Bezczelna, roszczeniowagowniara :/
Niestety ale wiekszosc naszego polskiego spoleczenstwa taka jest, byleby kogos wykorzystac, nie zaplacic za usluge bo... kazdy powod jest dobry, kazdy ma wytlumaczenie dla swojej pazernosci zlodziejstwa i cwaniactwa...
Powiem tylko tyle, opieka nad jednym, a nawet dwójka dzieci, a opieka i nauczanie 25 dzieci to przepaść :D
Owszem ale już nie udawajmy że to nasze hatfu! polskie społeczeństwo takie paskudne, to niestety akurat dość uniwersalne cechy
Dokładnie. Każdy negatywny fenomen ludzie przypisują własnemu społeczeństwu, jakbyśmy byli jakimś wielkim ewenementem na światową skalę. Trochę mniej podążania za modą na antypatriotyczny humor i wglądu w subtelności życia innych społeczeństw by się przydało.
@4717
"Trochę mniej podążania za modą na antypatriotyczny humor i wglądu w subtelności życia innych społeczeństw by się przydało."
Chodziło Ci o więcej wglądu w subtelności życia innych społeczeństw?
Nie rozumiem, po co wycieczki do "innych"społeczeństw. "Niestety ale wiekszosc naszego polskiego spoleczenstwa taka jest (...)"- zna polskie społeczeństwo, więc pisze o polskim społeczeństwie. Kogo obchodzi, czy gdzieś indziej jest lepiej/gorzej? To jakoś zmienia postrzeganie społeczeństwa, do którego się odnosimy?
Jak u nas kradną, ale gdzieś indziej kradną jeszcze bardziej, to oznacza że ci nasi złodzieje w sumie nie są tacy źly? Wtf?
Tak, przepraszam, w pośpiechu zgubiłem słowo "więcej".
Źle mnie zrozumiałeś (lub zrozumiałaś), co jest zresztą spowodowane kolejnym moim błędem. Nie chodziło mi o opisany przez Ciebie "whataboutism", który faktycznie nie miałby sensu. Być może błędnie skojarzyłem wspomniany komentarz Marsa z wieloma innymi wpisami, które przyszły mi na myśl — wpisami w stylu "jakie to polskie"w kontekście fenomenu, w którym daleko nam do bycia wyjątkowymi.
Niezależnie od interpretacji nie twierdzę, że negatywne zjawisko w innym miejscu usprawiedliwia je tutaj. Po prostu zbyt często widzę zwyczaj robienia z własnego narodu czarnej owcy regionu, co uważam za niezbyt zasłużone.
Tutaj temat potraktowałem jednak dość pochopnie — wspomniany komentarz nie wskazuje jednoznacznie tego zjawiska.
To tak jak skarpety do sandałów... Wydaje się nam, że to takie polskie, takie nasze, tylko Japończycy byli szybsi, bo skarpety do japonek jeszcze zakładali, a tu się okazuje, że dupa, bo Niemcy też sobie uzurpują prawo do NASZYCH skarpet do sandałów!
A tak na serio, to zdarzyło mi się trafić na kanał Brytyjczyka, który z Niemką się związał. I jeden z jego filmików dotyczył kwestii "kiedy wiesz, że stałeś się Niemcem?"i jednym z przykładów były właśnie te nieszczęsne skarpety do sandałów.
Często tak działają stereotypy o tzw. cebulactwie. Zresztą nawet "cebulak"nie jest aż tak unikalny — na przykład Rumuni mają cepara, choć jego użycie raczej nie jest tak powszechne jak nasz ekwiwalent.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Ehehe | 83.142.188.* | 28 Maja, 2023 14:38
Owszem ale już nie udawajmy że to nasze hatfu! polskie społeczeństwo takie paskudne, to niestety akurat dość uniwersalne cechy