Na ten yafud można spojrzeć z dwóch stron. Z jednej strony to jego świadek i pe nis Ci do tego kogo wybierze. Wyraziłaś swoje zdanie i wystarczy. Z drugiej strony gdyby mi ktoś zagroził odwołaniem ślubu ze względu na taką pie rdołę, to zapytałabym czy do orkiestry dzwonię ja czy on XDEdytowany: 2023:06:23 21:14:24
Niby masz rację, ale z drugiej strony świadek pana młodego wciąż może być opojem, który zrobi awanturę i zepsuje wesele obojgu, a nie tylko młodemu. Co do gróźb to się zgadzam, jeśli tak się odgraża, tym bardziej, że argument panny młodej nie jest z pośladków, to należy rozważyć sens tego małżeństwa.
A może przyszły małżonek sam wpadł na pomysł, że celowo weźmie pijaczynę na świadka, żeby niedoszła małżonka ślub odwołała? Choć jest też szansa, że jest zwyczajnie głupi.
na miejscu młodego bym uciekał. Wiesz co to znaczy przyjaciel??
Serio? Jeszcze przed ślubem ma gdzieś zdanie przyszłej żony. To raczej ona powinna uciekać tym bardziej, że ma słuszne obawy.
Drogie panie wyżej... Wy tak serio?
Jeszcze nie jesteście małżeństwem a już mu ustawiasz życie? Co będzie po ślubie? Wszystko mu wybierzesz - kolegów, pracę? Jak się nie podda dyktatowi to będzie źle, że apodyktyczny, nie wie, co dobre. Jeszcze gorzej, gdy się podda. Wówczas będziesz narzekać, że nie masz mężczyzny tylko wieczne dziecko, za które musisz o wszystkim decydować. Oczywiście - robisz wszystko dla jego dobra i szczęścia. Zagłaskanie kota na śmierć w klinicznym wydaniu.
A jak nie będzie świadkiem, to nie będzie mógł się nawalić i zrobić awantury? Skoro jest najlepszym kumplem, to i tak pewnie będzie zaproszony, a open bar będzie chyba dla wszystkich, a nie dla wybrańców. Co za różnica w takim razie, czy on będzie świadkiem czy nie?
Wiesz od świadka się jednak czegoś wymaga. Sam byłem kilkukrotnie i sam brałem ślub. Świadek ma pomagać podczas przebiegu imprezy weselnej. Nie wyobrażam sobie, żeby mój świadek albo ja podczas świadkowania się mocno nawalił. Jeżeli facet nie potrafi się powstrzymać to nie jest dobrym wyborem.
Szeregowego gościa jak się nawali i robi awanturę po cichu się wyprowadza. Między innymi w tym przydatny jest świadek. Zdarzało mi się świadkować na ślubach i wtedy w ogóle nie piłem, a z opowieści wynika, że wybrany pan świadek nie dość, że nie może się powstrzymać i nie zna umiaru, to jeszcze zamiast taktownie zasnąć robi się chamski i agresywny. Niby skąd wniosek, że tym razem się powstrzyma?
Rzuć go! NIe jest ciebie wart! Ufarbuj włosy na niebiesko, przytyj 30 kg., kup parę kotów i żyj wolna, silna i niezależna!
Sami alkoholicy w komentarzach... Coś strasznego... A to Polska właśnie...
A czy ja gdzieś napisałam, że jak będzie świadkiem to się powstrzyma? Bo nie widzę. Nigdzie też nie napisałam, że on będzie dobrym wyborem na świadka. Bo nie będzie. Macie rację, że od takiej osoby się czegoś wymaga, na pomagać na weselu, a nie stwarzać dodatkowy problem.Ja stwierdziłam tylko, że nawet jak nie będzie świadkiem, to taki ktoś może skutecznie zepsuć wesele zanim ktokolwiek zdąży zareagować.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Jankeska | 89.68.18.* | 23 Czerwca, 2023 22:16
Serio? Jeszcze przed ślubem ma gdzieś zdanie przyszłej żony. To raczej ona powinna uciekać tym bardziej, że ma słuszne obawy.