Wracałam z podróży służbowej i oczywiście pociąg się spóźnił, więc uciekł mi ostatni nocny autobus. Chciałam wezwać taksówkę, żeby nie dać się oszukać taksiarzom, którzy czekają przy dworcu, ale oczywiście w międzyczasie rozładował mi się telefon. Poprosiłam młodego chłopaka żeby pozwolił mi zadzwonić od siebie i widząc jego wahanie dałam mu swój telefon żeby mu pokazać, że po prostu się rozładował, a ja nie chcę mu nic zabrać. Spojrzał na telefon... na mnie... i uciekł. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.