Po wielu latach przerwy wróciłem na studia dziennie i robię magisterkę. Mam masę nauki, ale znalazłem sobie fuchę jako asystent prezesa dużej spółki. Jest dużo roboty, ale mocno nieregularnej więc często są dłuższe przestoje, które poświęcam na naukę. Układ idealny gdyby nie to, że przez poprzednie 28 lat na moim stanowisku pracowała pani Beatka. Prezes bardzo się stara, ale wciąż zdarza mu się rzucić do mnie w trakcie dużego spotkania: „Pani Beatko, przyniosłaby pani te dokumenty?”. Zazwyczaj nawet nie dociera do niego, że się pomylił, a wszyscy zebrani mają ze mnie niezły ubaw. Paru prezesów firm, z którymi regularnie współpracujemy zwraca się do mnie już wyłacznie per „Pani Beatko”… YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Ja | 78.11.172.* | 03 Lipca, 2023 20:01
Nie reagować. Znudzi im się.
0
2
Nikt | 95.147.182.* | 04 Lipca, 2023 15:14
Ja bym się zaczął oficjalnie przedstawiać: "Nikt, może mi pan/pani mówić 'pani Beatko' "
0
3
Vpn | 104.28.225.* | 07 Lipca, 2023 06:26
Ty tr ja go re we je
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Ja | 78.11.172.* | 03 Lipca, 2023 20:01
Nie reagować. Znudzi im się.
Nikt | 95.147.182.* | 04 Lipca, 2023 15:14
Ja bym się zaczął oficjalnie przedstawiać:
"Nikt, może mi pan/pani mówić 'pani Beatko' "
Vpn | 104.28.225.* | 07 Lipca, 2023 06:26
Ty tr ja go re we je