Zadzwoniła do mnie księgowa z poprzedniej firmy i poinformowała, że nie została mi przelana cała należna kwota, bo koleżanka źle wyliczyła ekwiwalent za niewykorzystany urlop, a że mają problem z systemem to muszę zgłosić się osobiście. Tłukłem się przez całe miasto w korkach, ale na ostatnią chwilę zdążyłem licząc na parę stówek łatwej kasy. Księgowa z krzywym uśmiechem odliczyła należne mi 176 groszy - wszystko w miedziakach. Teraz już mam pewność, że babka nigdy za mną nie przepadała. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
jolaw | 79.184.112.* | 04 Marca, 2023 22:52
Nie wpadło ci do głowy, by zapytać o jaką sumę chodzi? Najwyraźniej nie wpadło, choć to oczywiste. To co się dziwisz, że zostałeś potraktowany jak niemota
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
jolaw | 79.184.112.* | 04 Marca, 2023 22:52
Nie wpadło ci do głowy, by zapytać o jaką sumę chodzi? Najwyraźniej nie wpadło, choć to oczywiste. To co się dziwisz, że zostałeś potraktowany jak niemota