Facet w metrze chciał wykorzystać moment, w którym wychodzę żeby wcisnąć się na chama. Bramka zareagowała natychmiastowym zamknięciem. Mi udało się cudem prześlizgnąć, ale jego chyba capnęło w cohones. Na przyszłość dwa razy się zastanowi czy gra jest warta świeczki. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
1
1
USVV | 78.8.89.* | 10 Kwietnia, 2023 13:43
Czyta się "cohones", pisze się "cojones". Inny przykład: jalapeno (pisownia) - halapenio (wymowa). Nauczcie się w końcu.
USVV | 78.8.89.* | 10 Kwietnia, 2023 13:43
Czyta się "cohones", pisze się "cojones".
Inny przykład: jalapeno (pisownia) - halapenio (wymowa).
Nauczcie się w końcu.
Kotbury [YAFUD.pl] | 10 Kwietnia, 2023 15:56
Wychodziłaś żeby wcisnąć się na chama?
Pikusik | 188.33.240.* | 10 Kwietnia, 2023 19:23
To po co chciałaś wcisnąć się na tego chama, taki się spodobał?;)
fejk | 89.64.39.* | 10 Kwietnia, 2023 19:39
W końcu łobuz kocha najmocniej.
Rafał Trzaskowski | 84.205.172.* | 10 Kwietnia, 2023 19:44
Kogo nie przycisnęła bramka w M2 w Warszawie ten nie może nazywać się warszawiakiem;)