Jestem wielką introwertyczką, ale po przeprowadzce do nowego domu za miastem postanowiłam się przełamać i poznać trochę jedynych sąsiadów, którzy mieszkają w bliskim sąsiedztwie. Fajnie byłoby mieć kogoś zaufanego na wszelki wypadek. Po paru tygodniach nadszedł ten dzień, przełamałam się i poszłam zagadać. Zapytałam sąsiadkę, która zajmowała się ogródkiem, czy dobrze jej się tu mieszka z ojcem. Nagle zaniemówiła, zrobiła się czerwona i wysapała, że nie mieszka z ojcem, ale z mężem, który wcale nie jest aż taki stary... Jak to mówią, pierwsze koty za płoty, ale szczerze wątpię, żeby sąsiedzi mnie polubili. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Hhvg | 77.65.104.* | 02 Czerwca, 2023 23:47
Trzeba było nie dodawać "z mężem/ojcem"i byłoby ok
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Hhvg | 77.65.104.* | 02 Czerwca, 2023 23:47
Trzeba było nie dodawać "z mężem/ojcem"i byłoby ok