... Nie wiem, "informatyka"w moich szkołach prowadzona była raczej przez młodych nauczycieli. A za takiego z pewnością dziecko nie uznałoby nauczyciela, który 10 lat po komunie jeszcze uczy. Bo nawet jeśli za komuny był koło 30-stki (w co nie bardzo wierzę, skoro w taką legendę obrósł) to w 2000 miałby 40 lat i ciężko mi byłoby go pomylić z osobą świeżo po studiach. Akurat mnie w podstawówce "informatyki"(bo ciężko to normalną informatyką nazwać) uczyła nauczycielka od polskiego. Polegało to na włączeniu gry typu "wąż", a że jeden komputer na całą klasę był, to każde dziecko po kolei grało do pierwszego skucia się. W późniejszym czasie była to nauczycielka od... techniki, plastyki i muzyki (tak, czterech przedmiotów jedna osoba prowadziła). Uczyła nas "programować"tj. dała ciąg literek i kazała przepisywać. Jak wyskoczył błąd, to nie potrafiła wskazać, co źle zrobiliśmy, tylko musieliśmy od nowa, literka po literce, sprawdzać, gdzie zrobiliśmy literówkę. W tym czasie więcej mi się udawało pomóc kolegom i koleżankom z klasy niż jej. Chyba jeszcze pod koniec szkoły jakiś Word nieśmiało się przewinął, ale na zasadzie "napiszcie zdanie, bez kopiowania, kilkanaście razy i każdemu z tych zdań nadajcie inny styl czcionki i kolor". Po trzy osoby przy jednym komputerze siedzieliśmy... Dopiero w liceum uczył mnie (też młody) informatyk z zawodu, który nie prowadził innego przedmiotu. No i on już wymiatał :D
just_me | 37.47.233.* | 22 Października, 2023 06:24
U mnie w gim bazie infy uczył nauczyciel wfu :D
Kotbury | 83.9.8.* | 22 Października, 2023 07:52
Miej więcej w tamtych latach klasa mojego syna porobiła screeny pulpitu i ustawiła jako tapety. Myszki "przestały działać", a nauczyciel zakończył lekcję nie mogąc wykryć problemu...
natalkaja [YAFUD.pl] | 22 Października, 2023 17:38
U mnie tak było po 2000 (2000-2004). Póki nie wyleciała jedna szurnięta nauczycielka bijącą uczniów pękiem kluczy. Co najlepsze to chłopak który był szkolnym łobuzem poszedł na skargę do nowej dyrektorki i do rodziców, a to że ktokolwiek stanął po jego stronie, gdy bicie i upokarzanie nas przez nauczycieli i rodziców było dla nas normą, wywołało niemały szok w uczniach naszej szkoły.
natalkaja [YAFUD.pl] | 22 Października, 2023 17:39
Moi rodzice żyli za 250zł póki mama nie znalazła pracy